Archiwa tagu: bezpieka

Przedsądowe wezwanie do udzielania informacji publicznej

302002_0___5158_6167727a797761637a

Jelenia Góra, dnia 21 października 2016 r.

 5657_165162357176772_2892115792129234821_n

Demokracja i Sprawiedliwość

58-506 Jelenia Góra, ul. Działkowicza 19

Tel./fax 0*75/6431774

Nr KRS 0000600596  REGON 363671575

 

 

Prezes Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Andrzej Żuk

Prezes Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Wojciech Damaszko

 

 

Przedsądowe wezwanie do udzielania informacji publicznej

 

A.0231-30/31/2015

Prezes Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Andrzej Żuk jest nieuczciwy. Ja nie pytam jako dziennikarz o zarzucany czyn, w rozumieniu kodeksu karnego, czyli zniesławienie (art. 212 § 2 k.k.), tylko o fakty, o zdarzenie faktyczne, o zaistniały stan rzeczy.

  • Czy w sprawie karnej Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze II K 467/07 zostało ustalone zdarzenie faktyczne, że Grzegorz Niedźwiecki w dniu 23 lutego 2007 r. zamieścił na stronie internetowej http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ artykuł „Nie kupujcie auta u Ligęzy”?
  • Jeżeli tak, to jaki dowód materialny o tym świadczy i czy był przedmiotem analizy?

Nie pytam o przemyślenia i o ocenę, o wykładnię prawa, o interpretację, nie wnoszę o wznowienie postępowania, tylko pytam o sferę faktów, o dowody, o prawdę materialną. O fakt główny. Nie interesuje mnie polemika (zeznania świadków), tylko dowody materialne, w oparciu o które zapadł wyrok karny w dniu 6 maja 2008 r. Nie są to pytania retoryczne, ani teza. Wnoszę o udostępnienie informacji, które są w zasobach organu, świadczące o ustaleniu zdarzenia faktycznego.

Wyrok w sprawie II K 467/07 nie daje na to odpowiedzi. Nie wiemy, czy ustalono zdarzenie faktyczne i czy udowodniono winę Grzegorzowi Niedźwieckiemu. Ten wyrok można przyłożyć każdemu mieszkańcowi Polski. Nie można mówić, że Grzegorz Niedźwiecki nie złożył wniosku o uzasadnienie i sam jest sobie winien. Sędzia musi wiarygodnie legitymizować wszelkie wyroki. Czy o skazaniu ma świadczyć domysł, domniemanie sędziego, czy fakt materialny fizycznego działania oskarżonego?

http://www.ies.krakow.pl/wydawnictwo/prokuratura/pdf/2015/04/2stachurski.pdf

http://absta.pl/agnieszka-pilch-kryteria-tosamoci-czynu.html

Nie można uciekać, że Grzegorz Niedźwiecki się nie odwołał i wyrok jest prawomocny więc należy go wykonać. A jeśli jest to wyrok dowolny, umyślny, arbitralny? Czy Sędzia może wszystko? Czy mamy się cieszyć, że nie ma dziś w Polsce wyroków kary śmierci? Mamy oczekiwać pomocy od innych wyalienowanych funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania? Grzegorz Niedźwiecki się nie odwołał od wyroku bez przyczyny, bo był teoretycznie banalny, usypiający. Poza tym na drugi dzień po wyroku, musiał wyjechać do pracy w Niemczech. Złożył wniosek o wznowienie postępowania karnego. Istnieje teoretycznie prawo do obrony na każdym etapie postępowania. Napisałem teoretycznie, bo jeśli sędziowie Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze poza rozprawą oddalą propter nova fikcją ustaleń (o tym poniżej), to jak można mówić o uczciwości. Jeżeli koteryjni sędziowie Sądu Apelacyjnego wyżej postawią nieznane domniemania sędziego Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Jarosława Staszkiewicza od ekspertyzy biegłego sądowego w zakresie informatyki i technologii internetowych BDW CONSULTING Mariusza Czarneckiego z dnia 13 kwietnia 2015 r., to gdzie tu jest obiektywność, bezstronność, uczciwość i rzetelność.

Pozbawiono Grzegorza Niedźwieckiego nie tylko prawa do obrony, ale żelaznej zasady domniemania niewinności. To na oskarżycielu ciąży ciężar dowodu i to on ma obowiązek zdarzenie, fakt i winę udowodnić. Sędzia z kolei, ma obowiązek stosować pierwszeństwo zasady prawdy materialnej (wcześniej kontradyktoryjności), a nie szukać z urzędu dowodów winy oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego. Jak nie znalazł, to nie miał prawa skazać. Jeśli tak uczynił, to dokonał oszustwa sądowego, poświadczył nieprawdę. A że poświadczył i manipulował, stronniczo postępował, to świadczy fakt, że nie ustosunkował się do wniosku niesłusznie oskarżonego Grzegorza Niedźwieckiego o umorzenie postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt. 1) k.p.k. (vide protokół RG z dnia 15 października 2017 r.). Zadajcie pytanie sędziemu czemu zmielił protokół ostatniej rozprawy głównej i po latach umieścił w aktach tylko skrót protokołu, bez ujęcia ostatniego słowa stron. Oczywiście znam odpowiedź. Jest niezawisły.

*

A-006.1-71/16

Prezes Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Wojciech Damaszko jest nieuczciwy. Ja nie pytam gdzie pan Prezes sobie dom wybudował i ile ma kochanek, tylko pytam o fakty w sprawie I C 1062/08. Nie polemizuję z zapadłym rozstrzygnięciem dnia 3 września 2008 r., tylko oczekuję udzielenia konkretnej informacji, która znajduje się w posiadaniu szefa Sądu i która jest wykorzystywana przez organ do realizowania powierzonych mu zadań. Pytam Prezesa w kontekście zaistniałych zdarzeń  o konkretne informacje i dowody:

  • Czy w sprawie cywilnej Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze I C 1062/08 zostało ustalone zdarzenie faktyczne, że Grzegorz Niedźwiecki w dniu 23 lutego 2007 r. zamieścił na stronie internetowej http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ artykuł „Nie kupujcie auta u Ligęzy”?
  • Jeżeli tak, to jaki dowód materialny o tym świadczy i czy był przedmiotem analizy?
  • Czy w sprawie cywilnej Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze I C 1062/08 zostało ustalone zdarzenie faktyczne, że Grzegorz Niedźwiecki w bliżej nieokreślonym czasie zamieścił na stronie internetowej WWW.jelonka.com artykuł „Nie kupujcie auta u Ligęzy”?
  • Jeżeli tak, to jaki dowód materialny o tym świadczy i czy był przedmiotem analizy?
  • Czy wydawcy i administratorzy strony internetowej WWW.jelonka.com byli pozywani jako oskarżeni o naruszenie dóbr osobistych Firmy Motoryzacyjnej „Ligęza” Sp. z o.o. w Jeleniej Górze w sprawie I C 1062/08 lub jako świadkowie?
  • Na jakiej podstawie (proszę o dokument) Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Junona Gajewska wydała wyrok cywilny I C 1062/08 odbiegający od „ustaleń” wyroku karnego II K 467/07?
  • W oparciu o co Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Junona Gajewska wydała wyrok cywilny I C 1062/08 bez podstawy prawnej?
  • Na jakich zbiorach zasad Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Junona Gajewska wydała wyrok cywilny I C 1062/08 niejawnie, przy drzwiach zamkniętych, nie wtajemniczając oskarżonego Grzegorza Niedźwieckiego w przedmiot sprawy?
  • Czy w punkcie I. wyroku z dnia 3 września 2008 r., sygn. akt I C 1062/08, jest ujęte, że zobowiązanie pozwanego Grzegorza Niedźwieckiego do zamieszczenia w mediach przeprosin jest czynnością niezastępowalną?

Nie są to pytania retoryczne, ani tezy. Nie chodzi mi o wykładnię prawa, tylko o informację konkretną w przedmiocie sprawy, którą rozpatrywał Sąd Okręgowy. Wyrok cywilny SO z dnia 3 września 2008 r., sygn. akt I C 1062/08 nie ma podstawy prawnej, ale wiadomym jest, że zapadł w oparciu o wyrok karny SR z dnia 6 maja 2008 r., sygn. akt II K 467/07. Domniemać można, że chodzi o art. 11 k.p.c. Wyrok prawomocny i skazujący wydany w karnym ma moc wiążącą (prejudycjalną) w postępowaniu cywilnym. Inne, tzw. uboczne ustalenia faktyczne zawarte w uzasadnieniu wyroku karnego nie są dla sądu wiążące. Wpływ postępowania karnego na postępowanie cywilne może być również ograniczony do sytuacji stanowiących podstawę wznowienia postępowania cywilnego z przyczyn restytucyjnych (art. 403 § 2 k.p.c.). Istota związania sądu cywilnego prawomocnym wyrokiem karnym skazującym polega na niedopuszczalności dokonywania przez sąd odmiennych ustaleń niż dokonane w wyroku karnym.

Wyrok cywilny z dnia 3 września 2008 r. w sprawie I C 1062/08 zapadł na zasadzie tak zwanej fikcji doręczeń. Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze ma taką wiedzę (IV Uo 10/10), że w trakcie procesu Grzegorz Niedźwiecki przebywał w miejscowości Vlotho w Niemczech, gdzie wykonywał legalną pracę, nie spodziewając się żadnego postępowania (tu jest odpowiedź, dlaczego zmielono ostatni protokół rozprawy głównej II K 467/07, gdzie oskarżyciel zapewniał, że nie będzie rościł żadnych nawiązek).

Grzegorz Niedźwiecki nie mógł składać apelacji od wyroku I C 1062/08 skoro dowiedział się o nim już dawno po uprawomocnieniu, dopiero po dwóch latach.

  • Czy te dwa oczywiste fakty, że wyrok cywilny I C 1062/08 wykraczał poza ramy wyroku karnego II K 467/07 i że zapadł bez wiedzy oraz świadomości oskarżonego, bez możliwości czynnego uczestniczenia w procesie, nie są podstawą do wznowienia postępowania cywilnego z urzędu lub na wniosek niesłusznie skazanego?

