Kanał

 

„Kanał”

Nóż się sam otwiera w kieszeni. Ludzie mają problemy z normalną egzystencją, a prezydent RP chce się przypodobać braci powstańczej. Nie chcę komentować tego kontrowersyjnego „święta”, ale równie dobrze można ustanowić święto ofiar ostatnich wichur nad Polską. Dziś jest wielu do przypinania orderów za okrągły stół, za „obalenie komunizmu”, za Solidarność. Dziś jest lotnisko L. Wałęsy i będą stawiać jeszcze pomniki Geremko-Kuroniom, ale jutro mogą przyjść rewizjoniści i będą burzyć te iluzoryczne, przynoszące korzyść jednostkom legendy. Jutro może się okazać, że Lenin faktycznie wiecznie żywy jest i Stalinowi będą dziękować za cierpliwość i za wyzwolenie Warszawy. Czemu nasz prezydent nie robi czegoś co może poprawić byt żyjącym i nie szuka wspólnych mianowników co łączą wszystkich Polaków, a nie wpuszcza się zawsze w jakiś kanał?

socjolog