Archiwa tagu: polska

Parodia prawa

sprawiedliwosc-nie-istnieje

Dnia 31 maja 2007 r. radca prawmy Firmy Motoryzacyjnej „Ligęza” Sp. z o.o. w Jeleniej Górze złożył w Sądzie Rejonowym w Jeleniej Górze prywatny akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi Niedźwieckiemu o przestępstwo z art. 212 § 1 i 2 kk. Zarzucił oskarżonemu, że w dniu 23 lutego 2007 r. zamieścił na http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ obraźliwy artykuł zatytułowany „Nie kupujcie auta u Ligęzy”. Jako dowód załączył własny tekst (bez podpisu i linku) twierdząc, że jest to wydruk ze strony internetowej. Skłamał ponadto, że oskarżony nie ustosunkował się w żaden sposób do wezwania pokrzywdzonego. W aktach sprawy znajduje się oświadczenie z bloga Grzegorza Niedźwieckiego z dnia 8 marca 2007 r., podważające zarzucany czyn, tydzień po wezwaniu. Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze (na początku Asesor) Jarosław Staszkiewicz, przeprowadził w rok czasu siedem posiedzeń sądu, szukając z urzędu w prywatnej sprawie dowodów winy Grzegorza Niedźwieckiego. Nie znalazł ich nigdzie, dostał nawet odpowiedź negatywną z Onet.pl Oskarżony wnosił wciąż, co jest zapisane w protokołach, o umorzenie postępowania na podstawie art. 5 § 2 i 17 § 1 pkt 1 kpk. Okoliczności nie dające się udowodnić należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego. SSR Jarosław Staszkiewicz, mimo zapewnień radcy prawnego na ostatnim posiedzeniu, że nie będzie wnosił o zadośćuczynienie i argumentów braku podstaw przez oskarżonego wydał w dniu 6 maja 2008 r. symboliczny wyrok skazujący, ale jednak. Na drugi dzień Grzegorz Niedźwiecki musiał wyjechać na trzy miesiące do pracy w Niemczech z firmy Time Work, na co są przypadkiem dowody w jeleniogórskim Sadzie Pracy. G.N. nie zapłacił nawet 300 zł zwrotu kosztów z II K 467/07.

Radca prawny Firmy Motoryzacyjnej „Ligęza” Sp. z o.o. w Jeleniej Górze nie dotrzymał słowa, poszedł z wyrokiem karnym do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze i złożył dnia 20 czerwca 2008 r. pozew o ochronę dóbr osobistych. Zażądał 10.000 zł na Dom Dziecka „Dąbrówka” za pośrednictwem Rotary Club w Jeleniej Górze (którego skarbnikiem był prezes przedmiotowego salonu opla Mieczysław Ligęza) Sędzia Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Junona Gajewska na podstawie fikcji doręczeń, zaocznie, przy drzwiach zamkniętych, wydała bez podstawy prawnej wyrok skazujący I C 1062/08 dnia 3 września 2008 r. O tym wyroku (bez uzasadnienia) Grzegorz Niedźwiecki dowiedział się dopiero po dwóch latach jak komornik szukał jakichś pieniędzy dla zaspokojenia zapadłych grzywien. Sfingowany proces (takie są fakty) wzmocniono trzema grzywnami po 2.000 zł (500 zł dzień aresztu), dwoma grzywnami po 4.000 zł (150 zł dzień aresztu), jedną grzywną 4.500 zł (150 zł dzień aresztu) i jedną grzywną 8.600 zł (100 zł dzień aresztu). Zamieniono je obecnie na 180 dni aresztu. Pierwszych sześć grzywien (94 dni aresztu) odroczono po dwóch wnioskach na rok czasu, czyli do dnia 1 czerwca 2015 r.

  • Na zażalenie z dnia 1 grudnia 2014 r. w sprawie siódmej zamiany 8.600 zł na 86 dni aresztu Grzegorz Niedźwiecki nie otrzymał jeszcze odpowiedzi.

  • Nie dostarczono mu również postanowienia o ponownym odroczeniu wykonania kary (widział je w aktach), które zapadło publicznie także dnia 1 grudnia 2014 r.

  • Grzegorz Niedźwiecki złożył dnia 20 marca 2014 r (z aspiracji prawnika). do Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze zawiadomienie o przestępstwie podrobienia dokumentu przez FM „Ligęza”, na którym oparte są fałszywe skazania. Prokurator Rejonowy po kilku miesiącach umorzył dochodzenie i zażalenie Grzegorza Niedźwieckiego skierował do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze. Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się dnia 26 stycznia 2015 r. Domniemać należy, że uchylenie postanowienia i przekazanie je do Prokuratury Rejonowej do ponownego rozpoznania pozwoli skazanemu na subsydiarny akt oskarżenia w przypadku negatywnego stanowiska PR. Utrzymanie w mocy (taka sama etyka jak w II K 467/07) grozi chyba Grzegorzowi Niedźwieckiemu „bezpodstawnym aresztem”, nie licząc kasacji czy Strasburga.

  • Grzegorz Niedźwiecki złożył niezależnie od powyższego dnia 22 września 2015 r. do Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze zawiadomienie o przestępstwie SSR Jarosława Staszkiewicza poświadczenia nieprawdy (art. 271 § 1 kk) w wyroku II K 467/07 skazując Grzegorza Niedźwieckiego wbrew dowodom z art. 212 § 2 kk. W tym przypadku prokurator samodzielnie w ciągu jednego dnia po przesłuchaniu odmówił (z błędami) wszczęcia śledztwa i przesłał późniejsze zażalenie z dnia 16 października 2014 r. także do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze. O procedurach w tej sprawie na nic nie wiadomo.

  • Minister Sprawiedliwości zwrócił się dnia 9 grudnia 2014 r. do Prezesa Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze o przesłanie akt sprawy II K 467/07 celem rozpoznania wniosku Grzegorza Niedźwieckiego o kasację nadzwyczajną. O działaniach SR w tej sprawie również cicho.

Grzegorz Niedźwiecki

*

Jelenia Góra, dnia 26 stycznia 2015 r.

Grzegorz Niedźwiecki

ul. Działkowicza 19

58-506 Jelenia Góra

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze

II Wydział Karny

Sygn. akt II Kp 882/14

Oświadczenie procesowe

Badanie fałszywego dowodu to nie jest sprawa o pietruszkę. Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze nie ustosunkował się do zasady in dubio pro reo w sprawie II K 467/07z oskarżenia prywatnego, wniosku o umorzenie postępowania na podstawie art. 5 § 2 i 17 § 1 pkt 1 kpk. Wymiar sprawiedliwości ma obowiązek moralny i prawny stwierdzić, czy dowód powoda jest wydrukiem z bloga http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/. Patrz strona druga aktu oskarżenia z dnia 31 maja 2007 r. W oparciu o ten teoretycznie banalny wyrok z dnia 6 maja 2008 r. wydano dnia 3 września 2008 r. przy drzwiach zamkniętych radykalny zaoczny wyrok I C 1062/08. Skazany nie mógł się od niego odwołać, bo wszystko procedowano na podstawie fikcji doręczeń. Jeżeli Sąd teraz utrzyma w mocy postanowienie Prokuratora Rejonowego w Jeleniej Górze to ojciec dwójki dzieci będzie niesłusznie pół roku internowany. Grzegorz Niedźwiecki nie złoży wniosku o zawieszenie wykonania kary, bo nullum crimen, nulla poena. Składał wnioski o odroczenie wykonania kary tylko dlatego, aby dać szansę Sądowi rozstrzygnąć tą sprawę merytorycznie. Żaden sędzia nie będzie mógł w przyszłości argumentować bezpodstawnego aresztowania brakiem złożenia apelacji przez Grzegorza Niedźwieckiego. Należy wznowić dochodzenie w sprawie tworzenia fałszywych dowodów i dokonać kryminalistycznej ekspertyzy karty nr 8 z akt sprawy II K 467/07. Zawsze jest czas na opamiętanie się. Postanowienie 1 Ds. 496/14 o umorzeniu dochodzenia z obrazą przepisów prawa art. 11 § 1, 17 § 1 pkt 2 kpk i innych nie podważyło zarzutów. Umorzenie śledztwa, bijące w prawa człowieka jest bezzasadne. Grzegorz Niedźwiecki oczekiwał w zawiadomieniu z dnia 20 marca 2014 r. stwierdzenia przestępstwa z art. 234, 235 (tworzenia fałszywych dowodów)i 270 § 1 kk. Aby uczciwie rozstrzygnąć problem, wywiązać się z obowiązków należy uszanować art. 2 kpk, rozpatrzyć wyczerpująco wszystkie zarzuty i zweryfikować materialne fakty, dowody. Służba nie polega na przeciąganiu w czasie i kryciu oczywistych błędów. Chyba, że ktoś myli ustrój demokratyczny z reżimem. Nie chcę nic więcej jak równego traktowania stron w tym postępowaniu. To pozwoli szybko dojść do bezspornych wniosków. Uzasadnienie postanowienia, delikatnie mówiąc, ignoruje fałszerstwa materialne. Wszyscy wiedzą kto pobłądził i kogo tu się korporacyjnie kryje. Tego postanowienia nie napisał policjant. Wnoszę o uchylenie stronniczego, niemerytorycznego postanowienia 1 Ds. 496/14 i skierowania go do ponownego rozpatrzenia przez Prokuraturę Rejonową w Jeleniej Górze. Utrzymanie go w mocy będzie sprzeczne ze ślubowaniem sędziego, Zbiorem Zasad Etyki Zawodowej Sędziów, art. 2 , art. 4, art. 92 i art. 167 § 1 kpk, art. 75 § 1 kpa i art. 227 kpc. Naruszeniem art. 7, 42 ust 3 Konstytucji, art. 6 ust. 2 EKPCz oraz art. 14 ust. 2 MPPOiP. Będzie legalizacją tortur, bezprawia. Ofiarami tych barbarzyńskich, ośmioletnich prześladowań są obecne tu moje dzieci. To budzi głębokie oburzenie. Proszę nie brać udziału w tych działaniach nawiązujących do najgorszych zwyczajów sądów politycznych sprzed 1989 r.

https://prawowfirmie.wordpress.com/2013/03/24/naruszenie-dobr-osobistych-w-internecie-zabezpieczenie-dowodow/

W załączeniu:

  1. Kopia dowodu Aktu oskarżenia Mieczysława Ligęzy, rzekomy wydruk ze strony internetowej (karta nr 8). Treść fałszywa.

  2. Kazus – prawo karne materialne i problematyka przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów.

  3. Zasada domniemania niewinności i ciężar dowodu w procesie karnym.

 

***

Prawo o ustroju sądów powszechnych

http://www.abc.com.pl/du-akt/-/akt/dz-u-2013-427

Art.66.Przy powołaniu sędzia składa ślubowanie wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej według następującej roty:

„Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego sumienia, dochować tajemnicy prawnie chronionej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości.”; składający ślubowanie może dodać na końcu zwrot: „Tak mi dopomóż Bóg”.

 

ZBIÓR ZASAD ETYKI ZAWODOWEJ SĘDZIÓW

http://prawo.rp.pl/temat/415711.html

§ 2

Sędzia powinien zawsze kierować się zasadami uczciwości, godności, honoru, poczuciem obowiązku oraz przestrzegać dobrych obyczajów.

§ 3

Sędziemu nie wolno wykorzystać swego statusu i prestiżu sprawowanego urzędu w celu wspierania interesu własnego lub innych osób. W szczególności sędzia nie powinien nadużywać posiadanego immunitetu.

§ 5

1. Sędzia powinien przestrzegać zasad postępowania zawartych w niniejszym Zbiorze Zasad Etyki Zawodowej Sędziów (zwanym dalej Zbiorem).

2. Sędzia powinien unikać zachowań, które mogłyby przynieść ujmę godności sędziego lub osłabić zaufanie do jego bezstronności, nawet jeśli nie zostały uwzględnione w Zbiorze.

3. Sędzia, który naruszył zasady etyczne, powinien podjąć niezwłocznie działania zmierzające do usunięcia skutków tego naruszenia lub w inny sposób zadośćuczynić osobie dotkniętej takim postępowaniem.

4. Sędzia powinien wymagać od innych sędziów nienagannego zachowania i kierowania się zasadami etyki zawodowej, a na naganne zachowania odpowiednio reagować.

§ 8

We wszystkich przydzielonych sprawach sędzia ma obowiązek podejmować czynności bez zwłoki, bez narażania stron i Skarbu Państwa na niepotrzebne koszty.

§ 10

Sędzia powinien unikać zachowań, które mogłyby podważyć zaufanie do jego niezawisłości i bezstronności.

 

Statut Stowarzyszenia Sędziów Polskich „IUSTITIA”

http://www.iustitia.pl/o-nas/statut-stowarzyszenia

§ 6.

