Kraj paradoksów

 

Kraj paradoksów

 

Ludzie za zabójstwa są niewinni (NK), a za rzekomą pomoc innym ludziom mają wyroki jak za zabójstwo. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał, też niejawnie, w sprawie jak w blogu, bez merytorycznego ustosunkowania się praktycznie do akt, treści postanowienia i zażalenia od postanowienia, że postanowienie Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze jest ważne. Zarzucił skazanym obraźliwy ton, chociaż to organa ścigania wraz z Biurem Rzecznika Praw Obywatelskich obrażają od lat wrażliwych i uczciwych ludzi. Myślałem, że człowiek musi mieć możliwość otrzymać akt oskarżenia, a potem czas się do niego ustosunkować. Proponuję sądom cywilnym skazywać zaocznie wszystkich Polaków. Będziemy wówczas drugą Ameryką. Jestem bezsilny wobec monologicznych i koteryjnych decyzji. W tej paranoicznej sprawie jedni sędziowie wydawali wyroki i postanowienia na chybił trafił, a drudzy legalizowali je „kapturowo” tak jakby sędzia nie popełniał błędów. Sędzia popełnia tyle samo błędów co statystyczny Polak, ale praktycznie nigdy za nie nie odpowiada i nikt go z nich nie rozlicza. Sąd Apelacyjny pokusił się ocenić tylko jedną stronę, emigranta, wymagając od niego żeby podważył zwykłe pomówienia Sądu Okręgowego. Jak można skazać niewinnego i nic nie wiedzącego człowieka na przypuszczeniach? Albo sędziowie dali się wpuścić w maliny przez powoda, albo poszli na bardzo dalekie skróty. Takich sędziów powinni odsunąć jak u Kaczyńskiego. Gdzie są jakiekolwiek dowody w postanowieniu Sądu Okręgowego? No cóż, pozostał mi tylko Strasburg. Art. 3431. kpc się kłania.

http://030267.salon24.pl/288342,stalking-polityczny