Szanowni panowie Prezesi. Sędzia jest funkcjonariuszem publicznym. Jest reprezentantem narodu i ma mu służyć. Ma być krystalicznie czysty i wiarygodny. Obowiązuje go zbiór zasad etyki zawodowej oraz kierowanie się godnością i uczciwością. Jak to jest? Zwołujecie Nadzwyczajne Kongresy Sędziów Polskich w obronie demokracji, a stosujecie dyktat i tumiwisizm. Nie możecie traktować zwykłych ludzi jak równorzędnych partnerów w rozgrywkach prawnych. Grać z nimi w szachy proceduralne. Szary obywatel nie ma aplikacji i nie każdego stać na adwokata. Gdyby w Polsce nie obowiązywała sumienność, sprawiedliwość, bezstronność, godność, uczciwość i rzetelność, i gdyby dominowała wyższość prawa formalnego nad prawem materialnym, to byłaby fikcja prawa. Byłaby walka Dawida z Goliatem. Gdyby wystarczyło wydać wyrok skazujący i poczekać, aż się uprawomocni po pierwszej instancji, nie dając żadnej szansy do wzruszenia niezasadnego wyroku, to mielibyśmy za mało więzień w Polsce. Gdyby nie było realnego nadzoru nad sędziami, odpowiedzialności za błędy, to mielibyśmy zamordyzm (który zresztą mamy). Gdyby sędzia nie musiał w ogóle legitymizować wyroków i nie podlegał realnej kontroli, to mógłby wybiórczo skazywać wszystkich. Hurtowo dla zasady. Statystycznie spory procent by niedopełnił formalności odwoławczych i musiałby zapłacić. Jaką mamy gwarancję, że to nie jest państwo w państwie, skoro powszechność jest tylko na papierze. Dlaczego sędziowie burzą się przed upublicznianiem zeznań majątkowych. Może boją się że wyjdzie na jaw, że traktują ludzi jak niewolników, żeby sobie wille budować? Macie okazję to zdementować.

Sąd jest publiczny, powszechny. Ja nie oczekuję od panów Prezesów polemiki, dialogu na temat wątpliwości. Proszę te moje żale i oceny potraktować tylko jako dodatek do wniosku o udzielenie informacji publicznej. Nie oczekuję takiego samego elaboratu i wykładni prawa. Żądam udzielenia tylko odpowiedzi na wskazane wyżej konkretne pytania. Żądam udzielenia prostych informacji, czy można skazać na domniemaniach, czy też za ustalony fakt zdarzenia przestępnego i udowodnienie winy oskarżonemu w tym zdarzeniu? Proszę udowodnić, że nie obowiązują w Polsce standardy stalinowskie. Ja nie zadaję te pytania w swoim imieniu. „Moja” sprawa jest tylko przykładem, na którym można się konkretnie oprzeć. Ja zadaję te pytania jako dziennikarz, jako członek wspólnoty, jako czynnik społeczny, prezes organizacji walczącej o prawa człowieka. Zadaję te pytania dla dobra ogółu. Mnie możecie zabić jak Karl Fritzsch Maksymiliana Marie Kolbe. Chcę jednak przed śmiercią się dowiedzieć na tym przykładzie gdzie się zaczynają, a gdzie kończą prawa człowieka w Polsce. Proszę społeczeństwu odpowiedzieć:

  • Czym się różnił wyrok Marii Gurowskiej Sand na generale Auguście Emilu Fieldorfie od wyroku Jarosława Staszkiewicza na Grzegorzu Niedźwieckim?

Nie chodzi tu o skalę wyroku tylko o zasadność. Czy można wydać w Polsce wyrok skazujący bez przyczyny? Jeżeli nie, to żądam wykazania faktu głównego zasadności skazania mnie w dniu 6 maja 2008 r. Są to informacje publiczne, bo ja nie mam nic do ukrycia. Panowie Prezesi społeczeństwu pomogą, bo są autorytetami sprawiedliwości. Jeżeli nie, to będzie ciążył na nich jednak zarzut współudziału w przestępstwach stalinowskich.

http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/wymiar-niesprawiedliwosci/

Prezes Demokracji i Sprawiedliwość

Dziennikarz Ośrodka Informacji DiS

Grzegorz Ni(l)edźwiecki

 

 

Ps.

Załączam przypis dialogu jaki prowadzę z innymi instytucjami. Będę was dręczył i szkolił się tak długo, aż zaczniecie mówić ludzkim głosem. Aż nabierzecie pokory i wyjaśnicie to.

„Piszą Państwo, że informacja publiczna może odnosić się jedynie do określonych faktów, a w konsekwencji wnioskiem może być objęte pytanie o stan określonych zjawisk na dzień udzielenia odpowiedzi. Twierdzenie, że informacją publiczną nie może być żądanie informacji o powszechnie obowiązującym prawie jest zdaniem nielogicznym, wykluczającym się. Skoro powszechnie obowiązującym prawie, to publicznym, a nie tajnym.

Zapytanie publiczne o treści „Czy można wydać wyrok skazujący bez ustalenia zdarzenia faktycznego, w związku z którym rzekomo dopuszczono się zarzucanego czynu przestępnego? Czy można wydać w Polsce wyrok skazujący bez przyczyny?” – stanowi informację publiczną.

My nie oczekujemy wykładni prawa, tylko konkretnego przepisu powszechnie obowiązującego prawa, stwierdzającego fakt. Na to zapytanie publiczne jest prosta odpowiedź. Prawda lub fałsz. Akceptacja lub zaprzeczenie. Żądamy udzielenia informacji jaki przepis obowiązującego prawa stanowi o możliwości skazania za NIC.

Jako dziennikarz mam prawo otrzymać jasną odpowiedź od organów ścigania, czy można wydać wyrok skazujący w Polsce za kradzież samochodu nissan Note o nr rejestracyjnym DJ57825 z garażu przy ul. Działkowicza 19 w Jeleniej Górze, gdy policja ustali, że samochód nissan Note o numerze rejestracyjnym DJ57825 stoi w garażu przy ul. Działkowicza 19 w Jeleniej Górze?

Czy można wydać wyrok skazujący w Polsce za kradzież samochodu nissan Note o nr rejestracyjnym DJ57825 z garażu przy ul. Działkowicza 19 w Jeleniej Górze, gdy policja nie ustali takiego zdarzenia?

Ustalenie sprawcy to wtórny etap. Istotą jest fundament, przyczyna, zdarzenie faktyczne. Rzeczywisty stan rzeczy. Fakt główny. Warunek pierwotny.

TAK lub NIE.

Obywatele w demokratycznym państwie prawa urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej mają prawo pytać i mają prawo wiedzieć. Otrzymać konkretną informację publiczną będącą w zasobach organów państwa.

Dla rozjaśnienie przesyłam kopię pisma z prokuratury w Krakowie warunkującą ewentualne podjęcie dochodzenia w sprawie przestępstwa dopiero po określeniu przez zawiadamiającego czasu, miejsca jego popełnienia, osób podejrzanych oraz wskazania dowodów w sprawie. Czyli żeby w ogóle ustalić zdarzenie faktyczne, to trzeba najpierw podać informacje identyfikujące zdarzenie. Pytanie jest krótkie, czy można wnieść akt oskarżenia i ewentualnie wydać wyrok skazujący, jeżeli nie dokona się w ogóle ustaleń zdarzenia faktycznego?

Prezes Demokracji i Sprawiedliwość

Dziennikarz Ośrodka Informacji DiS

Grzegorz Niedźwiecki, 58-506 Jelenia Góra, ul. Działkowicza 19

Oczywista prawda nie jest zniewagą

Prokuratura Rejonowa w Świdnicy (PR 3 Ds 158.2016)

za pośrednictwem

Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze

 

Oczywista prawda nie jest zniewagą

Co złego trzeba zrobić, żeby doświadczyć takich represji, cierpień i kim są funkcjonariusze wymiaru sprawiedliwości oraz organów ścigania? Oto analiza perfidnych oszustw i oczywistych faktów..

 

A.      Zdarzenie faktyczne – zamieszczenie przez Grzegorza Niedźwieckiego w dniu 23 lutego 2007 r. na stronie internetowej http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ artykułu „Nie kupujcie auta u Ligęzy” (k. 8 akt sprawy II K 467/07).

B.      Zarzucany czyn – pomówienie Firmy Motoryzacyjnej „Ligęza” Sp. z o.o. w Jeleniej Górze za pomocą środka masowego komunikowania o zachowania, które mogły poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywanej działalności.

Zdanie „A” jest racją zdania „B”, zaś zdanie „B” jest następstwem zdania „A” wtedy, gdy prawdziwość zdania „A” jest gwarancją prawdziwości zdania „B”.

Zarzucany czyn jest bezprzedmiotowy, chybiony, ponieważ nie zaistniało zdarzenie faktyczne. Nie ustalono takiego zdarzenia. Twierdzenia oskarżyciela nie zostały dowodowo potwierdzone. Sąd również nie zebrał i nie badał dowodów materialnych, mogących ustalić stan faktyczny zgodny z prawdą materialną. Żadna okoliczność potwierdzająca zdarzenie nie została udowodniona. Do zewnętrznego, nagannego zachowania oskarżonego nie doszło w rzeczywistości. Zeznania świadków nie mogły być podstawą konkretnych ustaleń. Podstawą częściowych ustaleń mogły być tylko zabezpieczone dowody materialne (protokół notariusza lub zabezpieczony dysk komputerowy przez policję) potwierdzające zdarzenie. Nie można stwierdzić oczywistych faktów historycznie, poszlakami. Materiał dowodowy nie pozwalał na skazanie Grzegorza Niedźwieckiego z art. 212 § 2 k.k. Skazanie było umyślne, dowolne i niezasadne. Patrz – kryterium zdarzenia faktycznego.

Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Jarosław Staszkiewicz nie dokonał ustaleń zdarzenia faktycznego, zignorował wniosek oskarżonego o umorzenie postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt. 1) k.p.k. i dokonał fałszu intelektualnego. Poświadczył świadomie dnia 6 maja 2008 r. nieprawdę w oparciu o fałsz materialny oskarżyciela, czyli stworzony przez Mieczysława Ligęzę dowód (k. 8 akt sprawy II K 467/07). Wszelkie próby wzruszenia oszustwa sądowego, (przywrócenia terminu do wniesienia apelacji, wznowienia postępowania karnego, wniesienia kasacji) kończyły się koteryjnym, niemerytorycznym, proceduralnym oddaleniem, odrzuceniem wniosków Grzegorza Niedźwieckiego przez korporację prawników w postępowaniach pozasądowych, niejawnych, zaocznych, poza rozprawą. Nie ma to nic wspólnego z faktami, prawdą materialną, etyką i prawami człowieka. Jest to koleżeńska akceptacja wyroku bez przyczyny, który był instrumentem do stworzenia sfingowanego procesu cywilnego I C 1062/08, a potem kapturowego zasądzania horrendalnych sankcji (siedem grzywien na łączną kwotę 27.100 zł, które zamieniono na 180 dni internowania). Dokonano tego z obrazą przepisów prawa materialnego używając reliktowego art. 1050 k.p.c. jako środka przymusu do wykonania czynności niezastępowalnej, zamiast umocować „wierzyciela” do wykonania przeprosin w mediach na koszt „dłużnika” w trybie art. 1049 k.p.c. Koszt przeprosin wynosiłby 481,16 zł, a nie 271.100 zł (pół roku więzienia) i dziesięcioletnie represje. Albo się chce załatwić sprawę, albo się chce stosować gestapowskie metody przymuszania do poświadczenia nieprawdy. Te prześladowania, represje, eksterminacja naszej rodziny, ograbianie z majątku, pozytywnych emocji, zdrowych więzi rodzinnych, prawa do pracy i ludzkiej egzystencji, zaspokojenia podstawowych potrzeb dzieciom trwają nadal. W tym pokłosiu ma swój udział Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze i Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze, więc nie ma prawa przesłuchiwać mnie w sprawie „publicznego znieważenia funkcjonariuszy przez mojego męża”. Umarzając arbitralnie dochodzenia i odmawiając wszczęcia śledztwa tuszowały przestępstwa fałszu materialnego i fałszu intelektualnego. Tak nie postępują organy ścigania, funkcjonariusze demokratycznego państwa. Takich tortur, takiego wykluczenia społecznego jakie nam się serwuje nie doświadczyła moja teściowa od faszystów hitlerowskich w czasie drugiej wojny światowej.

Koteryjne prokuratury tradycyjnie umarzały dochodzenia lub odmawiały wszczęcia śledztwa w sprawie ewidentnego stworzenia fałszywego dowodu (k. 8 akt sprawy II K 467/07) i poświadczenia nieprawdy (wyrok z dnia 6 maja 2008 r.), ze szkodą dla Grzegorza Niedźwieckiego. Funkcjonariusze sądów natomiast, unikając merytorycznego rozpoznania skarg, wniosków i zawiadomień, szablonowo pozostawiali pisma bez rozpoznania, insynuując, że zawierały one treści znieważające. Nie składali jednocześnie zawiadomień o przestępstwie z art. 226 k.k., bo to był tylko argument zbycia strony. Przedmiotowe potraktowanie pokrzywdzonego. W związku z tym Grzegorz Niedźwiecki skierował m.in. do Prezesa Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Andrzeja Żuk prośbę o wskazanie, które to treści z w/w skargi są znieważające i rozpatrzenie skargi w zakresie treści, które nie są znieważające. W odpowiedzi otrzymał informację, że w całości podtrzymał swoje stanowisko zawarte w piśmie z dnia 15 czerwca 2016 r. o pozostawieniu pisma /../ bez rozpatrzenia jako zawierającego treści znieważające. Podstawą decyzji był przepis art. 41a § 4 ustawy – prawo o ustroju sądów powszechnych. Dla przykładu przytoczył sformułowania pokrzywdzonego „jesteście stalinowskimi przestępcami”, …cynicznymi zbrodniarzami”, …psychopatami”, …zaocznymi gangsterami”. Zapomniał dodać na czym to opierał. Naszym zdaniem są to delikatne oceny funkcjonariuszy postępujących złośliwie i z przekorą, dokonujących egzekucji na niewinnym człowieku i dziesięcioletniej eksterminacji naszej rodziny na urojeniach oskarżyciela, a może i za łapówki. Upór trwania w tym znęcaniu i branie strony oskarżyciela może świadczyć o obawie, że jak zacznie się palić tyłek Ligęzie, to ze złości i dla wyrównania rachunków puści farbę. Grzegorz Niedźwiecki nie używał ocen „pedofile”, „gwałciciele” (choć tu by się nie pomylił), „skurwysyny”. Wobec jałowej polemiki, postanowiliśmy z mężem sami złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 226 kk przez Grzegorza Niedźwieckiego, które złożyłam dnia 20 czerwca 2016 r. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa jest nieaktualne. W każdym bądź razie nie w tym kierunku. Nie przeciwko obrońcy praw człowieka Grzegorzowi Niedźwieckiemu. Wycofuję je. Macie ewentualnie robotę nie w związku ze znieważeniem czy publikacją, tylko w związku z badaniem bierności, zasadności skazania, bezstronności i równości wszystkich wobec prawa. Chcąc skazać Grzegorza Niedźwieckiego musielibyście ukarać setki tysięcy rozczarowanych, bezsilnych, sfrustrowanych obywateli. Gracie w szachu, stosujecie wybiórczo prawo i manipulujecie prawem. To ciężkie przestępstwo i Minister Ziobro inaczej sobie waszą pracę wyobraża. Teraz macie dwie możliwości.

Albo tradycyjne umorzycie postępowanie na podstawie art. 17 § 1 pkt. 2 kpk ponieważ czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego albo ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia przestępstwa (vide postanowienie z dnia 24.06.2014 w/s 1 Ds. 496/14, które próbowaliście ukryć uciekając od zażalenia sugestią rzekomego nieodebrania przez Grzegorza Niedźwieckiego przesyłki, a jak się nie udało to „uwzględniliście” wniosek o przywrócenie terminu).

Albo będziecie bić pianę kolejne dziesięć lat, spróbujecie jeszcze włączyć naszą córkę do tego kieratu, a na końcu syna (sądząc po waszym tempie) i potwierdzicie, że macie mentalność i zasady Fajgi Mindla, czyli stalinowskiej bezpieki. Waszym jedynym argumentem jest państwo w państwie. A oto pytania.

Jak ktoś zostanie oskarżony o to, że ukradł motor z garażu przy ul. Działkowicza 8 w Jeleniej Górze, a prokuratura stwierdzi, że ten motor stoi w tym garażu, to oskarżony (pomijając ustalenie sprawcy) zostanie skazany za kradzież czy nie?

Jak ktoś zostanie oskarżony o to, że zamieścił w konkretnej Gazecie Wyborczej artykuł zniesławiający mieszkańca ul. Paderewskiego 56b w Jeleniej Górze, a sąd wejdzie w posiadanie tego numeru Gazety Wyborczej i ustali, że nie ma tam wskazanego artykułu z treścią zniesławiającą kogokolwiek, to oskarżony (i wydawca) zostanie skazany z art. 212 § 2 kk czy nie?

Na te pytanie, i czym się różnie (nie w skali tylko w ustaleniach) wyrok karny na generale Auguście Fieldorfie od wyroku na Grzegorzu Niedźwieckim, będziecie musieli odpowiedzieć przed zakończeniem postępowania o rzekome publiczne znieważenie funkcjonariuszy organów państwa przez Grzegorza Niedźwieckiego. Upomni się o to odpowiedni IPN.

Prawdziwe prawo wygląda tak. Żeby móc kogoś skazać za kradzież znaczków z muzeum i podłożenie w ich miejsce falsyfikatów, to trzeba najpierw stwierdzić taki fakt, ustalić takie zdarzenie. Trzeba wejść do muzeum, zajrzeć do kartonu, wyjąć zbiór znaczków, dokonać ekspertyzy i stwierdzić, że są to falsyfikaty. Wówczas można przystąpić do dokładnego ustalenia sprawców i osądzenia ich. Gdyby się okazało, że w muzeum były oryginały, to by znaczyło, że kradzieży nie było i nikt nie byłby osądzony i skazany.

W sprawie z oskarżenia byłego skarbnika Rotary Club nie było ustalone zdarzenie faktyczne zamieszczenia przez Grzegorza Niedźwieckiego w dniu 23 lutego 2007 r. na stronie internetowej http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ artykułu „Nie kupujcie auta u Ligęzy”. Nie było żadnych faktów, materialnego dowodu. Akt oskarżenia z dnia 31 maja 2007 r. zawierał braki formalne i ciężaru dowodu nie udźwignął oskarżyciel w toku postępowania. Nie było podstaw do skazania Grzegorza Niedźwieckiego z art. 212 § 2 k.k. Sędzia wiedział, że dowód Mieczysława Ligęzy (k. 8 akt sprawy II K 467/07) jest fałszem materialnym. Nadużył uprawnień i szukał z urzędu dowodów winy oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego. Nie znalazł więc nie miał podstaw skazać. Nadużył prawa, pieczątek, niezawisłości, władzy. Pominę ocenzurowany protokół z ostatniej rozprawy głównej, jak twierdzi mój mąż. To nie ma nic wspólnego z prawem, wyrok nie ma oparcia w faktach. To jest czysta złośliwość i przemoc. Tak nie postępują ludzie zdrowi na umyśle. Tak nie postępują funkcjonariusze publiczni demokratycznego państwa prawa urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej. Sędziów i prokuratorów obowiązuje rzetelność, uczciwość, bezstronność, prawo i zbiór zasad etyki zawodowej. Ci, którzy akceptują brutalne egzekucje, którzy nie dopuścili do konstytucyjnego prawa do obrony na każdym etapie postępowania, do rzetelnej kontroli instancyjnej, mają ze zwykłej przekory współudział w tych zbrodniach. Zresztą to nie Niedźwiecki musiał się bronić, doprosić kontroli, tylko to jemu trzema było najpierw wykazać fakt główny, ustalić zdarzenie faktyczne, stwierdzić czyn zamieszczenia wpisu i udowodnić winę. Taka jest kolejność rzeczy. Sędziowie karzą na podstawie domniemania winy, co jest formą pokaż mi człowieka a paragraf się znajdzie. Istnieje w polskim prawie żelazna zasada domniemania niewinności, którą sędziowie w tym przypadku właśnie złamali. Prokuratorzy, którzy odwrotnie spełniają swoją rolę, zamiast ścigać przestępstwa fałszu materialnego i fałszu intelektualnego, to je tuszują. Znęcają się dziesięć lat nad naszą rodziną, eksterminują nas jak najgorsze piranie. Prokurator Krzysztof Domagała delegowany do Prokuratury Generalnej nie odbierał listów poleconych. Mąż zadał Prokuratorowi Rejonowemu w Jeleniej Górze pytanie: Czy można wydać wyrok skazujący bez ustalenia zdarzenia faktycznego, w związku z którym rzekomo dopuszczono się zarzucanego czynu przestępnego? Czy można wydać w Polsce wyrok skazujący bez przyczyny? Szef prokuratury nie odpowiedział jeszcze na to proste pytanie czy można skazać za NIC. Dlaczego? Miał dylemat? Powiem czego się bał. Poświadczenia prawdy. Grzegorz Niedźwiecki nic nie zrobił, nie zamieścił wskazanego wpisu na blogu, nie stwierdzono takiego wpisu, a ponosi konsekwencje jakby zamordował człowieka. To nie suchy wyrok o zdarzeniu faktycznym świadczy tylko ustalenia faktów i zdarzeń. Czekamy nadal na podanie przepisu pozwalającego skazać bez przyczyny i wykazanie zasadności skazania Grzegorza Niedźwieckiego w sprawie II K 467/07. Milczenie w kwestii wyłuszczenia przyczyn, kryteriów możliwości skazania, będzie wskazywać o prawie i mentalności banderowców i enkawudzistów polskich funkcjonariuszy. Możecie oczywiście nadal grillować mojego męża, ale będziecie musieli też mi taki zarzut postawić, bo opublikuję tą prawdę w Internecie. Zmuszacie nas do tego. Grzegorz Niedźwiecki nie został o niczym pouczony, a poza tym z racji stalinowskim metod postępowania jest to sprawa publiczna. Naród ma prawo znać prawdę w jakim kraju żyjemy, albo wyrobić sobie opinię na podstawie faktów. Potem będziecie dręczyć nasze dzieci, ale przyjdzie czas, że staniecie jak Milošević przed Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze. Przemoc tylko i arbitralne decyzje to wasze prawo. Możecie pozbawić nas chleba, ale nie zamkniecie nam ust terrorem.