Celami Stowarzyszenia są:

1) urzeczywistnianie zasad demokratycznego państwa prawnego,

2) umacnianie niezależności sądów i niezawisłości sędziów oraz troska o ich autorytet,

3) reprezentowanie zawodowych i socjalnych interesów środowiska sędziowskiego,

4) dążenie do pełnej realizacji praw człowieka i wolności obywatelskich,

Potrzebny nowy IPN

logoIPN 129262_2

Potrzebny nowy IPN, nowe CBA, prawdziwy Rzecznik Praw Obywatelskich, niezależny Prokurator Generalny. W Polsce nic się nie zmieniło, a nawet pogorszyło. Nie przeprowadzono żadnych reform III władzy, a nawet dano im większe uprawnienia. Piszę zawiadomienia o przestępstwie i skargi na bezczynność Prokuratora Rejonowego, Okręgowego do PG, a pracownicy biura podawczego odsyłają je do winowajców. Przecież to kabaret. Prokurator zamiast ścigać przestępstwa to je kryje. Matka może kryć swoje dzieci, ale funkcjonariusze mają służyć społeczeństwu i dbać o państwo a nie rozgrywać prywatne interesy. Rujnować dom Polska. O ile można jeszcze teoretycznie zrozumieć instytucje te same i dostanie się do władzy w trybie awansu z niższych struktur, to nie można zrozumieć instytucji RPO. Rzecznik Praw Obywatelskich – jak sama nazwa wskazuje – ma być rzecznikiem obywateli. Nie docierają do niego jednak skargi obywateli, bo wykidajła w biurze podawczym „ukrywają” przed nim istotne skargi. Pomijam zresztą, że to funkcja również zależna, wdzięczna politykom. Korupcja zatem kwitnie jawnie na oczach wszystkich ludzi gorzej jak za NKWD. Koneksje są silniejsze od moralności. Potrzebny nowy IPN. Nie dla ocen historii. Nie dla umarłych tylko dla nas, dla żywych. Zbrodnie komunistyczne nie skończyły się w 1990 roku. Z normalnego, demokratycznego, sprawiedliwego państwa, takich wszystkich bezpieczników jak Mirosławów Chłopik, wysłano by do Guantanamo za krycie zbrodni rodzinnych.

*

Jelenia Góra, dnia 18 grudnia 2014 r.

Grzegorz Niedźwiecki

ul. Działkowicza 19

58-506 Jelenie Góra

 

 

Instytut Pamięci Narodowej

ul. Wołoska 7

02-675 Warszawa

Wniosek o nadanie statusu pokrzywdzonego

Wnoszę o nadanie statusu pokrzywdzonego z uwagi na ewidentny fakt dyskryminacji. Od lutego 2007 roku tzw. wymiar sprawiedliwości represjonuje mnie i prześladuje całą moją rodzinę. Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze wydał wyrok karny II K 467/07 z oskarżenia prywatnego skazując Grzegorza Niedźwieckiego na fałszywej podstawie prawnej ar. 212 § 2 kk. Jest to ewidentne poświadczenie nieprawdy przez SSR Jarosława Staszkiewicza, albowiem nie było żadnych znamion zniesławienia Firmy Motoryzacyjnej „Ligęza” Sp. z o.o. w Jeleniej Górze. Nie składałem od tego teoretycznie banalnego wyroku apelacji ponieważ na drugi dzień, dnia 7 maja 2008 roku musiałem wyjechać za chlebem do pracy w Niemczech. Przebywałem tam legalnie trzy miesiące, o czym przypadkiem przekonał się Sąd Pracy w Jeleniej Górze. W tym czasie nieuczciwy powód złożył pozew w Sądzie Okręgowym w Jeleniej Górze Wydział Cywilny o ochronę dóbr osobistych. W kapturowym procesie, przy drzwiach zamkniętych, na podstawie fikcji doręczeń, zaocznie wydano radykalny wyrok I C 1062/08. Skazano Grzegorza Niedźwieckiego tak samo jak Generała Augusta Emila Fieldorfa. Bez faktu czynu zabronionego i w sfingowanych procesach. Obecnie Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze, przy aprobacie wyższych instancji, nie podejmuje śledztw lub odrzuca akty oskarżenia zmierzające do wyjaśnienia oczywistej prawdy. Wszystko wraca do źródła zaniedbań, czyli Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze. Zasądzono niewinnemu człowiekowi siedem grzywien w łącznej wysokości 27.100 zł, które zamieniono na 180 dni aresztu. Pytam, w jakim kraju nie daje się szans, równych szans, obrony i skazuje na podstawie podrobionego dokumentu? Pytam gdzie są w Polsce realizowane prawa człowieka, w tym gwarancje, że każdej osobie przysługują te same, niepodzielne prawa zawarte w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka? Zgodnie z przepisem art. 49. § 1 k.p.k. pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. Wnoszę jak na wstępie. Jeżeli Instytut Pamięci Narodowej będzie się posługiwał tak samo jak pseudo sędziowie brakiem podstaw prawnych, uprawnień, wznowienia uprawomocnionych po kryjomu i bez uzasadnienia wyroków, jeżeli będzie bierny to będzie współodpowiedzialny za tragedię.

 

http://socjolog61.neon24.pl/post/116666,sedziowie-oburzeni

 

http://3obieg.pl/za-co

 

http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/2014/12/01/gwalcenie-konwencji-o-ochronie-praw-czlowieka-i-podstawowych-wolnosci/

 

http://030267.salon24.pl/474856,poklosie

 

Grzegorz Niedźwiecki

Szanowny Panie Grzegorzu,

Pragnę poinformować Pana, że Instytut Pamięci Narodowej realizuje zadania w zakresie ewidencjonowania, gromadzenia i udostępniania akt wytworzonych przez organy bezpieczeństwa państwa od 22 VII 1944 r. do 31 XII 1989 r., a także przez organy bezpieczeństwa III Rzeszy Niemieckiej i Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w okresie II wojny światowej oraz podejmuje czynności mające na celu ściganie zbrodni nazistowskich i komunistycznych w okresie 1939 do 1990r.

Z wyrazami szacunku

Piotr Sakowski

specjalista

 

Kto ma odkręcić w Polsce tą nieprawdę, to zło? Kto ma zabronić krzywdzenia moich dzieci, gorszego jak znęcanie się w wiadomym domu dziecka. Kto ma przerwać działania współczesnej bezpieki? Kto ma zapobiec szantażowi, zastraszaniu, przemocy, ludobójstwu wykorzystując pieczątki państwowe? Proszę mi werbalnie odpowiedzieć! Nie może być wieloletnich tortur za oddychanie! Nie można w demokratycznej, wolnej Polsce – jak twierdzi Prezydent Komorowski – skazywać na maszynopisie powoda (bo nie znalazło się dowodów, mimo iż szukało się z urzędu w sprawie prywatnej), a olewać (sorry) merytoryczne dowody i wnioski pokrzywdzonego? Jak będą mnie chcieli bezpodstawnie aresztować, to odbiorę sobie życie. Jak można o bzdurę, urojenia, prześladować człowieka osiem lat? Można w pięć minut to wyprostować. Wystarczy tylko chcieć. Wystarczy być człowiekiem. Jak może Polak Polaka mordować?

Póki co, będę chodził do psychiatry i zbierał dowody nerwicy za „demokrację”, i tak muszę zadbać o siebie, nie chodzi o odszkodowanie. Co mi z siana jak mam siedzieć i z zemsty wiecznie być poniewierany. Muszę jakimś sposobem wznowić, uruchomić postępowanie ws podrobienia dokumentu, nawet poświadczenia nieprawdy przez sędziego i bezczynności, nierównego traktowania stron. Trzeba szukać wszystkiego i pokazywać, że czasy się nie zmieniły, jak mnie zamkną to bezpodstawnie jak Czumę czy Fieldorfa. Musi być jakaś podstawa i tryb wznowienia postępowania, wyroku za nic, uprawomocnionego kapturowo. Musi być jakiś realny nadzór, sposób wymagania kreowanej demokracji.

Państwo wiedzą w jakim kraju żyjemy:

http://www.detektywmichaljarzynski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=99&Itemid=139

 

Domniemanie niewinności – zasada, według której każda osoba jest niewinna wobec przedstawianych jej zarzutów, dopóki wina nie zostanie jej udowodniona. Zasada domniemania niewinności sięga swymi korzeniami prawa rzymskiego (domniemanie dobrej wiary – łac. praesumptio boni viri).

Zasadę tę przyjmuje się za oczywistą dla współczesnych państw prawa. Jest ona gwarantowana zarówno przez prawo krajowe poszczególnych państw, jak i przez prawo międzynarodowe.

Prawo międzynarodowe

  • Art. 11 ust. 1 Powszechna Deklaracja Praw Człowieka stanowi, że:Każdy człowiek oskarżony o popełnienie przestępstwa ma prawo, aby uznawano go za niewinnego dopóty, dopóki jego wina nie zostanie mu udowodniona zgodnie z prawem podczas publicznego procesu, w którym miał wszystkie gwarancje konieczne dla swojej obrony;
  • art. 14 ust. 2 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych przewiduje, że:Każda osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa ma prawo być uważana za niewinną aż do udowodnienia jej winy zgodnie z ustawą;
  • art. 6 ust. 2 Europejska Konwencja Praw Człowieka potwierdza, że:Każdego oskarżonego o popełnienie czynu zagrożonego karą uważa się za niewinnego do czasu udowodnienia mu winy zgodnie z ustawą.

Założeniem tej zasady jest domniemanie uczciwości każdego obywatela, chyba że dowiedziona zostanie jego nieuczciwość.

Grzegorz Niedźwiecki

– – –

W załączeniu materiał porównawczy świadczący o odmiennej etyce, odmiennych procedurach tego samego sądu w zakresie badania, uwzględniania materiałów dowodowych. Obiektywizm i dowolność decyzji Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze budzi delikatnie mówiąc duży niesmak. W sprawie II K 467/07 uwiarygadnia się fikcję i szuka dowodów, a w sprawie wyborów samorządowych pozostawia bez biegu oficjalne oświadczenia powoda i nakazuje dokładnie oznaczyć fakty, wprosić się na przesłuchanie twierdząc, że to na zainteresowanym spoczywa ciężar dowodowy w zakresie przedstawionych zarzutów. W prywatnej II K 467/07 Sąd z urzędu szukał i nie znalazł a skazał, a w proteście wyborczym unika pracy i „umarza” postępowanie. O innych dwulicowościach, nieprawidłowościach (jak choćby zapewnianie Grzegorza Niedźwieckiego, że będzie miał nr 8 na liście i z taką informacją robił on kampanię wyborczą figurując w rzeczywistości na pozycji nr 7. To jest lub była podstawa do unieważnienia wyborów w okręgu wyborczym nr 2 w Jeleniej Górze) nie chcę na tym etapie mówić.

Grzegorz Niedźwiecki

*

Naziści zamykali do obozów Polaków i mordowali dzieci, które nie całkiem odpowiadały kryteriom rasowym.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/zgermanizowane-dzieci-najwiecej-bylo-z-polski/0hpq6

 

*

 

Siedem polskich grzechów ws. tortur

Polska nie spełnia obowiązku wynikającego wprost z art. 38 Europejskiej Konwencji PrawCzłowieka, który nakładał na nią obowiązek „udzielenia niezbędnych ułatwień dla skutecznego rozpatrywania sprawy”. Chodziło między innymi o odmowę współpracy z Trybunałem w takim zakresie, w jakim sędziowie, by tego oczekiwali. Polska strona zasłaniała się tajemnicą państwową oraz tajemnicą toczącego się w sprawie śledztwa i dlatego nie przekazała do ETPC wielu dokumentów, z którymi Trybunał chciał się zapoznać. W takich sytuacjach sędziowie mogą interpretować analizowane dowody na niekorzyść strony, która odmawia współpracy.

Ponadto w przypadku obu skarżących Polska naruszyła według ETPC art. 3 Konwencji. Wskazuje on, że „nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu”.

Kolejne naruszenia dotyczą:

* zapisów art. 5, który mówi o tym, że „każdy ma prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego”.

* art. 8, gwarantującego „prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego”.

* art. 13 Konwencji, które to naruszenie polegało na pozbawieniu skarżących „skutecznego środka odwoławczego” oraz prawa do efektywnego śledztwa w sprawie zarzutów skarżących co do ich tajnego uwięzienia i torturowania oraz współudziału Polski w programie CIA. Trybunał uznał polskie śledztwo za „nieefektywne”.

* art. 6 par. 1, mówiącego o prawie do „sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd”.

* W przypadku al-Nashiriego,Trybunał stwierdził ponadto, że doszło do naruszenia art. 2 oraz artykułu1 protokołu do Konwencji (pod względem przetransportowania skarżącego z Polski do kraju, w którym groziła mu kara śmierci).

Artykuł ten gwarantuje każdemu na mocy konwencji „prawo do życia”. Zgodnie z nią „nikt nie może być umyślnie pozbawiony życia, wyjąwszy przypadki wykonania wyroku sądowego skazującego za przestępstwo, za które ustawa przewiduje taką karę”.

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/siedem-polskich-grzechow-ws-tortur,452953.html

Grzegorz Niedźwiecki nie jest terrorystą!

 

Odpowiedź w sprawie przypadków stosowania tortur lub poniżającego traktowania w Polsce:

Z kolei w art. 247 § l K.k. przewidziano odpowiedzialność karną każdego, a zatem i funkcjonariusza publicznego, za znęcanie się fizyczne lub psychiczne nad osobą pozbawioną wolności. Czyn taki jest zagrożony karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, natomiast typ kwalifikowany tego przestępstwa, ze względu na szczególne okrucieństwo w działaniu sprawcy, jest zagrożony karą pozbawienia wolności od roku do lat 10 (§ 2). Nadto funkcjonariusz publiczny, który wbrew obowiązkowi dopuszcza do popełnienia przestępstwa z art. 247 § l lub § 2 K.k., odpowiada w granicach sankcji przewidzianej w tych przepisach (art. 247 § 3 K.k.). Krąg podmiotów mieszczących się w pojęciu funkcjonariusza publicznego określa art. 115 § 13 K.k.

