Tańczący z korupcją

Tańczący z korupcją

 

Dużo się mówi o korupcji w Polsce i o jej zwalczaniu. Co opcja polityczna w kolejnym rządzie to nowe pomysły na walkę z tą patologią. Ja również bawiłem się w pomaganie pokrzywdzonym przez władze i tzw. wymiar sprawiedliwości. Nadal od czasu do czasu param się dziennikarstwem śledczym, bo ludzie nie dają mi spokoju. Teoretycznie korupcji u nas nie ma, bo mamy ustrój demokra… no tak, szkoda słów.

Jeden znajomy pisze do mnie za granicę, żeby mu pomóc, bo od lat ma problem z przebiciem się przez lokalną biurokrację w związku z byłą restauracją w Cieplicach. Drugi “kolega” atakuje mnie na Naszej-Klasie z doniesieniami na wymiar sprawiedliwości i służbę więzienną (ma na tym podwórku niemały staż) oraz prosi o pomoc w rozwikłaniu problemu spadkowego.

I co ja mam biedny zrobić, jak dziś mamy dobrobyt… tfu! Ludzie sami sobie ponoć winni, nieudacznicy, albo nieroby – krzyczą zwolennicy obecnej władzy. To skąd tylu bezdomnych i bezrobotnych? Pewnie nacja taka jakaś niewydarzona;-) A tak poważnie…

Dziś nie warto walczyć z władzą, czy to lokalną, czy to centralną. Wolność słowa w Polsce to goebbelsowskie kłamstwo. Dziś są represje nie mniejsze za wychylanie się jak za komuny. Są nawet bardziej wymyślne metody radzenia sobie z dysydentami. Wprawdzie nie zamykają już do czubków, ale niszczą człowieka ekonomicznie – biją w jego rodzinę.

Tak naprawdę, to nie opłaca się być Robinhoodem, bo ludzie i tak są niewdzięczni, nie tylko nie podziękują za pomoc, ale jeszcze przy najbliższej okazji po trzykroć się ciebie wyprą lub zdradzą… a rządzący zniszczą. Do władzy dorwały się przecież byłe solidaruchy, KORowcy i ROPCIOwcy więc nie ma już miejsca na płacz i zgrzytanie zębów. Tym bardziej, ze owi „reformatorzy“ mają wsparcie ze strony „postępowego świata“. Trzeba teraz założyć własne RWE i Glos Ameryki.

Tak szczerze mówiąc, to nikt z polityków – jak długo w niej siedzi (wysoko) – nie jest wrażliwy na drugiego człowieka i nie myśli o ludziach. Takie organizacje społeczne, robiące dużo szumu populistycznego, potworzyły się tylko dla promocji swoich własnych liderów. Przejrzałem między innym taką Wspólną Kanapę jeleniogórską; w kampanii wyborczej obiecywali złote góry i stołki w magistracie, a potem nie chcą się przyznać do znajomości z tobą na portalu społecznościowym. Już taki komendant straży miejskiej, cokolwiek by o nim nie mówić, ma więcej przyzwoitości i człowieczeństwa niż niektórzy trybuni ludowi.

Ze wszystkich prezydentów miasta Jelenia Góra, pewnie się tutaj wielu ludziom narażę, najlepszy i najbardziej kompetentny był Józef Kusiak. Oczywiście wielu się na nim zawiodło, wielu ludzi nie załatwiło swoich spraw za jego kadencji, ale nie można mu odmówić chęci czynienia dobra i w miarę możliwości urealnienia swojej wrażliwości społecznej. Dbał nie tylko o partyjnych kolegów, ale pomagał też czasem ludziom postronnym. SLD to szczerze mówiąc najbardziej spójna formacja, choć też nie wolna od paramasońskich układów.

Platforma Obywatelska za to tylko z nazwy jest obywatelska. To najbardziej sitwowa formacja, wspierająca się w walce przeciwko tańczącym z korupcją – sferą biznesu, wszelkiej maści rotarianami i zaprzyjaźnionymi kolegami w policji i sądownictwie. Wiem, co mówię…

Kevin N.