List otwarty do członka PO

 

List otwarty do wicemarszałka województwa dolnośląskiego Jerzego Łużniaka

Nóż się sam otwiera w kieszeni…

Jurek, to ty już wicemarszałkiem województwa dolnośląskiego zostałeś? I ja nic o tym nie wiedziałem, dopiero dzięki Jelonce.com oczy mi się otworzyły. Przecież wiesz, że złożył bym ci gratulacje. Tym bardziej, że powołano cię w dniu moich urodzin – tak wyczytałem na stronach Urzędu Marszałkowskiego. To nie przypadek, mógłbyś mi się odwzajemnić po starej znajomości. Pamiętasz jak razem w Radzie poprzedniej kadencji się lubiliśmy. Szepnij słówko wojewodzie, wciśnij mnie do jakiejś rady nadzorczej, trochę grosza by się przydało. Mówiliście, że odpolitycznicie urzędy, że państwo obywatelskie zbudujecie, a tu PO i PSL awansują tylko. Jak chcesz to złożę wniosek na członka. A swoją drogą to jak ty pogodzisz teraz te obowiązki prezia miasta i cztery godziny pociągiem do Wrocka? Czy to nie jest dublowanie stanowisk, czy to nie koliduje z funkcją prezydenta miasta? W każdym bądź razie wszystkiego najlepszego, życzę ci z całego serca, zawsze wiedziałem, że jesteś chłopak z przyszłością. I kto by pomyślał, że z takiego Czarnego na takie salony można wejść? Brawo, Jurek, brawo, i jeszcze raz brawo! A powiedz ty mi chłopie, co tam dla tego Papaja szykujecie? On z Wiejskiej ulicy, to też ma ładne cv. Czy to prawda, że Obrębała do odstrzelenia jest, że się nie sprawdził na stołku prezia? Jakbyście mieli problemy z inwestycjami, to ja mam tu chętnych na budowę pola golfowego w Jeleniej Górze. Piśnij tylko słówko na meila, dam znać mojemu Niemcowi. No i w razie potrzeby jakiego dolmetschera, to wiesz, jestem do dyspozycji. Kostenlos. Ale mi się podoba jak kręcicie tym głupim narodem. Wy to umiecie zamącić i tematy zastepcze na tapetrę wrzucic. Jak nie ocieplenie klimatu, to świńską grypą motłoch przestraszycie i głowy maja zaprzątnięte. Jeszcze czyn społeczny dla ratowania ojczyzny idioci jaki wykonają. Tak trzymajcie;-)

Pozdro, trzymaj się i dawaj rade, siemanko dla Józka i chłopaków z Rady…

Grzesiek

Ps.

I jeszcze jedno, Robertem się nie przejmuj, w razie czego weź mnie na świadka do sądu, pomogę;-)

Ale w zamian załatw mi tą pomoc dla ofiar kryzysu. Ja przecież też straciłem pracę, a właściwie w ogóle jej nie miałem dawno w Polsce, jakoś się to ustawi na 1 stycznia. No pa!

7 komentarzy do “List otwarty do członka PO”

  1. A Pan nie na emigracji? Nie udało się żadnej roboty w dojczland załatwić? No cóż… dobrze dla Niemców. Gorzej dla Jeleniej Góry.

  2. Drugi raz mam wątpliwą przyjemność czytać pańskie wypociny, nie odbiega pan od normy przeciętnego debilnego pisomatoła.

  3. Panie Grzegorzu – dobrze sie dzieje, że wszędzie obsadza sie ludzi z PO – bo dopóki ostatni sołtys będzie z innej partii to będziena niego, że staczamy się w dół. Jeśli już wszyscy będą z PO to wiara zacznie coś główkować, że z tymi zarzutami pod adresem tego lub innego, to lipa. Ja wiem potem mogą być winne wiatry, deszczea nawet krzywe spojrzenia ale już nie będą działały tak jak teraz, a być może ludziom rozumy wrócą na miejsce. Więc tak jak już pisałem, należy do ostatniego sołtysa wybrać tych z PO i powoli gromadzić taczki – dobrze żeby były szerokie aby przy każdym powcu posadzić pisowca. Jest to scenariusz w/g którego możnaby się przymierzyć do odbudowy tego Kraju. Z przyrody wiadomo, że jak się bagna nie osuszy to na tym miejscu niczego nie zbudujesz.

Możliwość komentowania została wyłączona.