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ5.nsf/main/7F8C6AC7

 

tortury [łac.], metoda wymuszania zeznań i przyznania się podejrzanego do winy w procesie karnym, polegająca na zadawaniu mu cierpień fiz.(np. przypalanie ogniem);

były stosowane w przypadkach najcięższych przestępstw, gdy istniały uzasadnione poszlaki, iż oskarżony popełnił przestępstwo; w Polsce tortury stosowano niekiedy już w XIV w., powszechnie w XVI–XVIII w., zwłaszcza w prawie miejskim (w ok. 10% rozpraw); w zasadzie torturowano plebejuszy, szlachciców tylko w przypadkach najcięższych przestępstw (np. zbrodni przeciwko królowi, morderstwa, rozboju); tortury zniesiono w Austrii 1776, w Prusach 1754, w Polsce 1776, w Rosji 1801; obecnie są zakazane przez międzynar. konwencję z 1984 w sprawie zakazu tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania (ratyfikowana przez Polskę 1989) oraz uchwaloną 1989 przez Radę Europy konwencję o zapobieganiu torturom i nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu (1994 ratyfikowana przez Polskę). W państwach systemu totalitarnego, jak Niemcy hitl. czy ZSRR, tortury były pospolitą praktyką organów bezpieczeństwa; w dzisiejszym świecie, choć potępione i prawnie zakazane, w praktyce są stosowane w licznych państwach Azji.

 

http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3988265/tortury.html

KONWENCJA w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania

http://bip.ms.gov.pl/pl/prawa-czlowieka/onz-i-prawa-czlowieka/konwencje/konwencja-w-sprawie-zakazu-stosowania-tortur-oraz-innego-okrutnego-nieludzkiego-lub-ponizajacego-traktowania-albo-karania/

Grzegorz Niedźwiecki – człowiek

Sędziowie oburzeni

 

Ręka rękę myje – krycie ze strachu

e941f61ec8b8bd7b0f736eb292aed89f

Głębokie oburzenie” słowami o sędziach wypowiedzianymi przez Jarosława Kaczyńskiego 13 grudnia wyrazili w poniedziałek prezesi Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. „Takie znieważające, wiecowe zdanie nawiązuje do najgorszych zwyczajów walki politycznej sprzed 1989 r.” – napisali.

Nie wierzę w szczerość Jarosława Kaczyńskiego – miał swoje pięć minut na reformę, ale oburzenie sędziów jest głęboko obłudne. Takie znieważające wyroki nawiązują do najgorszych zwyczajów stalinowskich sprzed 1989 r. Najpierw zacznijcie stosować Zbiór Zasad Etyki Zawodowej Sędziów i oczyśćcie swoje gniazdo z przestępczego elementu, a potem się oburzajcie. Togowcy wpadli w rutynę i rżną ludzi z automatu. Przykrywanieubeckich działań demokratyczną propagandą wymknęło im się spod kontroli. Boją się głośnych ludzi.Ignorują jeszcze małych. Ręka sprawiedliwości ich kiedyś dosięgnie.

Układ zamknięty nie kryje nawet gangsterskiej walki, zasłania się zdobytą „niezawisłością”. Metoda jest prosta. Właściwość miejscowa, wolna amerykanka, bezkarność, mainstreamowe media, pieczątki, immunitety. W niewolnictwie trzeba kogoś kroić i szuka się ofiar. Rzecznik Praw Obywatelskich, Prokurator Generalny, Minister Sprawiedliwości, Prezes Najwyższej Izby Kontroli – to stanowiska polityczne. Jaki pan, taki kram.

Ostatnio głośno się zrobiło o niesłusznie skazanych, o okradaniu ludzi przez urzędników, o samobójstwach z depresji, o państwie w państwie1. Skala tego zjawiska przerasta barbarzyństwa najgorszych reżimów. Krzywdzi się niewinnych ludzi, kosztem budżetu, społeczeństwa, biznesu, gospodarki, państwa. Dla zasady. Dlaczego? Bo nie ponosi nikt odpowiedzialności z tych nadużyć. Mogą się jednak przeliczyć hipokryci.

Sędzia poświadcza nieprawdę w wyrku karnym, skutkującym dziesięć lat tortur niewinnej rodziny i pół roku internowania ich głowy. Prokurator w pierwszym dniu przesłuchania wnioskodawcy odmawia wszczęcia śledztwa i odsyła zażalenie do źródła zaniedbań. Sędziowie mają taki demokratyczny sposób działania, że rozmnażają ilość funkcjonariuszy zaangażowanych w sprawę i nikt się nie wychyli, bo nikt nie chce stracić pracy.

I tak proszę państwa sprawa o pietruszkę ciągnie się osiem lat i urosła do rangi napadu stulecia. A gdzie moralność? Za nic będzie gościu internowany, bo sędziowie się oburzają. Oburzają się prawdą i swoją przegraną. Wygrał zwykły człowiek z całą kampanią aplikowanych funkcjonariuszy. Oni się nie tłumaczą, bo nie mają argumentów. Manipulują procedurami. Przegrał współczesny Czuma ze zwierzęcą mafią. Takie znieważające, więzienie za nic nawiązuje do najgorszych zwyczajów walki politycznej sprzed 1989 r.

Za co?

Nil

1Największą zbrodnią jest mordowanie swojego narodu pod szyldem wymiaru sprawiedliwości. Nawet obywatelstwa polskiego nie można się zrzec bez dokumentu potwierdzającego posiadanie obywatelstwa innego państwa lub przyrzeczenia jego nadania. Można walczyć lub olać reżim i wyjechać.

Polscy dżihadyści

 

gn 

 

 

 

Czy można w demokratycznej Polsce bez czynu zabronionego zamknąć człowieka na pół roku do więzienia na podstawie jawnego przestępstwa poświadczenia nieprawdy (art. 271 § 1 kk) w wyroku karnym z oskarżenia prywatnego II K 467/07? Jest to szyte grubymi nićmi. Jak można przyjąć w poczet dowodów świstek papieru, który nie jest oryginałem strony. Takich świstków bez podpisu można sobie samemu wystawić tysiąc. Wyroki stalinowskie wydano de facto na całą niewinną rodzinę za pieniądze pseudo filantropów z Rotary Club. Kto może skazać i ukarać człowieka bez dowodu czynu zabronionego? Kto możne torturować ludzi bez faktu przestępstwa? Reżimowi fanatycy. Terroryści. Polscy dżihadyści. Brutalną egzekucją. Gdzie są obrońcy praw człowieka, dzieci, państwa, konstytucji, zgodności z prawem, etyki? Przy korycie. W legalnej mafii. Oni są gorsi od Fritzla i banderowców. Staną kiedyś przed sędzią.

 

Wyroki w Polsce wydają nadal często Heleny Wolińskie (Fajga Mindla) i Marie Gurowskie (Sand). Gdzie jest władny IPN do ścigania jawnych przestępstw poświadczenia nieprawdy (art. 271 § 1 kk)? Skoro Minister Sprawiedliwości nic nie może, nie ma uprawnień do kontroli i weryfikacji wadliwych orzeczeń sądowych to należy znieść tą instytucję? Kto może dokonać weryfikacji specjalnej kłamliwego wyroku sądowego? Jak można po uprawomocnieniu przestępstw sądowych na podstawie fikcji doręczeń skutecznie zaskarżyć wyroki, skoro PG i RPO niedopełnia obowiązków kasacyjnych? Jak obalić samowładztwo nieuczciwych sędziów pt. niezawisłość? Mit o uczciwości sędziów i rozpatrywanie odwołań w tym samym garnku według właściwości miejscowej? Kto ściga współczesnych morderców sądowych, takich samych jak za UB? Jak zmusić prokuraturę do przedstawiania zarzutów sędziom za nadużycie prawa i przestępstwa poświadczenia nieprawdy? Od czego jest prokuratura? Dlaczego Sąd dyscyplinarny nie zdejmuje immunitetów wykrytym oprawcom w togach? Dlaczego politycy nie piętnują sędziów (nie licząc polityków), którzy w wyniku przewlekłych, nepotycznych, nieuczciwych postępowań rujnują budżet państwa, narodu? Gdzie jest realny nadzór i gdzie są sądy dla katów sądowych (współczesnego NKWD)? Wadliwy prawnie wyrok, materialnie, czyniący zło, represjonujący ludzi, nie może się ostać tylko dlatego, że winowajcy używają furtek proceduralnych? Sprawiedliwość musi być sprawiedliwością, „pomyłki” należy prostować w każdym stadium. Fakty muszą być brane pod uwagę. Nie można nieuczciwym przybiciem pieczątek zamykać ludzi do więzienia. Wielu sędziów w zakresie moralności nie dorasta do pięt tym, których sądzą. Bezczelnością jest zasłanianie się państwem rozgrywając prywatne interesy. Chamstwem jest uzależnianie ludzi od biurokracji i robienie z nich niewolników. Nie można przybiciem pieczątek bezpodstawnie aresztować ludzi jak Gestapo. To jest złośliwość wobec niewinnych. Ktoś musi za takie czyny odpowiadać. Czas najwyższy urealnić odpowiedzialność karną z art. 151 kk za doprowadzenie do śmierci człowieka. Karać można za zło, a nie za urojenia, procedury. To zło trzeba wykazać niezbicie. Skorumpowani prawnicy z akceptacją tchórzliwych urzędników niszczą całe rodziny. To jest największe zło stalinowskiego kraju. Nie przypadkiem straszą już ludzie sędziów jeleniogórskich bombami. Tego nie czynią terroryści. Jak się sędziowie nie zreformują i nie zaczną szanować etyki oraz ludzi, to ci będą załatwiać sędziów ich własną bronią. Barbarzyńskim prawem. Będą im łby ścinać. I kamery im nie pomogą.

 

 

3. Sędzia, który naruszył zasady etyczne, powinien podjąć niezwłocznie działania zmierzające do usunięcia skutków tego naruszenia lub w inny sposób zadośćuczynić osobie dotkniętej takim postępowaniem.

 

4. Sędzia powinien wymagać od innych sędziów nienagannego zachowania i kierowania się zasadami etyki zawodowej, a na naganne zachowania odpowiednio reagować.

oskarzenieoskarzenie2oskarzenie3oskarzenie4nkaul8wydrukosw69wyrok1wyrok2wyrokicpostanowienie odmownepostanowienie odmowne2postanowienie odmowne3wniosek odroczeniewniosek odroczenie2wniosek odroczenie3

Jelenia Góra, dnia 10 września 2014 r.

Sędziowie

Prokuratorzy

Zwierzęta i ludzie

Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar cielesnych.

(art. 40 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej)