Żeby udowodnić, że orzeczenia sędziów wobec Grzegorza Niedźwieckiego nie są adekwatne do wyroków bez przyczyny Marii Gurowskiej Sand na generale Auguście Emilu Fieldorfie, to trzeba wykazać zasadność skazania Grzegorza Niedźwieckiego w sprawie II K 467/07/ Trzeba dokonać ustalenia rzeczywistego stanu rzeczy i nie wystarczy powiedzieć, że sędzia jest niezawisły, miał prawo swobodnie orzekać i nie można ingerować w prawomocne wyroki. Umyślne, dowolne, stalinowskie egzekucje to nie są wyroki. To są oszustwa sądowe. To zbrodnie. Grzegorza Niedźwieckiego pozbawiono prawa do obrony na każdym etapie postępowania. Sędziowie i prokuratorzy są wyalienowani od społeczeństwa. W Polsce panuje sądokracja i prokuratorokracja. Żeby ocenić zasadność użycia przez Grzegorza Niedźwieckiego słów z niechlubnej przeszłości, to żądamy wystosowania następujących zapytań prawnych do Prezesa Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze:

  • Czy w sprawie karnej Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze II K 467/07 zostało ustalone zdarzenie faktyczne, że Grzegorz Niedźwiecki w dniu 23 lutego 2007 r. zamieścił na stronie internetowej http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ artykuł „Nie kupujcie auta u Ligęzy”?
  • Jeżeli tak, to jaki dowód materialny o tym świadczy i czy był przedmiotem ekspertyzy?

 

Aktu oskarżenia w demokratycznym państwie i tak nie będzie można złożyć, ale jeśli prokuratorzy uznają, że zbyt mało krzywd nam wyrządzili i odważą się na ten czyn, to nie wykonanie powyższego żądania w celu obiektywnej i rzetelnej oceny sprawy będzie skutkować zarzutem zaniechania należytej staranności w wykonywaniu obowiązków służbowych, a na sędziach obrazy prawdy materialnej. Tym razem nie pozwolimy uprawomocnić oszustw. Sąd to organ publiczny, powszechny. Sprawa nie jest tajna. Jest wzorcowa. Skandaliczna.

Podzielam stanowisko mojego męża, że są to zbiorowe działania pokroju Marii Gurowskiej Sand i Fajgi Mindla jakie dokonywała bezpieka na generale Auguście Emilu Fieldorfie i rotmistrzu Witoldzie Pileckim. Proszę udowodnić, że jest inaczej. Tylko hitlerowscy zbrodniarze pokroju Rudolfa Hoessa, gwałciciela Josefa Fritzla czy ekstremisty Andersa Breivika wykonywali wyroki bez przyczyny dla zaspokojenia własnych chuci. Jestem żoną Grzegorza Niedźwieckiego, matką 18 letniej Sylwii i 14 letniego Pawła i nie mam woli ani obowiązku być przesłuchiwana.

W załączeniu:

  1. Ustalenia niesłusznego oskarżenia – wyroku karnego bez przyczyny.
  2. Ustalenia sfingowanego procesu cywilnego.
  3. Ustalenia udaremnienia wznowienia postępowania karnego.
  4. Żądanie do Prezesa Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze rozpatrzenia skargi z pominięciem treści znieważających z dnia 23 czerwca 2016 r.
  5. Odpowiedź Prezesa Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Andrzeja żuk z dnia… 23 czerwca 2016 r.
  6. Skarga na przewlekłość postępowania egzekucyjnego I Co 441/16 z dnia 17 października 2016 r.
  7. Skarga na postanowienie referendarza sądowego z dnia 10 października 2016 r. oddalające wniosek Grzegorza Niedźwieckiego o ustanowienie pełnomocnika z urzędu w/s pozwu cywilnego.
  8. Droga ustalenia zdarzenia faktycznego.
  9. Kryterium faktu głównego.
  10. Straty moralne i materialne rodziny Niedźwieckich poniesione w wyniku postępowań stalinowskich funkcjonariuszy przez dziesięć lat.
  11. Głuche zapytanie publiczno prawne do Prokuratora Rejonowego w Jeleniej Górze.
  12. Ekspertyza biegłego sądowego w zakresie informatyki i technologii internetowych BDW CONSULTING Mariusza Czarneckiego z dnia 13 kwietnia 2015 r.

Do wiadomości:

  • Opinia publiczna
  • Międzynarodowe trybunały praw człowieka

 

Jelenia Góra, dnia 20 października 2016 r.

Bożena Niedźwiecka, 58-506 Jelenia Góra, ul. Działkowicza 19

Zawiadomienie o przestępstwie

wiceprezes robert bednarczyk

Szanowny Panie Prezesie Robercie Bednarczyk,

Jest Pan przestępcą. To jest stwierdzenie, a nie zniewaga. Jest Pan zbrodniarzem, a nie przestępcą. Przestępca to zawód. Pan popełnia świadome przestępstwa jako funkcjonariusz wymiaru sprawiedliwości i to jest zbrodnia. Zbrodnia umyślna. Kryje Pan przestępstwa kolegów i koleżanek i nie mają tu nic do rzeczy procedury. Wie Pan, że czynu zarzucanego w sprawie II K 467/07 nie było. Wie Pan, że Prezes Sądu Rejonowego sknocił wstępną analizę aktu oskarżenia. Wie Pan, że (Asesor – vide orzeczenie TK!) SSR Jarosław Staszkiewicz mimo rocznego szukania dowodów mojej winy na rzecz oskarżyciela prywatnego dokonał fałszu intelektualnego w oparciu o fałsz materialny. Może miał takie zlecenie, to jego problem. Wie Pan, że SSO Junona Gajewska przekombinowała w sprawie I C 1062/08. Nie dość, że przeprowadziła sfingowany proces, na zasadzie fikcji doręczeń, to jeszcze nadużyła „ustaleń” sprawy karnej. Wie Pan, że SSO Klara Łukaszewska pozasądowo uciekła od kontroli instancyjnej (VI Ko 66/15) posługując się fikcją ustaleń i głupa rżnąc w/s sensu stricte i ciężaru dowodowego. Kryła kolegę. Wie Pan, że skazać można tylko za czyn zabroniony i gdy się oskarżonemu winę udowodni. A teraz przejdźmy do przykładów. Jak ja ukradnę Panu rower to będzie przestępstwo czy nie? Z pewnością w jakiejś mierze będzie i powinienem z tego tytułu ponieść konsekwencje. Jak się okaże, że rower nie zginął, to poniosę konsekwencje czy nie? Nie poniosę, a jak niesłusznie poniosę to potem mnie przeproszą. Jak Panu ktoś dziesięć lat będzie ewidentny stalking, mobbing czy reketierkę czynił, to odpowie za to czy nie? Odpowie. Dlaczego okradliście mnie na kilkadziesiąt tysięcy złotych, pozbawiliście prawa do pracy w Niemczech (i w Polsce zresztą też, bo wypłatę byście zwinęli), stażu pracy, możliwości zaciągania kredytów i zakupów online, normalnych relacji rodzinnych, dokonaliście bezpodstawnych egzekucji zamieniając je na 180 dni internowania i nie ponosicie za to odpowiedzialności? Bo nie wszyscy są równi wobec prawa. Jest Pan zbrodniarzem, bo tak jak w wypadkach drogowych, poszkodowanemu należy udzielić pomocy i zgłosić odpowiednie służby. Wy tego nie czynicie i nie boicie się odpowiedzialności karnej, bo to co ślubowaliście i zbiór zasad etyki zawodowej macie w nosie. Układ jest masowo skorumpowany i stalinowski wymiar sprawiedliwości działa wspólnie i w porozumieniu. Oczywiście organów ścigania, których funkcjonariusze tuszują wasze przestępstwa nie wyłączając. To nie ja was, Pana znieważam. To Pan mnie nie tylko znieważa. Pan gwałci godność człowieka, funkcję publiczną, majestat Sądu. Gwałci Pan fakty, prawdę materialną, moje dzieci i państwo Polskie. Jest Pan gorszy od Marii Gurowskiej Sand. Gdybym ja Pana znieważał, to podałby mnie Pan do sądu, a nawet wszczęto by postępowanie z urzędu w trybie art. 226 kk. Nie poda mnie Pan do sądu, bo jest Pan marnym prawnikiem i wyszłoby na jaw, że dokonujecie oszustw sądowych i dziesięć lat bezpodstawnych prześladowań mojej osoby. To co piszę to nie zniewaga tylko brutalna, oczywista prawda. Jesteście nałogowymi, cynicznymi psychopatami. Nadużywacie władzy, niezawisłości i pieczątek dla zasady. Waszym prawem są manipulacje, szachy proceduralne i prawo pięści. Proszę wskazać za jaki konkretnie czyn zostałem skazany dnia 6 maja 2008 roku w sprawie II K 467/07 i uzewnętrznić publicznie ustalenia faktyczne. Sprawa nie była tajna. Nie wskaże Pan choć ma Pan uprawnienia pryncypała, przełożonego. Art. 41a § 4 ustawy z dnia 27 lipca 2001r. Prawo o ustroju sądów powszechnych to skonstruowany przez was, przez korporację prawników wytrych do ucieczki od merytorycznego postępowania. Jesteście zbrodniarzami gorszymi jak za Bieruta. Sędzia to powinien być człowiekiem o wyjątkowym autorytecie. Powinien być bezstronnym, obiektywnym, sprawiedliwym arbitrem. Powinien postawić na wagę wszystkie głosy za i przeciw i rozstrzygnąć sprawę uczciwie. Jakbyście byli ludźmi, to zaprosilibyście mnie do stołu i w pięć minut niedające się usunąć wątpliwości rozstrzygnęlibyście na korzyść niesłusznie oskarżonego. Nie jesteście ani ludźmi ani sędziami. Udostępnię to bieżące „znieważenie” za pomocą środka masowego komunikowania, czyli mojego bloga. Skoro za urojenia Ligęzy naskrobaliście mi wyroków jak Josef Fritzl, to za te werbalne teksty „zasądzicie” mi pewnie dożywocie.