Petycja

Dlaczego my? Wniosek o opamiętanie, o naprawienie, o człowieczeństwo

W związku z wieloletnią legalizacją poświadczenia nieprawdy w wyroku karnym II K 467/07 SSR Jeleniej Góry (z oskarżenia prywatnego) i represjonowaniem Grzegorza Niedźwieckiego na podłożu sfingowanego procesu cywilnego I C 1062/08 SSO Jeleniej Góry, oświadczamy co następuje. Nie godzimy się na reżimowe procedury i zaoczne, bez przyczyny, karanie opiekuna osób starszych, w tym chorych rodziców. Skazać można tylko za niedozwolone czyny dokonane. Karanie bez przyczyny jest zbrodnią. Oczekujemy rehabilitacji niesłusznie skazanego, bez podstawy prawnej, Grzegorza Niedźwieckiego. Nie kompromitujcie się prawomocnością absurdalnych wyroków. Takimi prawomocnymi wyrokami wsadzacie na piętnaście lat niewinnych ludzi do więzienia i nawet utratą premii za to nie odpowiecie. Odpowiecie. Nie tylko płaczem dzieci. Szopką „Sędzia Anna Maria Wesołowska” czy „Sąd Rodzinny” nie oszukacie ludzi po której stronie siedzą niebezpieczni oprawcy. Żądamy wskazania realnego czynu za jaki prześladuje się jedynego żywiciela rodziny i dowodów materialnych tego faktu. Nie określeniami procedurami, tylko językiem ludzkim, merytorycznym. Należy się to naszej rodzinie, bo jesteśmy ludźmi, choć za takich nas nie uważacie. W demokracji ktoś musi nam dowodowo, wyczerpująco (art. 77 kpa) zakomunikować ZA CO? Nie przeciągniecie oczywistych faktów, formalnych wniosków, zażaleń na bezpodstawny areszt w niebyt. Prawo nie może być kwestią prywaty, ocen i antypatii. Nie uczcie dzieci niesprawiedliwości. Nie karzcie ich torturami za urojenia fanatyków. Nie niszczcie normalnej rodziny. Nie kopiujcie działań ubeckich zbrodniarzy. Jeżeli doprowadzicie do śmierci niewinnego człowieka to staniecie sami przed sądem. A jeżeli go internujecie to będziecie widzieli dzieci jego pod Belwederem, aż do wypuszczenia bezpodstawnie aresztowanego (przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków, nadużycie prawa, bez powodu). Wykluczona społecznie rodzina podejmie wszelkie kroki, aż naprawicie własne bezprawie – wywiązując się ze zbioru zasad etyki zawodowej sędziów, prokuratorów i ślubowania uczciwości. Nie będziemy żyli spokojnie w okrutnym i nieludzkim kraju. Nie będziemy żyli bez podstawowych warunków zdrowotnych. Nie będziemy żyli cierpliwie wśród barbarzyńskich bestii. Nie zaakceptujemy wyzysku, mafijnego gułagu. Gwałcicie od ośmiu lat godność uczciwego człowieka, szereg norm prawnych dla dorosłych i Konwencję o prawach dziecka. Mamy już dosyć cierpień. Nie fałszywie oskarżony ma udowodnić swoją niewinność, tylko Sąd, a w zasadzie oskarżyciel prywatny musi udowodnić wiarygodność oskarżenia. Nikt tego nie dokonał, a mimo to rachunek wystawiono nam. Amoralne zachowania sędziów i prokuratorów pociągają dla nas zbyt ciężkie skutki. O niewolnictwie uczyliśmy się w szkole jako o archaicznym przedmiocie własności. Niestety funkcjonariusze jawnie nadużywający prawa dziś nadal traktują nas, ludzi żyjących jak rzeczy. Wam potrzebna jest pomoc psychologiczna. Co złego zrobiliśmy, że nas poniżacie. Niech Bóg i naród wybaczą wam tą rzeź niewiniątek. Sadyzm jest uleczalny, choć największą podłością jest uprawianie terroryzmu w garniturze sprawiedliwego. Smutny jest współudział w bezprawiu. Rzecznik Praw Obywatelskich (z nazwy) ignoruje dokumenty i wniosek o zrzeczenie się obywatelstwa polskiego. Nie będzie musiał nic przekazywać według właściwości. Kumple reketierów, z PG i RPO, zasadne wnioski o kasację chowają do szuflady. MS nic nie może. Prokurator Rejonowy pół roku ma problem mentalny ze stwierdzeniem oczywistych faktów przestępstw, a Prezesi sądów jeleniogórskich odwracają kota ogonem, zmuszają do określanego zachowania prześladowanego za fuszerki swoich podwładnych. Zabraliście nam godne życie. Robicie czarną robotę. Sypiecie piasek w tryby edukacji. Uczycie dzieci kłamać, oszukiwać, prześladować, gnębić, okradać, ignorować, nie szanować. Uczycie przekory, korupcji, przestępczości i prawa pięści. Ujawniacie prawdziwy ustrój. Dzielicie ludzi na lepszych i gorszych. To wy uprawomocniliście poświadczenie nieprawdy. To wy uprawomocniliście swoje przestępstwa. To wy barbarzyńsko nadużywacie swobody wypowiedzi. To godzi w dobre imię sędziów i jest karalne. Generała Fieldorfa też skazano prawomocnie, bezpodstawnie, niesłusznie. Układ zamknięty nadal morduje naród Polski, a Prezydent RP gada farmazony, że od 25 lat mamy wolność. To wasz problem jak odprawomocnić własne nadużycia. Ślubowaliście uczciwość i powinniście to wykazać. Możecie jednak do końca zachować się jak hitlerowcy i mówić, że jest demokracja. Mamę prześladowanego Wehrmacht wywiózł do Bawarii w 1944 roku do obozu pracy, ale to była okupacja. Współczesna rodzima mafia terroryzuje w Polsce osiem lat rodzinę Grzegorza Niedźwieckiego bez przyczyny. Kto gorszy? ZOMO miało więcej etyki i szacunku dla drugiego człowieka niż sędziowie, choć nie miało żadnego dekalogu. Całą tą kaźń władzy opiszemy szeroko, opublikujemy i wyślemy do wszelkich instytucji piętnujących gwałcenie praw człowieka. Kiedyś zwali się ten mur. Pomagacie sami rujnowaniem gospodarki, budżetu i wyludnieniem państwa. Im więcej Grzegorza Niedźwieckiego (Przemyka) gwałcicie tym gorzej dla was. Nie pozostanie to anonimowe. Cyrk, parodia sprawiedliwości trwa już osiem lat. Za co ta egzekucja? Nie było czynu zabronionego, jest zmowa milczenia. Dlaczego podłożyliście art. 212 § 2 kk? Nie ma on żadnego zastosowania w sprawie Niedźwieckiego. Równie dobrze mogliście zastosować cały kodeks karny. Na fałszu intelektualnym dokumentu, przestępstwie poświadczenia nieprawdy, są katorżnicze represje. Ślubowaliście stać na straży prawa… sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie… w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości, a możecie podać rękę Helenie Wolińskiej (Fajga Mindla) i Marii Gurowskiej (Sand). Kiedyś Grzegorza Niedźwieckiego i jego dzieci przeprosicie za kłamstwo. To nie była mylna, subiektywna interpretacja funkcjonariuszy. To nie jest instytucjonalna, obiektywna kontrola. To nie ma nic wspólnego z demokratycznymi procedurami. To jest uparta tradycja. Systemowa złośliwość. Rażące naruszanie prawa. To jawne przestępstwa z art. 231 § 1 kk i 271 § 1 kk. Takie amatorskie, nie trzymające się kupy wyroki, mogą wydawać uczniowie pierwszej klasy szkoły podstawowej. Żałosnym jest gdy ludzie powołani do naprawiania świata czynią zło. To tak jak strażak podpalacz. Każdy kto widzi te zwyrodnialcze poczynania posiane na podstawie przestępstwa poświadczenia nieprawdy i milczy jest takim samym najgorszego kalibru zwierzęciem jak ci niezawiśli terroryści. Formalnie używający mowy kultury, ale oczywiste NIC biczują osiem lat. Nawet jeśli nepotyczna korporacja prawników zbagatelizuje jednoznaczne dowody i załatwi Grzegorza Niedźwieckiego pieczątkami jak Maksymiliana Kolbe, to nie zmieni to faktu, że będzie to oszustwo sądowe. Sankcjonujecie przegraną, koteryjną sprawę. To jest dewiacja społeczna, bezczelna patologia, stalinowska opresja społeczna. Akceptujecie skandaliczne nadużycia władzy. Gros z was stanowią niestety oportuniści, nihiliści, konformiści i kolaboranci. Nie da się tego wszystkiego inaczej wyrazić. Chcecie udowodnić, że sędziowie są nadludźmi to udowodnicie. Zbiorową tragedią. Obudźcie się. Przerwijcie ten chory reżim.

http://3obieg.pl/zmarli-otwieraja-oczy-zywym

Ofiary Przemocy, ul. Działkowicza 19, 58-506 Jelenia Góra

Grzegorz Niedźwiecki

Bożena Niedźwiecka

Wiktoria Niedźwiecka, lat 16

Paweł Niedźwiecki, lat 12

*

Prezes Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze

+

Świadkowie

Polscy dżihadyści

W postanowieniu Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Wydział II Cywilny z dnia 9 września 2014 r., sygn. akt II Cz 644/14, oddalającym zażalenie i oddalającym wniosek dłużnika o zawieszenie postępowania jest szereg nieprawdy.

Pomylono chyba zamianę grzywny na areszt, licząc jeden dzień aresztu za równoważny 150 zł zamiast 100 zł – co jest teoretycznie na korzyść represjonowanego.

Nieprawdą jest, że zapewniono Grzegorzowi Niedźwieckiemu realny udział zarówno w postępowaniu I C 1062/08 jak i wysłuchania na skutek wezwania fałszywie oskarżającego do wykonania kupionego wyroku. Są dowody, że przebywał on za granicą, a w drugim przypadku nie było nawet żadnych ewentualnych awizo – co nie jest zresztą procedurą demokratyczną. G.N. musiał dostarczać dwa egzemplarze zażalenia, ale nie widział ani jednego wniosku „Ligęzy”.

Z podobnych względów nie mógł Grzegorz Niedźwiecki odwołać się od sfingowanego procesu I C 1062/08, odbytego przy drzwiach zamkniętych. Kapturowe orzeczenie musiało się uprawomocnić.

Sądy w Polsce (a uczciwiej mówiąc wyroki niemoralnych sędziów) wiążą wszystkich i mam małe nadzieje, że studiujący razem prawo lokalni prokuratorzy skierują do właściwych organów o ściganie SSR Jarosława Staszkiewicza za przestępstwo poświadczenia nieprawdy w wyroku II K 467/07 – mimo oczywistych faktów. Czasy od Cyrankiewicza się nie zmieniły, a IPN nie może rozliczać żyjącego układu.

Zmuszanie do określonego zachowania mimo braku czynu zabronionego jest barbarzyńskim przestępstwem.

W toku instancyjnym były podnoszone zarzuty przeciwko czynnościom prowadzenia postępowania II K 467/07 i naruszeniom przepisów art. 5 § 2 kpk oraz art. 17 § 1 pkt 1) kpk (patrz protokół 1). Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Jarosław Staszkiewicz ignorował dowody i wnioski o umorzenie postępowania choć okoliczności jednoznacznie nakazywały takie działanie. Sędzia nie ustosunkował się w wyroku z dnia 6 maja 2008 r. do mowy końcowej fałszywie oskarżonego, ktoś zachachmęcił protokół z tej rozprawy. Uśpiono Grzegorza Niedźwieckiego niskim wyrokiem karnym, ale poświadczającym nieprawdę. To sędziowie popełniali przestępstwa w toku instancyjnym. Nie mam prokuratorskich narzędzi przymusu poza apelowaniem do wywiązania się z zasad etyki sędziowskiej, abyście nie szargali godności funkcjonariusza. Wolicie uprawiać reżim stalinowski niż stosować przepisy obowiązującego prawa. Legalizujecie wyroki niezgodne z prawem. Źli, stronniczy sędziowie mogą w toku instancyjnym popełniać przestępstwa, nadużywać prawa i nikt tego nie wzruszy bo buble uprawomocniliście? Gdzie równość wobec prawa? Doczekacie się kiedyś żelaznych dziewic.

W załączeni petycja rodzinna

Grzegorz Niedźwiecki

ul. Działkowicza 19

58-506 Jelenia Góra

*

Takie „pomyłki pisarskie” (100 zł zamienić na 150 zł dzień aresztu) trzech SSO (może blondynki) wskazują wyraźnie na to, że sędziowie orzekają niezgodnie z prawem, że to nie Sąd wydaje wyroki w oparciu o dokumenty i wiarygodne przepisy prawa. Proszę mi pokazać dowód z akt sprawy świadczący o tym, że na prowadzonym przez pozwanego blogu internetowym http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ z dnia 23 lutego 2007 r. w notatce zatytułowanej „Nie kupujcie auta u Ligęzy” zawarłem całkiem nieprawdziwe informacje, które w rzeczywistości nie miały pokrycia ze stanem faktycznym w sprawie i nie były potwierdzone jakimikolwiek dokumentami. Ja nie popełniłem żadnego, nawet najmniejszego, wykroczenia czy wręcz przestępstwa. To stalinowski sędzia Jarosław Staszkiewicz dopuścił się jawnego przestępstwa poświadczenia nieprawdy w wyroku karnym II K 467/07 zagrożonego odpowiedzialnością karną z art. 271 kk, a skorumpowany układ zamknięty to kryje zmanipulowanymi procedurami. Czy można w „demokratycznej”, „wolnej”, „cywilizowanej” Polsce XXI w. wsadzić bez powodu (za oddychanie) człowieka na pół roku do pudła, zagłodzić jego rodzinę, dożywotnio terroryzować finansowo? Widocznie można. Albo zmusić „Przemyka” żeby zginął na drutach kolczastych jak bezsilna ofiara Auschwitz. Bo wolna amerykanka bezpieki w Polsce jest gorsza teraz jak za NKWD. Gestapo uprawomocnia własne zbrodnie nie sprawiedliwość i ma glejt do samowoli. Państwo w państwie.

Naruszenie prawa procesowego i obraza przepisów prawa materialnego art. 212 § 2 kk

wadliwe jego zastosowanie

orzeczenie z nadużyciem prawa w oparciu o ustalenia faktyczne świadczące o braku zarzucanego czynu zabronionego

brak podstaw

brak sprawstwa

materiał nie zawiera znamion przypisanego czynu

sprawstwo i wina nie wskazana

ustalenia faktyczne – brak dowodów

Naruszenie przepisu prawa materialnego ma miejsce wówczas, gdy:

– wystąpi błąd subsumcji, a więc gdy prawidłowemu ustaleniu faktycznemu sąd

przypisze niewłaściwą kwalifikację prawną;

– sąd nie zastosuje przepisu prawa materialnego, który ma obowiązek zastosować (art. 5 § 2 kpk oraz art. 17 § 1 pkt 1) kpk);

– sąd zastosuje przepis prawa materialnego, którego zastosować mu nie wolno (art. 212 § 2 kk).

wyrok s.apel. w Krakowie z 2010.02.10, II AKa 267/09, KZS 2010/4/33

Przez złą subsumcje, czyli nieprawidłowe dopasowanie stanu faktycznego naszej sprawy do danego przepisu, który nijak odnosi się do naszej sytuacji, sąd może wydać niesłuszne orzeczenie

sąd zastosował przepis, który nie mógł zastosować (zrobił a nie powinien).

sąd nie zastosował przepisu, który musiał zastosować (nie zrobił a powinien)

Naruszenie prawa materialnego:

1. przez błędną wykładnię: (1) błędne ustalenie przez organ wydający decyzję lub postanowienie, że dany przepis obowiązuje albo też nie obowiązuje w danej sprawie; (2) błędna interpretacja treści lub znaczenia danego przepisu;

2. przez niewłaściwe zastosowanie: norma prawna została właściwie odkodowana (treść przepisu została ustalona prawidłowo), ale nie pasuje do rozstrzyganego stanu faktycznego.

Zmarli otwierają oczy żywym

zbrodnia1zbrodnia2zeugnis607px-Irena_Lipowicz_053Marek-Biernacki3

Ja myślałem, że masoni i bezpieka wykorzystali już limit zbrodni przeciwko mnie, a tu kolejne kuriozum. Postanowienie niejawne I Co 3259/08 z dnia 14 lipca 2014 r. nakładające jeszcze jedną grzywnę w kwocie 8.600 zł i orzekające na wypadek niezapłacenia – zamianę grzywny na areszt, licząc jeden dzień aresztu za równoważny 100 zł grzywny. Czyli mam już do odsiadki za nazwisko 94 dni (czy 96) plus 86 dni. Zatem minimum 180 dni Auschwitz. Złożyłem już elektroniczne odwołanie, ale ponawiam biorąc pod uwagę to pokłosie. To wszystko stek wierutnych bzdur, a w szczególności twierdzenia, że zapewniono mi możliwość wysłuchania w kapturowych postępowaniach wokół I C 1062/08. Rudolf Hoess to był anioł w stosunku do polskich togowców. Nie zapłacę złotówki za odbijanie piłeczki od prześladowań. Klamka zapadła.

 

Laików zastanawiać może dlaczego 8.600 zł grzywny i dlaczego ewentualna zamiana na areszt licząc 100 zł za jeden dzień. Dlaczego nie 8.000 zł, 9.000 zł, czy 10.000 zł. To nie matematyka najemników Ligęzy. Niejasne przepisy przewidują powiększanie grzywien w razie niewykonania haraczu. Były dziwnym trafem trzy grzywny po 2.000 zł (500 zł dzień aresztu), dwie po 4.000 zł (150 zł dzień aresztu) i jedna 4.500 zł (150 zł dzień aresztu) – co dało 94 dni pudła. Reketierzy w sądzie policzyli, że 8.600 zł po 100 zł za areszt da im pół roku pudła. Ogólny czas trwania aresztu nie może w tej samej sprawie przekroczyć sześciu miesięcy (art. 1053 § 1 kpc). Pół roku pudła za rzekomą obronę praw człowieka. Jakiego przestępstwa trzeba dokonać, żeby zasłużyć na 27.100 zł grzywien lub 180 dni więzienia? Żądnego. To prezent urodzinowy. Dzisiaj, dnia 23 lipca 2014 roku kończę 53 lata. Znajdzie się kiedyś na kanibali odpowiedni sąd.

Testament

Wyroki w Polsce nadal wydają Marie Gurowskie-Sand (Junony Gajewskie). Wyroki stalinowskie, zaoczne, przy drzwiach zamkniętych za pieniądze pseudo filantropów z Rotary Club Jelenia Góra. Opisałem wszystko w szczegółach i jest ktoś kto zajmie się ściganiem sprawców oszustw i represji sądowych. Nie jest to wyłącznie na komputerze. Przygotowałem sobie jednocześnie odpowiednią linkę, na której będę zmuszony się powiesić. Otworzą oczy togowcy i zreformują wówczas stalinowski układ zamknięty. Nie zdradzę szczegółów gdzie to się odbędzie, aby oprawcy nie pilnowali tego miejsca dzień i noc, ale zapewniam, że będzie to spektakularne. Zainteresuje się tym nawet opinia międzynarodowa. Desperacje Ryszardów Siwców przerwą milczenie i akceptację skorumpowanych koneksji. Mi to przerwie cierpienie. Źli ludzie wysyłają dzielnicowych do mojej mamy i moich dzieci informując ich o próbie mojego samobójstwa. Chcą szeregowcami wybadać mnie, odfajkować coś, strasząc moją rodzinę zamiast wykazać się pokorą. Moje dzieci będą płakać nie przeze mnie. Inni wybaczą. Wybaczą mi, ale nie zbrodniarzom. Może to jakieś fatum w mojej rodzinie. Mój dziadek (ojciec mamy, który walczył w CK) też się powiesił. Umierał na raka. Taka sama złośliwa epidemia mnie dopadła. To nie ma nic wspólnego z demokracją, państwem, przepisami prawa i faktami. To chora prywata. Tak działają dzikie zwierzęta, mafia. Sfingowane procesy i bezpodstawne wyroki jak za UB. Osiem lat tortur za nic. Wykluczenie społeczne za oddychanie. Złoczyńcy nie przestaną się znęcać dopóki nie obedrą mnie do białej kości. Chcą zrobić ze mnie niewolnika, frajera. Nazwiska Aniołów Śmierci będą wisiały na piersi trupa. Nie każdy człowiek przyjmie wbijanie klinów, reketierskie represje. Nie każdy da się dożywotnio szmacić. Wyrok II K 467/07 to jawne przestępstwo z art. 271 § 1 kk.Tylko faszyści wydają i wykonują wyroki bez podstawy prawnej, lub na podstawie (art. 212 § 2 kk), która nie ma najmniejszego zastosowania do aktu oskarżenia. Tylko w zbrodniczym reżimie nie ma nad tym kontroli. Opublikowanej prawdy nikt nie zakłamie. Nie wyciszy tego nikt. Zginę przez Prymitywne Piractwo Prawne. Pogrążę i zaskoczę tym wielu. Nie ja nadużywam prawa. Bezpieka pokazuje mi fuck you. Pokaz siły nie buduje. Każda przemoc rujnuje. Jeszcze się można nawrócić. Nie wszystkie ofiary da się zawirusować. Zresetujcie swój komputer. Takie reketierskie wyroki można naskrobać 38 mln Polaków. Eksperyment z Grzegorzem Niedźwieckim się nie udał. Więcej wytrychów nie zastosujecie. Czas już na was nie pracuje. Przyślijcie wezwanie do bezpodstawnego aresztu, a się przekonacie. Jeśli nie potraficie uszanować własnego prawa i faktów to uszanujecie tego skutki. Cena najwyższa, kolbinizm, nauczy niektórych człowieczeństwa. Parodia prawa odbywa się na życzenie prywatnych urojeń. Jaką macie wy w tym korzyść? Nie pójdę siedzieć za sprokurowane wyroki. To cyrk, który czas zwinąć. Żądne nowe agenturalne rewelacje nie odwrócą faktów z 2008 roku. Przekażę po dramatycznej śmierci mieszkanie własnościowe temu, kto przerwie tabu milczenia układu zamkniętego i doprowadzi do umieszczenia winnych spowodowania tej tragedii na liście oprawców stalinowskich oraz skazania co najmniej SSR JG Jarosława Staszkiewicza za urzędowe poświadczenie nieprawdy i SSO JG Junony Gajewskiej za sfingowany proces I C 1062/08 oraz bezpodstawne skazanie Grzegorza Niedźwieckiego.

Zanim skonam z woli funkcjonariuszy aparatu represji zmuszającego do określonego zachowania (kiedyś podsyłali mi dziwki), to zrobię jeszcze dzieciom wspaniałą wycieczkę. Wybaczcie im dzieci.

Kaci nie mogą być sędziami. Ktoś musi wam to uświadomić. Zmarli otwierają oczy żywym

Martwy jeszcze art. 151 kk…

Testament ten napisałam też własnoręcznie (holograficzny).

Jelenia Góra, dnia 9 lipca 2014 r.

Grzegorz Niedźwiecki, syn Antoniego i Antoniny (Romaniuk)

Urodzony w Jeleniej Górze w dniu 23 lipca 1961 roku

Zamieszkały ul. Działkowicza 19, 58-506 Jelenia Góra

Ps.

Po częściowym nagłośnieniu tego testamentu, reżimowi fanatycy zintensyfikowali jeszcze przysyłanie całych oddziałów policji do mojego domu, które stresują moje dzieci i sprawdzają ile jest drzwi z przodu i z tyłu. Może zamiast naprawić siebie i zło, to chcą gomułkowskimi metodami zamknąć mnie w Tworkach dla przerobienia opinii publicznej. Mogą przekombinować i się rozczarować. Sprowokować tylko do szybszej śmierci. Co się odwlecze to nie uciecze. Panowie policjanci. Pały powinniście skierować na przestępców, którzy wami sterują.

*

Panie Grzegorzu

Cytuję- Złożenie wniosku o rozłożenie na raty reketierskich grzywien jest zaakceptowaniem bezpodstawnych sankcji.
Zmarli otwierają oczy żywym

Pana pytanie na temat zbrodniarzy w togach o artykuł – Czy jest jakaś prokuratura, sąd i przepis prawa do ścigania nadużyć prawa
przez togowców?

Odpowiadam, artykuł- 271 Kk, czy jest Sądzia prokurator, jest lecz siedzi jak mysz pod miotłą żeby towarzystwo go nie zgnoiło.

Moja propozycja buła słuszna, jest to gra na czas.

Już w 1983r spreparowano przeciwko mnie postępowanie z podejrzeniem popełnienia przestępstwa pospolitego.

Powód, zrobili mi kipisz w mieszkaniu, zginęły mi dokumenty, zdziwiłem się że zabrali przede wszystkim te potwierdzające zatrudnienie.

To był okres ich propozycji biletu w jedną stronę.

Gra na czas.

Panie Grzegorzu pan dzięki naszej korespondencji od lat dobrze się orientuje ile mam spraw a wręcz procesów, także z Tuskiem, Kwiatkowskim czy Ziobro, kpk jest jednoznaczny, na żądanie prokuratora sejm uchyla immunitet.

Oni zwalają na stronę ( bezprzedmiotowo) lub proponują poczekać do utraty immunitetu.

Ja osobiście poddałem kilka bardzo ważnych dla mnie procesów gdzie zbrodnia tzw. Wymiaru sprawiedliwości jest jednoznaczna.

W dobie gdy nawet w sądzie najwyższym można kupić lewy wyrok za dwa miliony postanowiłem.

Przegrać kampanię żeby wygrać wojnę.

Nie doprowadzając do drastycznych radykalnych zmian żeby zabolało rządzących możemy lać atrament setkami litrów a oni będą działać na zasadzie „ pluj im w gębę będą twierdzić że deszcz pada „

Hasło „ niema wolności bez wymiaru sprawiedliwości’” pozostaje w sferze marzeń.

To co się dzieje w tzw. Opozycji to mam diagnozę przedstawioną w artykule „ Tańcząca Polonia”.

Trzeba wybrać tzw. Priorytety- Radykalne zmiany poprzez powołanie faktycznej organizacji krajowej stosując weryfikacją, lub jak to się dzieje dyskutować, dyskutować a gdy ktoś tupnie ogon pod dupę i ucieczka w domowe zacisze z dumną miną, dałem im popalić, po co proste.

Trzeba nawet w domu zachować twarz, a nuż kochająca żona pogłaszcze zadając pytanie, no cóż znowuż się zbłaźniłeś, granatowi wystraszyli.

Pozdrawiam, wnioski proszę wyciągnąć samemu, mam dość nazwy „ dyktator”.

Bogusław Maśliński

27 czerwca 2014 10:21

*

Dziękuję panie Bogusławie,

 

Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Jarosław Staszkiewicz dopuścił się przestępstwa wydając wyrok II K 467/07:

 

Art. 271

§ 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

i dlatego Prokurator Rejonowy w Jeleniej Górze ma dylemat w podjęciu decyzji w sprawie zawiadomienia o przestępstwie z dnia 20 marca 2014 r. bo brutalna prawda (opisana tam później jako dopisek/komentarz) wyszła by na jaw.

Może ma pan rację. Ja jednak podejmę decyzję radykalną, żeby zostać formalnie, wzorcowo oczyszczonym. Może jestem szalony, ale nie jestem zwolennikiem nadstawiania drugiego policzka, fałszywego kompromisu i nieuczciwych kontraktów. Nie jestem winny i nie nazywam się Ikonowicz.

Zmarli otwierają oczy żywym

Grzegorz Niedźwiecki

ul. Działkowicza 19

58-506 Jelenia Góra

27 czerwca 2014 14:40

*

Stalinowskie orzeczenia

Jelenia Góra, 20-03-2014 r.

Grzegorz Niedźwiecki

ul. Działkowicza 19

58-506 Jelenia Góra

Prokurator Rejonowy w Jeleniej Górze

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstw: fałszywego oskarżenia Grzegorza Niedźwieckiego przez właścicieli Firmy Motoryzacyjnej „Ligęza” sp. z .o.o. w Jeleniej Górze ul. W. Pola 28 oraz podrobienia przez nich dokumentu (fałsz intelektualny dokumentu) – tj. o czyny określone w art. 234 kk w zw. z art. 235 kk oraz art. 270 par. 1.

Na podstawie art. 303 kpk w zw. z art. 10 par. 1 kpk – wnoszę o wszczęcie, ściganie i skazanie wyżej wymienionych, którzy doprowadzili ostatecznie do tego, że niewinny pokrzywdzony jest ścigany jak dzikie zwierzę od kilku lat za czyn, którego faktycznie nie popełnił, a obecnie został wezwany do tzw. odsiadki.