http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/wymiar-niesprawiedliwosci/

Grzegorz Niedźwiecki, 58-506 Jelenia Góra, ul. Działkowicza 19, Tel. 791830093, lew1@poczta.fm

Cyrków ponad prawem ciąg dalszy

Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny i

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu

za pośrednictwem

Prezesa Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze

 Żądam odsunięcia Sądu i sędziów

Wniosek z dnia 14 marca napisałem do Prezesa Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze, a pan Prezes sobie jaja robi. Zamiast rozpatrzyć wniosek, to pozwala żeby dialog (w zasadzie monolog) inicjator całego zła ze mną prowadził. Pan Jarosław Staszkiewicz nie ma prawa zabierać głosu w tej sprawie. Odpowiem tylko, że jeśli ktoś nie umie czytać ze zrozumieniem to powinien wózki w TESCO pchać lub puszki zbierać, a nie sędzią być. Należy wyłączyć wszystkich sędziów sądów które wymieniłem; porozumiewając się językiem wyborczym, z okręgu nr 1, 2 i 3, czyli Dolnego Śląska, bo Bolesławiec, Lubań, Dzierżoniów, Złotoryja, Świdnica, Wałbrzych, Wrocław pokazali już stronniczość i współudział w oszustwie sądowym. Oczywiście nie lepsze były Głubczyce, Kraków i wiele innych, bo układ nie jest zamknięty tylko na Dolnym Śląsku. Sędzia nie ma prawa pisać, że przepisy nie pozwalają mu przekazać skargi/wniosku do Ministra Sprawiedliwości, tylko przekazać zgodnie z żądaniem wniosek do głównego szefa wymiaru sprawiedliwości, jeśli będzie niewłaściwy w jakimś zakresie to przekaże część do odpowiedniego organu (o ile istnieje jeszcze gdzieś przyzwoity organ). Jeśli będziecie dalej głupa rżnęli hitlerowskimi formalnościami i manipulacjami, a nie rozstrzygali spraw materialnych, prawdy i faktów, to tysiąc lat będziecie przewlekać postępowanie. Świadomie kolejne dwa tygodnie zwlekacie, ale stalinowskie zbrodnie nie ulegają przedawnieniu. To panowie grzeszą bezczynnością. Podstawy do wyłączenia sędziów proszę sobie znaleźć w postanowieniu VI Ko 29/15 i w zbiorze zasad etyki zawodowej. Proszę nie wciągać mnie w szachy prawnicze i nie zmuszać do faktycznego opublikowania książki na temat tego stalinowskiego procederu. Wy wiecie i ja wiem jaki mieliście w tym przekręcie interes. Mnie nie interesuje czy pan Jarosław Staszkiewicz dokonał tego oszustwa samodzielnie czy na czyjeś zlecenie. Przypomnę tylko, że clou sprawy oparte było o stworzoną przez Mieczysława Ligęzą kartkę papieru (k. 8 akt sprawy II K 467/07), czyli o fałsz materialny. Skorumpowany system tak działa, że pani Klara Łukaszewska pozasądowo oddaliła wniosek o wznowienie postępowania insynuując, że nie dokonałem ekspertyzy jakiegoś wydruku z Jelonki.com, wiedząc, iż akt oskarżenia i wyrok dotyczył tylko materii strony internetowej http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/. Pani Klara złamała umyślnie wiele praw nie tylko głupa rżnąc w kwestii ciężaru dowodowego. Sędziowie Sądu Apelacyjnego powtórzyli te „ustalenia” po koleżeńsku, pozbawiając mnie prawa do obrony i gwałcąc prawo do kontroli instancyjnej. Jarosław Staszkiewicz i cała ferajna wiedzą, że nie było podstaw do oskarżenia mnie z art. 212 § 1 i 2 kk, że sędzia/kat szukał rok czasu „z urzędu” dowodu mojej winy i że zignorował mój wniosek o umorzenie postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt. 1) k.p.k. – co stoi w protokole RG z dnia 15 października 2007 roku. To nie był swobodny wyrok (czy domniemania jak kombinowali SSA) tylko dowolne represje, które dziesięć lat zabijają moją rodzinę. Tak niegodziwie nie postępowali nawet sędziowie na kolegium do spraw wykroczeń w PRL. Ja życzę panu Staszkiewiczowi wesołych świąt, choć wątpię czy jest katolikiem. Podejrzewam, że perfidnie rozpatrzyliście zażalenie II Kp 894/15 przed rozpatrzeniem wniosku, zamykając mi po raz kolejny drogę do sprawiedliwości. To jest dodatkowy powód do przekazania tego cyrku do Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.

Skazanie mnie w sprawie II K 467/07 było niezasadne i wszyscy o tym wiedza. Najpierw trzeba wziąć towar, a potem trzeba zapłacić. Jak się nie bierze to się nic nie płaci. Może pan Staszkiewicz inaczej postępuje, ale na pewno w obowiązujących przepisach nie było i nie ma podstaw do takiego zachowania. Okradliście mnie z majątku i nadal bezpodstawnie eksploatujecie mój tusz i benzynę. To nie ma nic wspólnego z prawem, to jest złośliwość i przemoc.

Oczekuję naprawienia wyroku bez przyczyny z dnia 6 maja 2008 roku i przeproszenia mnie. Merytorycznego wznowienia postępowania II K 467/07, albo internowania mnie na te 180 dni jeśli chcecie brnąć dalej w to bagno. Ta odpowiedź będzie opublikowana na moim blogu i nie złożycie pozwu o znieważenie bo fakty to nie obraza. Uczłowieczcie się. Procedury i podstawy są. Dokonajcie ekspertyzy „dowodu” oskarżyciela prywatnego (k. 8 akt sprawy II K 467/07) i udowodnijcie, że podważa moje propter nova. I nie trujcie, że to już było, bo jesteście tacy inteligentni, iż dziesięć lat nie potraficie krótko i na temat ustosunkować się do meritum, do oczywistych faktów i udowodnić mi winy. Nadużycie prawa to zbyt delikatne określenie na tą parodię prawa.

Wniosek z dnia 14 marca 2016 roku nie miał braków formalnych, pan Jarosław Staszkiewicz ma braki w wychowaniu, w kulturze i w wykształceniu prawnym. Nie liczę na przekazanie z urzędu skargi na was do Luksemburga, żądam przekazania tej mojej skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nie zrobicie tego tylko wówczas, jeśli sprawiedliwość i moralność macie taką jak Breivik.

Nie możecie stać ponad prawem i prawami człowieka. Macie być przyzwoici i nieskazitelni. Macie służyć.

Grzegorz Niedźwiecki

Bezpieka współczesna

nkaul8

SSR Marek Gajdecki i Prezes SR w Jeleniej Górze SSO Andrzej Żuk mają współudział w przestępstwie poświadczenia nieprawdy SSR Jarosława Staszkiewicza.

Dowodem zarzutu pomówienia kogoś za pośrednictwem konkretnego środka masowego komunikowania (bloga) jest poświadczony notarialnie wydruk komputerowy ze wskazanej strony internetowej lub zabezpieczony przez policję dysk komputerowy pozwanego. Podstawą do skazania z art. 212 § 2 kk znieważenia na http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ może być tylko znajdujący się w aktach sprawy wiarygodny dowód wskazujący, że taka i taka osoba z imienia i nazwiska umieściła tu i tu artykuł o takiej i takiej treści. Rodzina jako świadek nie wyczerpuje tych znamion dowodu. Pozwany zawsze może wskazać tysiąc świadków twierdzących inaczej. Na aplikacjach prokuratorskich i sędziowskich nie uczą chyba czytać ze zrozumieniem. Grzegorz Niedźwiecki wnosił o ekspertyzę kryminalistyczną karty nr 8 z akt sprawy. Prokuratura to olała, a SSR Marek Gajdecki ogłosił po długich konsultacjach tylko krótkie formalne podstawy uniwersalne, art. 437 § 1 kpk mówi też o zmianie lub uchyleniu zaskarżonego postanowienia. Nie powiedział, co świadczy o tym, że skarżony dowód powoda nie jest stworzony fałszywie. Nie wiedział merytorycznie togowiec czemu utrzymuje w mocy postanowienie prokuratora, ale utrzymał. Po tygodniu rozważań dalej nie wiedział, ale nie zmienił stanowiska żeby pieczątką zamknąć procedury. To są działania stalinowskie.