U Z A S A D N I E N I E

Pokrzywdzony, jest spokojnym mieszkańcem Jeleniej Góry. Ma na utrzymaniu żonę i dwójkę dzieci. Jego gehenna zaczęła się w 2007 roku, kiedy to wyżej wymienieni wystąpili do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze o ukaranie go za rzekome ich pomówienie przez pokrzywdzonego na stronach Internetu i na podstawie wyroku karnego wnieśli pozew do Sądu Cywilnego o zasądzenie na ich rzecz, niebotycznej kwoty oraz zobowiązanie pozwanego do zamieszczenia na stronie internetowej przeprosin. Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Grzegorza Niedźwieckiego uznał za winnego tego, iż w dniu 23 lutego 2007 roku w Jeleniej Górze, umieścił na prowadzonym przez siebie pod adresem http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ blogu internetowym notatkę zatytułowaną „Nie kupujcie auta u Ligęzy”, w której pomówił Firmę Motoryzacyjną „Ligęza” sp. z o.o. w Jeleniej Górze o to, że w czasie czynności związanych z likwidowaniem szkody w samochodzie należącym do Elżbiety Klimkiewicz, pracownicy spółki dopuścili się „bezpodstawnego wyłudzenia” od niej części kosztów naprawy auta, co mogło narazić spółkę na utratę zaufania potrzebnego dla danego rodzaju działalności, to jest występku z art. 212 § 2 k.k. i za to, na podstawie art. 212 § 2 k.k., wymierzył mu karę…

Szczerze mówiąc, pozwany nie orientował się nawet jak tę sprawę powinien rozwiązać, albowiem nigdy nie pisał żadnego artykułu o takowej treści. Liczył na uczciwość Wymiaru Sprawiedliwości, gdyż sądził, że prawda sama się obroni. Nie dopuszczał nawet do siebie myśli, co będzie jeśli krzywdzący wyrok sądowy się uprawomocni. Pracował za granicą i ważniejsze było dla niego utrzymanie rodziny, aniżeli świadomość o rozprawach sądowych i to w sytuacji gdy wiedział, że niczego nie napisał.

Sąd, nigdy nie zbadał, czy dokument przedłożony przez podejrzanych, rzeczywiście (fizycznie) pochodzi ze strony bloga pokrzywdzonego, gdyż nie posiada on żadnego podpisu, jest świstkiem papieru, który każdy może sobie wydrukować.

Poza powyższym, na uwagę zasługuje fakt, że w myśl wyroku Sądu Najwyższego IV CSK 270/12 to nie użytkownik strony, ale właściciel domen świadczy usługi w formie elektronicznej, będąc usługodawcą w rozumieniu art. 2 pkt 6 ustawy z dnia 18.07.2002 o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U Nr. 144 poz. 1204 ze zm.) i to na takim pozwanym a nie użytkowniku ciąży obowiązek sprawdzania przekazywanych i przechowywanych w domenach informacji oraz usuwania ich, jeżeli mają charakter bezprawny.

Ale stało się, kozłem ofiarnym stał się pokrzywdzony. Wyroki są prawomocne, ale skuteczne postępowanie karne może pozwolić pokrzywdzonemu wznowić sprawę i karną i cywilną (także i na skutek orzeczenia prokuratorskiego umarzającego postępowanie z powodu przedawnienia ścigania karnego). Jak już pokrzywdzony wspomniał wyżej, odbyło się także postępowanie karne i miało następujący przebieg:

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze z dnia 6.V.2008 Wydział II Karny, sygn. akt. IIK 467/07 Grzegorz Niedźwiecki został uznany za winnego tego, iż w dniu 23 II 2007 w Jeleniej Górze, umieścił na prowadzonym przez siebie blogu internetowym, notatkę zatytułowaną „Nie kupujcie auta u Ligęzy„, w której pomówił Firmę Motoryzacyjną „Ligęza” sp. z .o.o. w Jeleniej Górze …..itd…

W związku z powyższym, Sąd skazał wyżej wymienionego, z art. 212 par. 2 kk i za to na podstawie art. 212 par. 2 kk wymierzył mu karę 20 (dwudziestu) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na 10 (dziesięć) zł. Na podstawie art. 69 par. 1 kk i art. 70 par. 1 pkt. 2 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary grzywny warunkowo zawiesił na okres próby 1 (jednego) roku.

Następnie postanowieniem z dnia 05.VIII.2009, 01.II.2010, 26.V.2010, 06.II.2012, 18.I.2013 i 19.IV.2013 sygn. akt I Co 3259/08 dłużnik Grzegorz Niedźwiecki został wezwany do wykonania czynności niezastępowalnej nakładając grzywny. Jej niewykonanie spowodowało zamianę orzeczonych grzywien na areszt. I tak: postanowieniem Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze z dnia 18.I.2013 sygn. akt I Co 3259/08 – dokonano zamiany dwóch grzywien w kwocie po 2000 zł na areszt w łącznym wymiarze 8 dni i postanowieniem Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze z dnia 19.IV.2013 sygn. akt I Co 3259/08 zamieniono grzywnę 4000 zł na areszt w wymiarze 26-ciu dni. Kolejnym postanowieniem z dnia 13.V.2013 sygn. akt I Co 3259/08 dokonano zamiany orzeczonej grzywny w kwocie 2000 zł na areszt 4-ch dni. Ostatnie postanowienie wydano w dniu 26.XI.2013 sygn. akt I Co 3259/08 dotyczące zamiany grzywny w kwocie 4000 zł na areszt w wymiarze 26-ciu dni i 4500 zł na areszt 30-tu dni. Łącznie orzeczono wskazanymi wyżej orzeczeniami 94 dni pozbawienia wolności w miejsce orzeczonych wcześniej grzywien.

Dlatego pokrzywdzony wnosi o bezwzględne przeprowadzenie ekspertyzy kryminalistycznej: zarówno kartki papieru, na której zamieszczono przedmiotowy artykuł jak i ekspertyzy grafologicznej pisma, na okoliczność, czy ten artykuł pochodzi w sensie fizycznym ze strony pokrzywdzonego oraz ekspertyzy daktyloskopijnej – na okoliczność czy na tym konkretnym piśmie znajdują się odciski palców pokrzywdzonego. Pierwszym, co rzuciło się w oczy na rozprawach, jest brak dowodu rzeczowego a także całkowity brak możliwości jego odtworzenia. O czym tutaj mówimy? O artykule, który Pan Niedźwiecki miał rzekomo zamieścić na swojej stronie internetowej (blogu), a którym to według Sądu obraził Spółkę motoryzacyjną „Ligęza” (wyrok karny w załączeniu).

Zauważyć należy, że Internet jest środkiem hermetycznej komunikacji interpersonalnej. Jest też środkiem masowego komunikowania.

Jako środek hermetycznej komunikacji interpersonalnej, realizuje się w poczcie elektronicznej. Poczta elektroniczna inaczej e-mail, to system transmisji wiadomości oraz danych pomiędzy komputerami za pośrednictwem łączy internetowych. Cały ten mechanizm, jest sprzężony ze stronami internetowymi, blogami czy też witrynami.

Za pomocą e-maili można przesyłać zarówno pliki komputerowe jak i wiadomości tekstowe, bezpośrednio do konkretnej strony.

Dlatego w tym miejscu, pokrzywdzony przedstawi podstawowe techniczne zasady korzystania z Internetu w aspekcie interesującego nas tematu.

Każdy komputer podłączony bezpośrednio do Internetu ma przypisany swój indywidualny, niepowtarzalny w danej chwili adres IP (Internet Protocol Adress). Jest to niejako „numer rejestracyjny” danego komputera.

Ze względu na swoją chwilową unikalność – adres IP w połączeniu z dokładnym określeniem czasu – jednoznacznie identyfikuje urządzenie w sieci, Internet oraz firmę, z której puli pochodzi. Do odczytania konkretnego adresu IP, potrzebne są natomiast logi systemowe (cyfrowe) serwerów internetowych. Log systemowy, jest informacją jaką przekazuje serwerowi komputer przy każdym połączeniu z siecią Internet. Logi te rejestrują dane na temat aktywności sieciowej swoich klientów i pozwalają stwierdzić z jakimi miejscami w sieci się łączyli, dokąd wysyłali wiadomości, skąd i kiedy je otrzymywali oraz jakiego rodzaju transakcji dokonywali. Pliki rejestrów są generowane przez dostawców Internetu i zawierają dane, które stanowić mogą „elektroniczny trop” sprawcy.

Ma to szczególne znaczenie w przypadku użytkowników Internetu, którzy nie są na stałe włączeni do sieci, lecz korzystają z tzw. protokołów komunikacyjnych, umożliwiających im doraźne połączenie z Internetem przy pomocy modemu i linii telefonicznej tudzież routera. Z chwilą nawiązania połączenia modemowego z dostawcą dostępu do Internetu, jego serwer automatycznie przyznaje abonentowi tej usługi adres IP z tzw. puli adresowej, będącej w dyspozycji dostawcy Internetu.

Za każdym razem, gdy posiadacz modemu, routera chce się połączyć z Internetem, operator sieci telefonicznej, przydziela mu numer IP. W takiej sytuacji (zwłaszcza gdy w grę wchodzi wspólny serwer osiedlowy – jak u pozwanego) nie wystarczy posiadać tylko numeru IP, gdyż do pełnego obrazu potrzebna jest tu godzina i data korzystającego z takiego adresu IP. Pomocne w tej kwestii są bilingi, które zawierają informację o numerze stacji abonenta, adresie abonenta, liczbie jednostek taryfikacyjnych zaliczonych na rzecz danej stacji w przyjętym okresie rozliczeniowym i wszelkich innych informacji dotyczących łączenia się z Internetem.

Należy ponadto nadmienić, że również niektóre z komputerowych sieci lokalnych, korzystają z mechanizmu tzw. dynamicznej alokacji adresu IP a więc przydzielonej na dane połączenie z siecią Internet. Fakt ten może utrudniać zestawienie danego adresu IP z konkretnym komputerem, który w chwili bycia w sieci używał go, tym bardziej dlatego, że przeprowadzając dowód w sprawie, Sąd musi bezwzględnie wziąć pod uwagę parametry sieci i komputerów i to nie tylko samego skazanego ale i także wszystkich osób, które w danym momencie korzystały z sieci.

Podkreślenia wymaga fakt, że Sąd Karny w Jeleniej Górze, zwrócił się do Onet.pl w sprawie bloga www.grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl, ale niestety ten odpisał wyraźnie, że nie ma możliwości odtworzenia treści usuniętych przez właściciela bloga, zwłaszcza w kilka lat od zamieszczenia i usuwania tych treści. Dostęp do bloga zabezpieczony jest mechanizmem logowania na identyfikator użytkownika i hasło. Informacje o logowaniach natomiast, przechowywane są przez 3 miesiące, tak więc nie ma możliwości uzyskania danych z lutego 2007.

Zauważyć należy, że oskarżyciel prywatny, posłużył się świstkiem papieru, na którym brak jest jakiejkolwiek informacji, aby ta właśnie kartka, pochodziła ze strony skazanego niewinnie Grzegorza Niedźwieckiego. Mało tego, jako firma doskonale obeznana z Internetem, nie wykonał nawet podstawowego screena, który mógłby uprawdopodobnić chociaż, że ten akurat konkretny artykuł, pochodzi w ogóle z bloga skazanego Grzegorza Niedźwieckiego.

Ponad wszelką wątpliwość podnieść w tym miejscu należy, że gdyby i nawet udowodniono, że dany artykuł pochodzi z bloga skazanego, to orzecznictwo Sądu Najwyższego, wyraźnie mówi że: „zarówno adres IP, jak i adres poczty internetowej, nie są indywidualizacją osoby (autora e-maili czy też innych treściowych informacji, zawartych np. na blogu). Żeby móc przypisać winę pozwanemu, należałoby w sposób absolutnie pewny ustalić, że to właśnie on a nie np. inna osoba trzecia (była autorem takich treściowych informacji). Takowe ustalenie jest absolutnie niemożliwe, dlatego szereg spraw tego typu jest umarzana, bo jak to mówi prawo „lepiej 100 razy uniewinnić winnego, niż raz skazać osobę niewinną”.

Nie możemy tutaj ponadto zapomnieć o możliwości manipulowania danymi transakcyjnymi, technikami podszywania się pod inne osoby zarówno w poczcie elektronicznej, jak i na stronach Internetu, które to manipulacje są szeroko opisane w literaturze przedmiotu informatyki. Ponadto korzystanie z dostępnych w Internecie tzw. anonimowych remailerów, które usuwają z nagłówka komunikatu e-mail oryginalne dane adresowe – pozwala osobom wysyłającym wiadomość na zachowanie całkowitej anonimowości. (patrz A Adamski Prawo s..198). To zupełnie proste, że jeśli ktoś zna adres mojej strony internetowej, to w sekundzie prześle wiadomość na moją grupę społeczną e-mailem. Dlatego w takich niepewnych sytuacjach, celem identyfikacji sprawcy, powinno się np. przeszukać pomieszczenia, zatrzymać komputery lub nośniki informacji, celem odczytania, utrwalenia znajdujących się w pamięci dyskowej komputera danych.

Niestety, Sąd Jeleniogórski tego nie uczynił i sam pozbawił siebie jedynego wiarygodnego źródła informacji.

Wracając jeszcze do spraw technicznych, pokrzywdzony podnosi, że: szczególne problemy pojawić się mogą w przypadku systemu komputerowego składającego się z wielu stacji roboczych, serwerów i urządzeń służących do archiwizowania danych, które służą do prowadzenia przykładowo działalności gospodarczej, czy znajdują się w miejscu gdzie z komputerów przyłączonych do sieci pracuje wiele osób.

Podkreślić też należy, że już same strony internetowe (blogi, witryny) mogą być skutecznie narażone na ataki ze strony hakerów, zwłaszcza gdy dana osoba w przeszłości była radnym jak skazany Grzegorz Niedźwiecki. Udany atak powoduje, że strona zmienia treść bez udziału jej autora. Udane ataki, potrafią zdyskredytować właściciela strony, a nawet narazić go na odpowiedzialność karną. Mało tego, już same dane od użytkownika mogą być zainfekowane. Np. takie HTML Injection. Metoda ta odnosi się do wstrzykiwania kodu HTML do odpowiedzi z serwera dla użytkownika odwiedzającego stronę internetową. Niebezpieczny kod HTML jest nie tylko zdolny do zmiany sposobu wyświetlania treści, ale także do zmiany zachowania się strony WWW. A zatem, sposobów zmiany treści stron internetowych jest mnóstwo (o ile w ogóle taka zmiana miała miejsce w przypadku Pana Niedźwieckiego i o ile w ogóle artykuł tej konkretnej treści był zamieszczony na jego blogu).

Podkreślić należy, że wyżej wymieniony, rzadko zaglądał do swojej strony, bo był pochłonięty bez reszty i skupiony na swojej pracy za granicą. Opiekował się i czyni to nadal, roztaczając opiekę nad chorymi Niemcami. Jest jedynym żywicielem rodziny. Ma na utrzymaniu niepracującą żonę, dwoje dzieci, pomoc mamie i teściowej. Nie można też nie zauważyć jego pozytywnego nastawienia do życia, albowiem skazany jest socjologiem zawodowym. A zatem komunikację społeczną realizuje w praktyce pielęgniarza i niestety, zarówno prawniczka, jak i dziennikarze śledczy w grupie, śledzący tę sprawę, coraz bardziej są przekonani o niewinności tego człowieka.

Należy więc wypośrodkować i wybrać mniejsze zło, by nie skazać na wygnanie z kraju, człowieka niewinnego. Należy tylko pomyśleć, abstrahując już od faktu możliwości skazania osoby niewinnej, ile szkód mogłoby wyrządzić jego zamknięcie w więzieniu, do którego to realizacji już skutecznie przyłożył się Jeleniogórski Sąd zamieniając grzywny na areszt. A zatem, skazany i nie tylko on, ale oderwani nagle od jego opieki staruszkowie niemieccy, niepracująca żona z dziećmi i dwoje wstępnych skazanego, zostałoby nagle bez opieki i pomocy znikąd, nie mówiąc już o krzywdzie, jaką mógłby wyrządzić skazanemu i samemu Wymiarowi Sprawiedliwości ten nieprzemyślany krok Jeleniogórskiego Sądu, albowiem nie należy zapominać o tym, że Temida, nie może być bez reszty ślepa w pełnym tego słowa znaczeniu.

Nie może nie zauważać faktu, że jedną z kardynalnych zasad prawa karnego jest zasada in dubio pro reo, która w tym przypadku została złamana przez Sąd. Z powodu braku kardynalnego dowodu prawdy, w postaci braku rzekomego artykułu, który miał pomówić stronę skarżącą, stwierdzić należy, że można w sposobie procedowania Sądu Rejonowego Jelenia Góra dopatrzeć się obrazy art. 5 paragraf 2 kpk, gdyż nie można nie dających się usunąć wątpliwości, poczytać na niekorzyść sprawcy i spowodować żeby osoba niewinna poniosła karę, na którą w świetle prawa i okoliczności faktycznych nie zasłużyła. Każdy może sobie spreparować dowolnie jakieś krótkie pismo bez podpisu i powiedzieć „ja to znalazłam na tej i tej stronie”. Warunkiem sprawiedliwego skazania, powinno być istnienie w rzeczywistości na takim a takim blogu, takiego właśnie artykułu. Niestety, takiego artykułu nie tylko, że nie było na stronie skazanego Grzegorza Niedźwieckiego, ale i także operator sieci nie miał fizycznej możliwości odtworzenia takiej treści. Zachodziły więc wątpliwości niemożliwe do rozwikłania żadnymi innymi sposobami, gdyż o skazaniu w tym przypadku nie powinna była decydować sama treść spreparowanego przez nie wiadomo kogo artykułu, ale dowód, że artykuł o takiej a nie innej treści pochodzi właśnie ze strony (blogu) skazanego.

Nie ma bardziej klarownego przykładu złamania praworządności, niż skazanie człowieka niewinnego na piekło bez powodu. Sądzę, że Pan Prokurator, jako człowiek prawy, zechce zauważyć, tę wielką niesprawiedliwość i podjąć stosowne kroki w kierunku przywrócenia człowieka, „ który został wykluczony „, do życia w społeczeństwie „, które w tak łatwy sposób zwątpiło w niego i „ skazało go „ ustami Sędziego na poniewierkę w obcym kraju, którego obywatelstwo z powodu wyrządzonej mu bez uzasadnienia prawnego krzywdy – chce przyjąć. Niech Pańska szlachetność, nie pozwoli na taki krok bezprawia. Na pewno, zauważył Pan, że bardzo często zdarzają się pomyłki sądowe, że ludzie pokrzywdzeni, albo głodują pod sądami, albo też wyrażają swoje niezadowolenie z wyroków w bardziej drastyczny sposób. Ja osobiście, odradzam takiego postępowania, ale równocześnie przyglądam się tym sprawom. Ale, gdy widzę tak potężną desperację, moim zadaniem jest pomóc, zwłaszcza gdy poszkodowani, wpadli już w pętlę depresji (jak skazany) i sami sobie nie potrafią pomóc. Dlatego jeszcze raz gorąco Pana proszę, aby zechciał Pan przyjrzeć się tej sprawie sprzed 6-ciu lat (skazany nie był w Polsce w trakcie wydania wyroku i dlatego nie zaskarżył go w porę) a potem, miotał się na prawo i lewo bo nikt nie potrafił mu udzielić skutecznej pomocy ani wskazać drogi prawnego rozwiązania. Jedyną więc drogą, która pozwoliłaby mu wznowić postępowanie, jest dokładna kryminalistyczna, wielowątkowa ekspertyza dokumentu, który podejrzani przedłożyli w Sądzie i na mocy którego zdobyli orzeczenie karne i cywilne ze szkodą dla pokrzywdzonego.

Przypominam brzmienie wyroku TK:

zdaniem TK niezbywalna godność człowieka, wymaga by każda osoba, była traktowana przez prawo sprawiedliwie tj. według jednakowej miary i bezstronnie. Dotyczy to godności tych osób, które popełniły czyn zabroniony i mają prawo do sprawiedliwego osądu, jak i tych, które wprawdzie czynu karalnego nie popełniły ale odbierają reakcję prawa na to jako sprawiedliwą tzn. taką jaka odnosiłaby się w podobnej sytuacji do nich samych. Chodzi tu także o to, by sprawiedliwość która występuje w sposobie znoszenia bezprawia, była wolna od subiektywnych interesów i subiektywnej postaci oraz przypadkowej siły, a tym samym by była sprawiedliwością, nie spóźnioną, nie mszczącą się ale karzącą. W tym ujęciu sprawiedliwość jest silniejsza od prawa”.

załączniki:

Podkreślić należy, że podejrzany dopuścił się oskarżenia pokrzywdzonego przed organami powołanymi do ścigania i orzekania o przestępstwie, którego pokrzywdzony nie popełnił. Oskarżenie to, jest fałszywe zarówno w sensie obiektywnym, jak i subiektywnym z czego podejrzany zdaje sobie doskonale sprawę, gdyż nie wystarczy zorganizować tylko fałszywych świadków, ale należy przede wszystkim udowodnić, że ten a nie inny dokument pochodzi ze strony skazanego i właśnie wskazane obecnie ekspertyzy mają za zadanie wykluczyć bądź zaprzeczyć pochodzenie dokumentu.

Podejrzany, nie dysponuje dokumentem, który był zamieszczony rzekomo na stronie pokrzywdzonego, gdyż pokrzywdzony nigdy takiego dokumentu u siebie nie posiadał i bynajmniej go nie widział. Krzywda i szkoda, jakiej pokrzywdzony z winy podejrzanego doznał, jest potężna, gdyż został on skazany niewinnie na karę pozbawienia wolności. Podejrzany, odebrał mu spokój psychiczny na długie lata, zrujnował życie rodzinne, które toczy się wokół ewentualnego zamknięcia w zakładzie karnym podejrzanego. Kto na tym najbardziej ucierpi? Żona i dzieci skazanego, staruszki którymi opiekuje się w Niemczech. Takiej krzywdy, naprawić się już nie da, można jedynie wyeliminować częściowo jej skutki w drodze wznowienia postępowań.

W sytuacji, gdy nie jest możliwe wykazanie prawdziwości określonego przekazu informacyjnego, należy przyjąć, że nieprzeprowadzenie dowodu prawdziwości określonej informacji, jest tożsame z uznaniem jej nieprawdziwości (W. Wolter(w) I. Andrejew, W. Świda kk s. 522.

W tym stanie rzeczy pokrzywdzony wnosi o wszczęcie postępowania przygotowawczego w sprawie: sporządzenia i wykorzystania fałszywego dokumentu przez spółkę „Ligęza” w Jeleniej Górze, fałszywe oskarżenie podejrzanego i uzyskania tym sposobem korzystnego dla siebie wyroku karnego skazującego osobę niewinną.

Skazany, zresztą i nie tylko on, podejrzewa, że ten dokument został spreparowany właśnie na potrzeby postępowania karnego o sygn. akt II K 467/07. Dlatego usilnie prosi o to, aby Pan Prokurator zainicjował postępowanie karne przeciwko wyżej wymienionej spółce i podjął kroki o których wyżej, gdyż nie zawsze coś jest takie, jakim się nam wydaje.

Skazany, jest gotów udowodnić, że wyrok ten, wydano w oparciu o sfałszowany dokument, jednak dopiero ekspertyza kryminalistyczna, może to udowodnić ponad wszelką wątpliwość. Z wyrazami szacunku!

Grzegorz Niedźwiecki

*

Brutalna prawda

Oskarżyciel prywatny FM „Ligęza” Sp. z o.o. skłamał w Akcie oskarżenia z dnia 31 maja 2007 r., że załącza dowód: ze strony internetowej z dnia 23 lutego 2007 r. z artykułem „Nie kupujcie auta u Ligęzy”, bo załączył własny dokument.

Oskarżyciel prywatny FM „Ligęza” Sp. z o.o. skłamał w Akcie oskarżenia z dnia 31 maja 2007 r., że Grzegorz Niedźwiecki nie ustosunkował się w żaden sposób do wezwania pokrzywdzonego z dnia 1 marca 2007 r., bo pozwany zamieścił na blogu oświadczenie dnia 8 marca 2007 r. i to nawet z przeprosinami.

Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Jarosław Staszkiewicz dokonał intelektualnego fałszu dokumentu, wyroku II K 467/07 z dnia 6 maja 2008 roku, oskarżonego Grzegorza Niedźwieckiego uznając za winnego tego, iż w dniu 23 lutego 2007 roku w Jeleniej Górze, umieścił na prowadzonym przez siebie pod adresem http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ blogu internetowym notatkę zatytułowaną „Nie kupujcie auta u Ligęzy”… – nie mając na to żadnych dowodów.

Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Jarosław Staszkiewicz nadużył prawa wymierzając karę Grzegorzowi Niedźwieckiemu na podstawie art. 212 § 2 k.k., nie dysponując dowodem pomówienia za pomocą środków masowego komunikowania.

Żadne terminy ewentualnego przedawnienia nie mogą mieć tu zastosowania, bo dotyczy to toczącego się postępowania, delikatnie mówiąc niesłusznego skazania i groźby bezpodstawnego aresztowania niewinnego Grzegorza Niedźwieckiego. Oskarżyciel prywatny FM „Ligęza” Sp. z o.o. najpóźniej jeszcze w ubiegłym roku składał do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze wnioski w tej sprawie. Grzegorz Niedźwiecki nie jest winien przewlekłości żadnych postępowań. Oszustwa sądowe należy prostować i dokonać tego powinni winowajcy, czyli Sąd Rejonowy oraz Okręgowy w Jeleniej Górze. Prostuje się w Polsce wyroki nawet z czasów NKWD. Wnosiłem o umorzenie postępowania II K 467/07 na podstawie art. 17 § 1 pkt 1 k.p.k. już 15 października 2007 r. Wątpliwości nie dające się usunąć w drodze czynności dowodowych sąd musi rozstrzygać na korzyść oskarżonego. In dubio pro reo. Oczywiście w demokracji można zawsze zastosować alternatywne rozwiązanie. Zrobić ze mnie wariata.

*

Jezus Chrystus, Maksymilian Maria Kolbe, Leopold Okulicki, Witold Pilecki, August Emil Fieldorf, Stanisław Pyjas, Grzegorz Przemyk, Jerzy Popiełuszko, Michał Tadeusz Falzmann, Walerian Janusz Pańko byli idiotami i zasłużyli na śmierć. Takie jest stanowisko tych, którzy wydali na mnie bezprawne wyroki i którzy akceptują te stalinowskie represje1. Bezczelność i jaskrawość barbarzyńskich zbrodni legalnej mafii w III RP przechodzi ludzkie pojęcie. Zabraliście mi póki co dziesięć lat życia dla kaprysu. Będę dochodził przywrócenia sprawiedliwości, aż do naprawienia sfingowanych procesów.