Kartka maszynopisu powoda była jedynym dowodem w sprawie II K 467/07. Gdyby była wiarygodna to aSSR Jarosław Staszkiewicz nie szukałby rok czasu innego dowodu, którego notabene nie znalazł. Nikt podrobionego dowodu nie poddał żadnej ekspertyzie, ale przedszkolak zauważy, że nie można jej autorstwa przypisać oskarżonemu. Prawo materialne nie może się opierać na sentymentach sędziego (In dubio pro reo). Karta nr 8 z akt sprawy II K 467/07 była jedynym powodem, punktem zawiadomienia o przestępstwach z dnia 20-03-2014 r. Nie pochodzi ona z bloga http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ jak twierdził powód. Na tym dowodzie można skazać 38 mln Polaków. Prokuratorzy i sędziowie są cynikami. Z samego niedochowania należytej staranności należałoby postanowienie utrzymujące w mocy umorzenie śledztwa podrobienia dowodu uchylić. Na takich samych kłamstwach, niedopełnieniach obowiązków i nadużyciach prawa jakie mają miejsce tutaj skazano generała Augusta Emila Fieldorfa. „Biorąc pod uwagę olbrzymi ciężar zbrodni, sąd uznał za niezbędne całkowite wyeliminowanie oskarżonego za społeczeństwa, orzekając 180 dni aresztu.” Czekam na internowanie.

*

Dnia 31 marca 2007 roku Dyrektor FM „Ligęza” Sp. z o.o. w Jeleniej Górze Mieczysław Ligęza podpisał akt oskarżenia w sprawie z oskarżenia prywatnego przeciwko Grzegorzowi Niedźwieckiemu oskarżonemu o przestępstwo z art. 212 § 1 i 2 kk, który złożono w Sądzie Rejonowym w Jeleniej Górze. Na stronie drugiej tego aktu uzasadniono – dowód: wydruk ze strony internetowej z dnia 23 lutego 2007 r. z artykułem „Nie kupujcie auta u Ligęzy”. Problem w tym, że załączono odręcznie napisany tekst. Fałszywy dowód, bez podpisu i linku strony internetowej.

Dnia 15 października 2007 r. oskarżony Grzegorz Niedźwiecki na posiedzeniu sądu wniósł o umorzenie postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt 1 kpk, co zapisane jest w protokole z rozprawy głównej. Asesor Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Jarosław Staszkiewicz nie ustosunkował się do tego w ogóle i do zasady in dubio pro reo. Zarządzał sześć kolejnych rozpraw i szukał z urzędu dowodu w sprawie prywatnej. Nie otrzymał go znikąd, nawet z portalu www.onet.pl.

Dnia 6 maja 2008 roku radca prawny FM „Ligęza” Dominik Kubacki podtrzymał akt oskarżenia, zażądał wyroku skazującego, a na pytanie już SSR Jarosława Staszkiewicza czy powód będzie oczekiwał jakiś nawiązek odpowiedział, że nie. Grzegorz Niedźwiecki wniósł na podstawie art. 5 § 2 i 17 § 1 pkt 1 kpk o uniewinnienie, bowiem czynu nie popełniono i wątpliwości, których nie usunięto w postępowaniu dowodowym, rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. SSR Jarosław Staszkiewicz po raz kolejny zmilczał fakt braku podstaw, wydał wyrok skazujący na podstawie art. 212 § 2 kk. Niestety protokół z tej rozprawy głównej zaginął.

Grzegorz Niedźwiecki nie zwrócił powodowi 300 zł kosztów procesu sądowego i nie składał apelacji od tego teoretycznie banalnego wyroku, na drugi dzień po ogłoszeniu wyroku wyjechał za chlebem do Niemiec, co jest przypadkiem w aktach firmy Time Work w Sądzie Pracy w Jeleniej Górze. Po dwóch latach spadło na niego tornado.

Cdn.

Bazujecie na dokonanych własnych zbrodniach i trwaniu uprawomocnienia tych zbrodni. Jesteście gorsi od Josefa Fritzla a nie sprawiedliwymi sędziami.

Grzywny 2000, 2000, 2000, 4000, 4000, 4500 zł (zamienione na 94 dni aresztu) odroczyliście w dwóch ratach na rok czasu.

Siódmą reketierską grzywnę 8600 zł przeciągaliście, żeby nie rozpatrywać w tych samych wnioskach i w odpowiednim terminie utrzymaliście w mocy zamianę jej na 86 dni aresztu aby mnie przestraszyć.

Kombinowaliście jak tu ewentualnie zawiesić wykonanie kary trzech miesięcy aresztu, ale zapuszkować chociaż niepokornego gościa na trzy miesiące, żeby obarczyć go stalinowskimi wyrokami. Jak złoży wniosek o odroczenie wykonania kary od siódmej grzywny to nie będzie mógł tłumaczyć, że chciał dać czas sędziom na merytoryczne rozpoznanie sprawy, bo ten tryb już wykorzystał. Nawet jak będziemy mieli kaprys zawiesić w odległym czasie całe 180 dni aresztu to fakt złożenia przez skazanego wniosku jest przyznaniem się do winy, a nasz ruch aktem łaski. Problem w tym, że amator prawa sam połączył te rozdrobnione grzywny i areszty, nie zapłaci już złotówki na głupa rżnięcie przez sędziów. Wsadzicie niewinnego człowieka na pół roku do więzienia bo wasza mentalność jest taka sama jak sędziów generała Fieldorfa i Pileckiego.

Nie ja popełniłem błąd. Był czas na początku i zawsze do naprawienia szkody. Nie weryfikowaliście nigdy zarzutów i podstaw skazania merytorycznie. Nie ustosunkowaliście się do zasady in dubio pro reo w procesie II K 467/07, przeprowadziliście sfingowany proces I C 1062/08 i unikacie wznowienia postępowania na materialnych podstawach. Zasadne wnioski umarzacie i akceptujecie zbrodnie, bo tak chcecie. Manipulujecie formalizmem procesowym. Zastraszacie, rozdrabniacie sprawę i przedłużacie prosty fakt. Nie było czynu zabronionego, są katorgi. Hańbicie wymiar sprawiedliwości. Skazaliście niewinnego człowieka, jego dzieci, chorą teściową, starszą mamę, chorych Niemców. Skazaliście podatników. Jaki macie w tym interes?

Wasza metoda zaciągnięcia do współudziału w zbrodni jak najszerszej rzeszy prawników nie zakłamie prawdy. Jesteście współczesnymi zbrodniarzami. Zbrodniarza nie obowiązuje zbiór zasad etyki zawodowej prokuratorów i sędziów ani ustanowione przepisy. Art. 2. § 2. kpk mówi, że: Podstawę wszelkich rozstrzygnięć powinny stanowić prawdziwe ustalenia faktyczne.Art. 1. § 1. kk zaś: Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto popełnia czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia.Zbrodniarze olewają to, torturują osiem lat ludzi za nic i mamią Pileckich, że nie składali apelacji. Kłamią. W dupie mają fakty i przepisy.

 

Nie chcem ale muszem

Prokurator przeciągał dochodzenie/śledztwo ws fałszywych dowodów kilka miesięcy, potem udał, że dostarczył mi postanowienie o umorzeniu, a jak się upomniałem to niby przywrócił termin i dostarczył kopię z możliwością złożenia zażalenia. Zażalenie złożono z trzech artykułów, prokurator rozpatrzył z przerostem formy nad treścią dwa i przesłał do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze. Jest ewidentny fakt tworzenia fałszywego dowodu, a Sąd diametralnie odmiennie od II K 467/07 do tego podszedł i nie uwzględnia nawet merytorycznych wniosków o przeprowadzenie ekspertyzy kryminalistycznej. Materialne wnioski ignoruje ze szkodą dla ludzi i sprawiedliwości. Fałszu materialnego nie rozpatrzył obecny już w konklawe SSR Jarosław Staszkiewicz, nie rozpatrują organy ścigania i nie wznawiają chorych wyroków. Wszyscy twierdzą, że orzeczenia są prawomocne i że Grzegorz Niedźwiecki jako oskarżony w sprawie II K 4678/07 nie skorzystał z uprawnienia zaskarżenia zapadłego w sprawie wyroku. A czym była obecna próba rewizji jak nie zaskarżeniem wyroku? Dlaczego mimo zasadności ją ignorują? Czy załączony dowód był, jest wydrukiem notatki ze strony internetowej http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/? Tylko ślepcy powiedzą, że czarne to białe. Jutro złożę wniosek o przywrócenie terminu do złożenia apelacji. Znam wynik moralistów. Kowal zawinił, a Cygana powieszą.

  

Świętsi od księży

  1. Jarosław Staszkiewicz – Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze
  2. Andrzej Muszka – Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze
  3. Paweł Siwek – Sędzie Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze
  4. Sylwia Bańka-Mrozewska – Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze
  5. Ryszard Sułtanowski – Prezes Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze
  6. Tomasz Sproch – Wiceprezes Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze
  7. Marek Gajdecki – Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze
  8. Grzegorz Stupnicki – Sędzia Sądu Rejonowego
  9. Konrad Kosowski – Wiceprezes Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze
  10. Andrzej Żuk – Prezes Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze
  11. Dorota Witek – Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  12. Junona Gajewska – Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  13. Klara Łukaszewska – Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  14. Andrzej Tekieli – Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  15. Barbara Żukowska – Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  16. Tomasz Skowron – Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  17. Ewa Szymańska-Habzda – Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  18. Jadwiga Kwapiszewska – Wiceprezes Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  19. Berata Kostaś – Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  20. Beata Glazar – Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  21. Maria Lechowska – Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  22. Wojciech Damaszko – Prezes Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  23. Edyta Gajgał – Prezes Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze
  24. Anna Surowiak – Prokurator Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze
  25. Mariusz Rybak – Prokurator Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze
  26. Marzanna Siemaszko – Prokurator Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze
  27. Grzegorz Chojnacki – Prokurator Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze
  28. Adam Kurzydło – Prokurator Rejonowy w Jeleniej Górze
  29. Edward Szafraniec – Prokurator Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze
  30. Michał Korczycki – Prokurator Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze
  31. Ewa Węglarowicz-Makowska – Prokurator Okręgowy w Jeleniej Górze
  32. Mirosław Chłopik – Prokurator delegowany do Prokuratury Generalnej

  33. Waldemar SzmidtDyrektor Departamentu Sądów, Organizacji i Analiz Wymiaru Sprawiedliwości

 

Orzekanie bez podstawy i w sfingowanych procesach

Naruszenia prawa legalnej mafii

Proszę mi znaleźć poświadczony notarialnie wydruk treści artykułu „Nie kupujcie auta u Ligęzy” z http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/. Proszę mi znaleźć dowód umieszczenia w dniu 23 lutego 2007 r. na http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ notatki „Nie kupujcie auta u Ligęzy”, w której pomówiłem FM „Ligęza” o to, że w czasie czynności związanych z likwidowaniem czyjejś szkody pracownicy spółki dopuścili się „bezpodstawnego wyłudzenia” od klienta części kosztów naprawy, co mogło narazić spółkę na utratę zaufania…

Załączony w akcie oskarżenia (podpisanym przez Mieczysława Ligęzę) dowód: wydruk ze strony internetowej z dnia 23 lutego 2007r. – jest fałszywym dowodem. Fałsz materialny.

Wydanie wyroku II K 467/07 (przez SSR Jarosława Staszkiewicza) skazującego za czyn z art. 212 § 2 kk to poświadczenie nieprawdy. Fałsz intelektualny.

SSR popełnił rażący błąd. To się właściwie nie mieści w głowie. Sprawa powinna zostać absolutnie umorzona na podstawie art. 5 § 2 i 17 § 1 pkt 1 kpk. To można było i należało zrobić już na pierwszej rozprawie.

Rewizja fuszerki (apelacja) jest w toku. Każdy funkcjonariusz, który będzie nadal krył pieczątką te przekręty decydentów FM „Ligęza” będzie brał na siebie przestępstwo z art. 271 § 1 kk i obra głęboko oburzonych prezesów Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Elaborat kto, kiedy i jakie błędy popełnił jest już napisany. Funkcjonariuszom powinno zależeć na tym, aby nie musiał być upubliczniony. Można trwać jednak w stalinowskich metodach rozwiązywania problemów. Finał może być przykry.

 

Prawa i obowiązki obywatela w sądzie i prokuraturze

 

http://www.poznan.so.gov.pl/strony/1/pl/184.php

 

http://www.poznan.so.gov.pl/att/Broszura_obywatel/Obyw_w_post_karnym_.pdf

Kodeks karny

Art. 1. § 1. Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto popełnia czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia.

Art. 13 § 1 kk

Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje.

§ 2. Usiłowanie zachodzi także wtedy, gdy sprawca nie uświadamia sobie, że dokonanie jest niemożliwe ze względu na brak przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu zabronionego lub ze względu na użycie środka nie nadającego się do popełnienia czynu zabronionego.


Art. 234 kk

Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.


Art. 235 kk

Kto, przez tworzenie fałszywych dowodów lub inne podstępne zabiegi, kieruje przeciwko określonej osobie ściganie o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne albo w toku postępowania zabiegi takie przedsiębierze, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.


Art. 270 § 1kk

Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Art. 282. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przemocą, groźbą zamachu na życie lub zdrowie albo gwałtownego zamachu na mienie, doprowadza inną osobę do rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym albo do zaprzestania działalności gospodarczej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Art. 231 § 1 kk

Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3


Art. 271 § 1 kk

Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.


Art. 286 § 1 kk

Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.


Art. 189 § 1 kk

Kto pozbawia człowieka wolności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. Jeżeli pozbawienie wolności trwało dłużej niż 7 dni lub łączyło się ze szczególnym udręczeniem, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.


Art. 190 § 1 kk

Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.


Art. 191 § 1 kk

Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Jeżeli sprawca działa w sposób określony w § 1 w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

 

Kodeks postępowania karnego

Art. 2. § 1. pkt 1) mówi, aby: sprawca przestępstwa został wykryty i pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a osoba, której nie udowodniono winy, nie poniosła tej odpowiedzialności,

Art. 2. § 1. pkt 3) mówi, aby: zostały uwzględnione prawnie chronione interesy pokrzywdzonego przy jednoczesnym poszanowaniu jego godności,

Art. 2. § 2. mówi, że: Podstawę wszelkich rozstrzygnięć powinny stanowić prawdziwe ustalenia faktyczne.

Art. 4. Organy prowadzące postępowanie karne są obowiązane badać oraz uwzględniać okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego.

Art. 5. § 1. Oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem.

Art. 5. § 2. Wątpliwości, których nie usunięto w postępowaniu dowodowym, rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.

Art. 6. Oskarżonemu przysługuje prawo do obrony, w tym prawo do korzystania z pomocy obrońcy, o czym należy go pouczyć.

Art. 16. § 1. Jeżeli organ prowadzący postępowanie jest obowiązany pouczyć uczestników postępowania o ciążących obowiązkach i o przysługujących im uprawnieniach, brak takiego pouczenia lub mylne pouczenie nie może wywoływać ujemnych skutków procesowych dla uczestnika postępowania lub innej osoby, której to dotyczy.

§ 2. Organ prowadzący postępowanie powinien ponadto w miarę potrzeby udzielać uczestnikom postępowania informacji o ciążących obowiązkach i o przysługujących im uprawnieniach także w wypadkach, gdy ustawa wyraźnie takiego obowiązku nie stanowi. W razie braku takiego pouczenia, gdy w świetle okoliczności sprawy było ono nieodzowne, albo mylnego pouczenia, stosuje się odpowiednio § 1.

Art. 17. § 1. Nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy: 1) czynu nie popełniono albo brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia,

Art. 92. Podstawę orzeczenia może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w postępowaniu, mających znaczenie dla rozstrzygnięcia.

Art. 438. Orzeczenie ulega uchyleniu lub zmianie w razie stwierdzenia:

1) obrazy przepisów prawa materialnego,

2) obrazy przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia,

3) błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia,

 

Art. 45 Konstytucji RP

  1. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.

  2. Wyłączenie jawności rozprawy może nastąpić ze względu na moralność, bezpieczeństwo państwa i porządek publiczny oraz ze względu na ochronę życia prywatnego stron lub inny ważny interes prywatny. Wyrok ogłaszany jest publicznie.

Domniemanie niewinności – zasada, według której każda osoba jest niewinna wobec przedstawianych jej zarzutów, dopóki wina nie zostanie jej udowodniona. Zasada domniemania niewinności sięga swymi korzeniami prawa rzymskiego (domniemanie dobrej wiary – łac. praesumptio boni viri).

Zasadę tę przyjmuje się za oczywistą dla współczesnych państw prawa. Jest ona gwarantowana zarówno przez prawo krajowe poszczególnych państw, jak i przez prawo międzynarodowe.

Prawo międzynarodowe

  • Art. 11 ust. 1 Powszechna Deklaracja Praw Człowieka stanowi, że: Każdy człowiek oskarżony o popełnienie przestępstwa ma prawo, aby uznawano go za niewinnego dopóty, dopóki jego wina nie zostanie mu udowodniona zgodnie z prawem podczas publicznego procesu, w którym miał wszystkie gwarancje konieczne dla swojej obrony;

  • art. 14 ust. 2 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych przewiduje, że: Każda osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa ma prawo być uważana za niewinną aż do udowodnienia jej winy zgodnie z ustawą;

  • art. 6 ust. 2 Europejska Konwencja Praw Człowieka potwierdza, że: Każdego oskarżonego o popełnienie czynu zagrożonego karą uważa się za niewinnego do czasu udowodnienia mu winy zgodnie z ustawą.

Założeniem tej zasady jest domniemanie uczciwości każdego obywatela, chyba że dowiedziona zostanie jego nieuczciwość.

Istnieją Zbiory Zasad Etyki Zawodowej Sędziów i Prokuratorów, Statut Stowarzyszenia Sędziów Polskich „IUSTITIA”, Międzynarodowa Karta Praw Człowieka (w tym Powszechna Deklaracja Praw Człowieka i Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności), Konstytucja RP – zapewniające o uczciwości, godności, honorze, poczuciu obowiązku oraz przestrzeganiu dobrych obyczajów, o niewykorzystywaniu statutu i nadużywaniu immunitetu, o dbaniu o autorytet, o przestrzeganiu zasad etycznych, o bezstronności, o sprawiedliwości, o usunięciach naruszeń i zadośćuczynieniu, o wymaganiach od innych funkcjonariuszy i nadzorze, o obiektywizmie i uczciwości. Funkcjonariusze publicznie używają moralnego języka, a w praktyce często przystawiają ludziom pistolet do głowy.

http://030267.salon24.pl/628430,maria-gurowska-sand-zyje

Kękuś do psychiatryka Niedźwiecki do pudła

staszkiewicz

Panie Staszkiewicz (mojej mamy babka z Podhorców była Staszkiewicz) nie mogę iść do więzienia 25 marca 2015 roku, bo 18 kwietnia mam zaproszenie na wesele siostrzenicy do Warszawy.

Można skazywać obecnie w Polsce jak za NKWD, bez przestępstwa, w sfingowanych procesach. Jesteśmy tylko numerkami a nie ludźmi. Panie Kękuś, niech Pan odpuści sobie tych Żydów. Nie prowokować bezpieki. Skupić się na meritum, faktach, kto z imienia i nazwiska proceduralne i materialne błędy popełnia. Problem w skorumpowanym wymiarze sprawiedliwości. Próżnym PG, RPO, MS HFPCz, wybiórczym Państwo w państwie. Problem w braku nadzoru, braku współczesnego IPN, w chorej właściwości miejscowej, w spuszczaniu wszystkiego do źródła zaniedbań. Problem w braku koalicji walczących z bezprawiem w prawie. Potrzebne pospolite ruszenie i nagłośnienie prawdy, a nie tolerowanie wręczania medali „obalonym” komuchom przez byłych „dysydentów”. To jest problem. W braku mediów, pomocy i solidarności.

http://3obieg.pl/auschwitz-mamy-dzis

 

http://030267.salon24.pl/628430,maria-gurowska-sand-zyje

 

http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/2015/01/26/maria-gurowska-sand-zyje/

 

http://socjolog61.neon24.pl/post/118314,sad-wykluczyl-nas-z-czynnego-prawa-wyborczego

 

 

Czy sędzia może wychodzić z sali rozpraw bez togi w trakcie własnej narady?

Czy nie musi podać krótkiej sentencji, powodów, podstaw prawnych utrzymania w mocy postanowienia (dlaczego mój wniosek był niezasadny)?

Czy ma obowiązek sam, z urzędu napisać uzasadnienie?

Czy nie powinien pouczyć uczestnika o prawach i obowiązkach (środkach odwoławczych)?

Czy może z uwagi na „zawiłą” sprawę odroczyć na 7 dni napisanie uzasadnienia, a jednocześnie utrzymać (krótko, bez tematu) w mocy postanowienie Prokuratora Rejonowego w Jeleniej Górze umarzające dochodzenie?

Czy można ignorować fakt skazania na fałszywej podstawie prawnej, bez czynu zabronionego i odmawiać zbadania skarżonych dowodów?

Czy można skazać w ogóle człowieka bez podstaw materialnych?

Czy sędzia i prokurator mogą kryć przestępstwa i akceptować nadużycia prawa?

Czy muszę zaakceptować ogłoszenie tylko na paragrafach proceduralnych, niekorzystne postanowienie, nie wiedząc co było niezasadne?

Czy sędzia (sędziowie) mogą dopiero po czasie dostosować własną wykładnię do złożonych wniosków, zarzutów?

Szanowni Państwo,

żaden z was nie odpowiedział na konkretne pytania. Nie odpowiada mi nikt z togowców od ośmiu lat za co jestem skazany. Nie otrzymuję od nikogo żadnej werbalnej, merytorycznej odpowiedzi, wszyscy prowadzą grę proceduralną. Manipulują swoim prawem. Za jakie materialne wykroczenie, czy wręcz zbrodnię (sądząc po wymiarze represji) torturuje się moją rodzinę nikt nie tłumaczy, nawet nie powtarza kłamstw z wyroku II K 467/07 SSR Jarosława Staszkiewicza. Ponoć jeżeli nie można w sądzie przedstawić dowodu to prawnie tej rzeczy nie ma. Zadam więc jeszcze jedno pytanie. Czy można skazać kogoś za nic? Tak dla hecy? Dla kaprysu? Wbrew nullum crimen, nulla poena? Czy mogą służby przejść do porządku dziennego nad jawnym poświadczeniem nieprawdy? Jeżeli tak to są to kaci.

Grzegorz Niedźwiecki

Ps.

Panie Przewodniczący (zaczynał przy mnie jako Asesor) Wydziału II Karnego Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Jarosławie Staszkiewicz. Pan nie ma prawa przysyłać mi informacji o odroczeniu wykonania kar. Postanowienie należy wyprostować. Pan powinien siedzieć w więzieniu z art. 271 § 1 kk za poświadczenie nieprawdy w wyroku II K 467/07.

—– Original Message —–

From: Zbigniew Kękuś

To: januszsanocki ; jaroslaw.dziwinski ; Jaroslaw.Gowin ; Jaroslaw.Kaczynski ; jaroslaw.utrata ; jasnywiktor ; jdstogi ; Jerzy Tatol ; Jerzy.Fedorowicz ; Jerzy.Wenderlich ; jerzyg2 ; Joachim.Brudzinski ; joannafrydrych ; Jolanta.Szczypinska ; jowkrakow pawel ; Jozef.Lassota ; Jozef.Zych ; jpiekar ; jurek.olenderek ; Józef Kamycki ; kacper.rebel ; kancelariaslabosz ; kontakt ; kontakt ; Krystyna .Pawlowicz ; krystynagorzynska ; krzysiek.paleczek ; Krzysztof.Szczerski ; LENA ; Leszek.Miller ; lew1 ; lorenzfreimann ; Lukasz.Gibala ; M.Kaminski ; Malgorzata.Gosiewska ; Malgorzata.Kidawa-Blonska ; Malgorzata.Sekula-Szmajdzinska ; Marek.Kuchcinski ; Marek.Suski ; maria.j.michta ; Mariusz.Blaszczak ; Marzena.Machalek ; Michal.Kabacinski ; Mieczysław Dębski ; monitorpolski ; nie.spopielarni ; oficer.prasowy ; pek.biuro ; PflegeMichael24 ; pioterekg ; Piotr Bein ; PIOTR KOWALSKI ; Piotr.Naimski ; piotr.utrata ; Piotrek orgonitowy ; piotrowiczkw ; pisupisu ; poczta ; Polak Andrzej ; pomoc ; pr.srodmiesciewschod ; prasa ; President Founders Convention ; prezes ; prezes ; prezydent ; Przemyslaw.Wipler ; pz ; r__opara ; Radoslaw.Sikorski ; rafal-gawronski ; Rafal.Grupinski ; rbekier ; red.wisniowski ; redakcja ; Ewa.Kopacz ; rzecznik ; rzecznik ; media ; kontakt ; biurorzecznika ; listy ; blo ; bp ; senat ; Radoslaw.Sikorski

Cc: as_krakow@sw.gov.pl ; rejestracja@psychemed.pl ; prezes ; informacja@krakow.so.gov.pl ; edgp@gazetaprawna.pl

Sent: Wednesday, January 28, 2015 9:38 AM

Subject: Prośba o osądzenie, czy powinienem zostać umieszczony w szpitalu psychiatrycznym, jak chcą prokurator Bartłomiej Legutko i sędzia Katarzyna Kaczmara

Jeśli ktoś obecnie zagraża społeczeństwu otwartemu, to są to sędziowie.

Niepodlegająca kontroli ani weryfikacji kasta „platońskich strażników” coraz konsekwentniej dąży

do urządzenia świata na swoją miarę. (…) Ich wyroki i orzeczenia mają być całkowicie niepodważalne, niepodlegające krytyce i weryfikacji.Miejscem moralnych objawień – zamiast góry Synaj – staje się sala sądowa, a rolę Mojżesza jako przekaziciela objawionego z góry prawa przejmują sędziowie.

Ich wyroki są źródłem praw i prawd, których naruszać nie wolno.
Źródło:Tomasz P. Terlikowski,Sędziowie ponad prawem”, „Wprost”, 18 maja 2008r., s. 21

Pewna doza żartobliwości nie kłóci się bynajmniej z rozważaniem spraw nieżartobliwych.”
Tadeusz Kotarbiński

Asertywność” – «łagodna pewność siebie»

Szanowni Państwo,

W dniu 29 stycznia 2015 r. przed Sądem Okręgowym w Krakowie Wydział IV Karny-Odwoławczy odbędzie się posiedzenie /godz. 08:30, sala E-520 – Załącznik 1/ w sprawie rozpoznania mojego oraz mojego obrońcy z urzędu adw. Jarosława Piekara Zażaleń na Postanowienie sędzi Sądu Rejonowego dla Krakowa Krowodrzy Katarzyny Kaczmary z dnia 16 października 2014 r. o umieszczenie mnie na okres 4 tygodni na obserwację w szpitalu psychiatrycznym.

Pragną mnie w nim umieścić sędzia Katarzyna Kaczmara razem z prokuratorem Prokuratury Rejonowej Kraków Krowodrza Bartłomiejem Legutko.

/…/

Maria Gurowska Sand żyje

SSR w Jeleniej Górze Marek Gajdecki po wysłuchaniu oświadczenia procesowego Grzegorza Niedźwieckiego zarządził naradę. Kilkanaście minut później wyszedł z sali rozpraw bez togi i udał się na naradę gdzieś dalej. Może do Prezesa lub do SSR Jarosława Staszkiewicza, a może po prostu do toalety. Przedłużyło się znacznie posiedzenie w sprawie II Kp 882/14, ale w końcu wezwano uczestników na ogłoszenie orzeczenia. SSR Marek Gajdecki ze skuloną głową zakomunikował, że na podstawie art. 329 § 2 kpk i 437 § 1 kpk utrzymuje w mocy zaskarżone postanowienie Prokuratora Rejonowego w Jeleniej Górze. Następnie oświadczył, że z uwagi na zawiłość sprawy odracza napisanie uzasadnienia na czas 7 dni.

Grzegorz Niedźwiecki prócz odczytania i złożenia do akt (wcześniej na biuro podawcze) oświadczenia procesowego, przeprosił za końcowe porównania do czasów stalinowskich, ale wałkowania bzdur osiem lat nie można inaczej określić, po czym oznajmił:

  • Prokurator jest od ścigania przestępstw i w zależności od kalibru sprawy prowadzi dochodzenie sam lub zleca to policji. Nie można twierdzić, że nie popełniono przestępstwa tworzenia fałszywych dowodów czy podrobienia dokumentu i umarzać takiego postępowania jeżeli skutkiem spreparowanego świstka papieru będzie pół roku internowania ojca dwójki dzieci. Prokurator ustosunkował się lakonicznie do dwóch zarzutów a padły trzy. Bezczynnością nie da się stwierdzić błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, jeżeli mógł on mieć wpływ na treść orzeczenia. Art. 438 § 3 kpk.

  • Sąd jako instytucja nie może w tej samej sprawie raz skazywać człowieka na podstawie wydruku sporządzonego przez powoda i bez znamion czynu zabronionego (wbrew nullum crimen, nulla poena), a drugim razem umarzać postępowanie wykazujące niezbite dowody fałszerstwa materialnego. Nie chcę nic innego jak równego traktowania stron w tym postępowaniu i orzeczenia prawdy. Jeżeli nie można w sądzie przedstawić wiarygodnego dowodu to prawnie tej rzeczy nie ma. Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze nie ustosunkował się do zasady in dubio pro reo w sprawie II K 467/07 z oskarżenia prywatnego, wniosku o umorzenie postępowania na podstawie art. 5 § 2 i 17 § 1 pkt 1 kpk. Wymiar sprawiedliwości ma obowiązek moralny i prawny stwierdzić, czy dowód powoda jest wydrukiem z bloga http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/. Żaden sędzie nie będzie mógł w przyszłości argumentować bezpodstawnego aresztowania brakiem złożenia apelacji przez Grzegorza Niedźwieckiego. Niedźwiecki będzie internowany za nic, a nie w wyniku stwierdzenia przestępstwa. To będzie reżimowa przemoc i egzekucja a nie sprawiedliwość.

Sędzia Marek Gajdecki (moja żona określała go wstępnie jako najlepszego) zauważył zawiłość sprawy (patrz ilość art. w „apelacji rewizyjnej”), która nie pozwoliła mu sentencji wyrazić, ale nie przeszkodziła utrzymać w mocy chorego postanowienia. Więc czym się kierował? Po wyjściu z sali dzieci moje zaczęły płakać.

http://blogmedia24.pl/node/61128