Grzegorz Niedźwiecki

ul. Działkowicza 19

58-506 Jelenia Góra

Przekręt sądowy na Grzegorzu Niedźwieckim rozpoczął SR JG Jarosław Staszkiewicz, który skazał bogu ducha winnego człowieka w II K 467/07 bez dowodu winy, mimo iż go usilnie szukał. To jest oszustwo sądowe i nie ma tu znaczenia ustrój, bo czasy się wcale nie zmieniły. Tym większe oszustwo, że wykorzystano do tego pieczątki państwowe. Wystarczy wskazać nadużycie art. 212 § 2 kk na podkładce maszynopisu głodnych radców prawnych „Ligęzy”. Gdyby ktoś umiał jeszcze sprawdzić dlaczego zaginął protokół sądowy z dnia 6 maja 2008 roku (przed ogłoszeniem wyroku kazano nam wyjść z sali), gdzie radca prawny Kubacki zarzekał się na pytanie sędziego, że nie będzie rościł żadnych odszkodowań, a Grzegorz Niedźwiecki wnosił o oddalenie pozwu ze względu na brak podstaw prawnych, to Jarosław Staszkiewicz musiałby uciekać chyba do Putina. To było wszystko ukartowane i obliczone na wysoki haracz. Najgorsze jest to, że przekrętów dokonują funkcjonariusze powołani do stosowania prawa i sprawiedliwości. Swoboda w ich w działaniu i koneksje są tak silne, że ciężko się przez to przebić. Mają takich polskich Ołeksandrów Muzyczki od czarnej roboty typu Mirosław Chłopik. Przykre, że to się dzieje w własnej rodzinie. Takie przekraczanie uprawnień to są szczególne zbrodnie. Ja znam wynik posiedzenia SR z dnia 25 marca 2014 r. Odroczony przekręt. Skończy się tak:

http://wyborcza.pl/1,75478,15699892,Przekret_na_odszkodowaniu__Radca_prawny_oblowil_sie.html?piano_t=1

*

Powiedzcie moim dzieciom, że jestem przestępcą

KANCELARIA RADCÓW PRAWNYCH „Kubacki & Kubacki” s.c. napisała w imieniu Firmy Motoryzacyjnej „Ligęza” Sp. z o.o. w Jeleniej Górze dnia 1 marca 2007 r. pismo w sprawie rzekomo zamieszczonego przeze mnie w dniu 23 lutego 2007 r. artykułu pt. „Nie kupujcie auta u Ligęzy” na stronie internetowej http://grzegorz-niedzwiecki.blog.onet.pl/ wnosząc o sprostowanie zawartych w nim nieprawdziwych i kłamliwych informacji. Na sprostowanie i przeprosiny oczekiwali w terminie 7 dni. Przejrzałem społecznego i rodzinnego bloga i nie stwierdziłem w nim żadnego zarzucanego mi artykułu. Mimo to, dnia 8 marca zamieściłem na wspomnianym blogu oświadczenie z merytoryczną informacją, jednocześnie za nieporozumienia i przykrości przepraszając.

Dnia 31 maja 2007 roku FM „Ligęza” Sp. z o.o. wniosła przeciwko mnie do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze AKT OSKARŻENIA prywatnego o przestępstwo z art. 212 § 1 i 2 kk. W uzasadnieniu Mieczysław Ligęza skłamał, iż załącza dowód: wydruk ze strony internetowej z dnia 23 lutego 2007 r. z artykułem „Nie kupujcie auta u Ligęzy”. Załączył podrobiony dokument.(k. 8 w aktach sprawy). Skłamał ponadto, że w żaden sposób nie ustosunkowałem się do wspomnianego wezwania radców prawnych. Zamieściłem oświadczenie w terminie 7 dni (k. 69 w aktach sprawy).

Sędzia Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze Jarosław Staszkiewicz przeprowadził siedem posiedzeń w rok czasu pod sygn. akt II K 467/07 szukając dowodów mojej winy w sprawie na rzecz oskarżyciela prywatnego. Nie otrzymał ich nawet z archiwum www.onet.pl. Mimo to, dnia 6 maja 2008 roku wydał wyrok skazujący z art. 212 § 2 kk nie mając żadnych dowodów pomówienia za pomocą środków masowego komunikowania. Wyrok II K 467/07 to fałsz intelektualny dokumentu. Wyrok niezgodny z prawem i faktami był banalny (ale jednak), odstępujący od wykonania kary na okres próby rok czasu i nie nakazujący przeprosin na blogu. Zaginął protokół z ostatniej rozprawy, w której Radca Prawny Kubacki zarzekał się, iż nie będzie rościł żadnych nawiązek, a ja wnosiłem o uniewinnienie na podstawie art. 5 § 2 kpk (nie dające się usunąć wątpliwości) oraz art. 17 § 1 pkt 1) kpk (czynu nie popełniono). Nie zwróciłem nawet „inwestorom” 300 zł kosztów sądowych (rok czasu trwającego postępowania), bo to nie był mój problem. Na drugi dzień musiałem wyjechać do pracy za granicą, a skala wyroku nawet nie sugerowała mi sensu wnoszenia o apelację. Uśpienie mnie było skuteczne.

Dwa lata później otrzymałem grzywnę 2.000 zł w celu przymuszenia mnie do wykonania nieznanego mi wyroku cywilnego. Zaocznie otrzymałem trzy grzywny w wysokości 2.000 zł z zamianą 500 zł na dzień aresztu, dwie po 4.000 zł z zamianą 150 zł na dzień aresztu i jedną 4.500 zł z zamianą 150 zł na dzień aresztu. Wyrok I C 1062/08 zapadł dnia 3 września 2008 r. zaocznie, postępowanie toczyło się gdy byłem za granicą i nie miałem możliwości w nim uczestniczyć. Wszystko zapadło na podstawie fikcji doręczeń, ponadto diametralnie odbiegało od treści wyroku karnego. Wyrok był bez podstawy prawnej, oczywiście musiał się uprawomocnić i nie miałem nawet prawa do uzasadnienia. Przewodnicząca SSO Junona Gajewska zasądziła prócz kosztów 10.000 zł nawiązki na rzecz Domu Dziecka „Dąbrówka” za pośrednictwem Rotary Club Jelenia Góra. Mieczysław Ligęza (lider oskarżycieli) był wówczas skarbnikiem tegoż Rotary Club.

Wnioski o wznowienie postępowań korporacja prawników odrzuciła, chociaż adwokat z urzędu się dziwił. W dniu moich urodzin 23 lipca 2010 roku żona spróbowała przyznać się do urojeń masonów, aby zaistniała szansa do wznowień wyroków. Sąd nie kwapił się ze zrealizowaniem pouczenia o odpowiedzialności karnej za fałszywe składanie zeznać, a prokuratura odczekała, aż minie trzy lata od czynu zabronionego do przedawnienia ścigania. Ja nie napisałem zarzucanego mi artykułu „Nie kupujcie auta u Ligęzy” i nie powinienem ponosić konsekwencji. Opiekuję się starszymi, niepełnosprawnymi dziadkami niemieckimi, pomagam schorowanej mamie i teściowej, dbam o dzieci i dom. Sędziowie, którzy wydali wyroki za pieniądze nie chcą przyznać się do błędów i kopiują działania stalinowskich sądów. Zamienili reketierskie grzywny na 94 dni aresztu. Raz po determinacji żony, zwrócili jej po roku czasu niesłusznie przetrzymywane 30 zł. W wyroku cywilnym poza rzekomą publikacją pomówienia na blogu, dołożyli to samo na portalu www.jelonka.com. Problem w tym, że ja nie jestem administratorem tej strony i nie ja powinienem być za to ciągany.

Powiedzcie moim dzieciom, że jestem przestępcą. Nie jestem przestępcą. Przestępcy mają immunitety. Stalinowscy sędziowie staną kiedyś przed sędzią. Czasem warto się opamiętać niż prokurować, niszczyć ludzi oraz państwo. Duńczycy się rozwijają, a mafie hołubiąc zgniłe jabłka rujnują kraj.

Grzegorz Niedźwiecki

*

Oszustwa sądowe

Sprawy dotyczą stalinowskich orzeczeń w SR II K 467/07 i SO w Jeleniej Górze I C 1062/08.

http://socjolog61.neon24.pl/post/93866,uklad-zamkniety-roman-kryze-zyje

Nie było żadnego przestępstwa, wykroczenia czy jakiegokolwiek naruszenia prawa ani z mojej strony ani ze strony mojej żony (ona próbowała znaleźć podstawy do wznowień kapturowych orzeczeń) więc orzeczenia powyższe są zbrodniami stalinowskimi. Nie ma czynu, są fikcyjne podstawy i ludzkie cierpienia. Problem w tym, że stalinowskich zbrodni w III RP się nie naprawia, bo układ zamknięty jest szczelny, stworzył tylko historyczny IPN. Błędu się nie naprawi. Skazano moje dzieci, chorych rodziców i chorych dziadków niemieckich, którymi się opiekuję. Skazano też państwo polskie. Zbrodniarze mają władzę brutalniejszą jak za Stalina. Kiedyś ktoś to potwierdzi, mimo że świat tą próżność już widzi. Parodii prawa nikt się nie wstydzi. Nawet nie zakładają białych rękawiczek do stalinowskich orzeczeń. Nic jest dla barbarzyńców coś. Ale co?

 

Przekonałem się o brutalnej rzeczywistości. Oskarżyciele prywatni i przestępcy w togach dokonują na mnie w sfingowanych procesach i wyrokach bez faktu czynu zabronionego przestępstw m.in.:

Art. 13 § 1 kk

Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje.

§ 2. Usiłowanie zachodzi także wtedy, gdy sprawca nie uświadamia sobie, że dokonanie jest niemożliwe ze względu na brak przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu zabronionego lub ze względu na użycie środka nie nadającego się do popełnienia czynu zabronionego.

Art. 234 kk

Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 235 kk

Kto, przez tworzenie fałszywych dowodów lub inne podstępne zabiegi, kieruje przeciwko określonej osobie ściganie o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne albo w toku postępowania zabiegi takie przedsiębierze, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Art. 270 § 1kk

Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Art. 231 § 1 kk

Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3

Art. 271 § 1 kk

Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Art. 286 § 1 kk
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Art. 189 § 1 kk

Kto pozbawia człowieka wolności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Jeżeli pozbawienie wolności trwało dłużej niż 7 dni lub łączyło się ze szczególnym udręczeniem, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Art. 190 § 1 kk

Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Art. 191 § 1 kk

Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli sprawca działa w sposób określony w § 1 w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Art. 45 Konstytucji RP

  1. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.
  2. Wyłączenie jawności rozprawy może nastąpić ze względu na moralność, bezpieczeństwo państwa i porządek publiczny oraz ze względu na ochronę życia prywatnego stron lub inny ważny interes prywatny. Wyrok ogłaszany jest publicznie.

Znieważenie Rzeczpospolitej Polskiej wydając wyroki (oszustwa sądowe) w jej imieniu.

Prawo jest jak płot – żmija zawsze się prześliźnie, tygrys zawsze przeskoczy, a bydło przynajmniej się nie rozłazi, gdzie nie powinno”

Grzegorz Niedźwiecki

ul. Działkowicza 19

58-506 Jelenia Góra

*

Testament

Wyroki w Polsce nadal wydają Marie Gurowskie-Sand (Junony Gajewskie). Wyroki stalinowskie, zaoczne, przy drzwiach zamkniętych za pieniądze pseudo filantropów z Rotary Club Jelenia Góra. Opisałem wszystko w szczegółach i jest ktoś kto zajmie się ściganiem sprawców oszustw i represji sądowych. Nie jest to wyłącznie na komputerze. Przygotowałem sobie jednocześnie odpowiednią linkę, na której będę zmuszony się powiesić. Otworzą oczy togowcy i zreformują wówczas stalinowski układ zamknięty. Nie zdradzę szczegółów gdzie to się odbędzie, aby oprawcy nie pilnowali tego miejsca dzień i noc, ale zapewniam, że będzie to spektakularne. Zainteresuje się tym nawet opinia międzynarodowa. Desperacje Ryszardów Siwców przerwą milczenie i akceptację skorumpowanych koneksji. Mi to przerwie cierpienie. Źli ludzie wysyłają dzielnicowych do mojej mamy i moich dzieci informując ich o próbie mojego samobójstwa. Chcą szeregowcami wybadać mnie, odfajkować coś, strasząc moją rodzinę zamiast wykazać się pokorą. Moje dzieci będą płakać nie przeze mnie. Inni wybaczą. Wybaczą mi, ale nie zbrodniarzom. Może to jakieś fatum w mojej rodzinie. Mój dziadek (ojciec mamy, który walczył w CK) też się powiesił. Umierał na raka. Taka sama złośliwa epidemia mnie dopadła. To nie ma nic wspólnego z demokracją, państwem, przepisami prawa i faktami. To chora prywata. Tak działają dzikie zwierzęta, mafia. Sfingowane procesy i bezpodstawne wyroki jak za UB. Osiem lat tortur za nic. Wykluczenie społeczne za oddychanie. Złoczyńcy nie przestaną się znęcać dopóki nie obedrą mnie do białej kości. Chcą zrobić ze mnie niewolnika, frajera. Nazwiska Aniołów Śmierci będą wisiały na piersi trupa. Nie każdy człowiek przyjmie wbijanie klinów, reketierskie represje. Nie każdy da się dożywotnio szmacić. Wyrok II K 467/07 to jawne przestępstwo z art. 271 § 1 kk.Tylko faszyści wydają i wykonują wyroki bez podstawy prawnej, lub na podstawie (art. 212 § 2 kk), która nie ma najmniejszego zastosowania do aktu oskarżenia. Tylko w zbrodniczym reżimie nie ma nad tym kontroli. Opublikowanej prawdy nikt nie zakłamie. Nie wyciszy tego nikt. Zginę przez Prymitywne Piractwo Prawne. Pogrążę i zaskoczę tym wielu. Nie ja nadużywam prawa. Bezpieka pokazuje mi fuck you. Pokaz siły nie buduje. Każda przemoc rujnuje. Jeszcze się można nawrócić. Nie wszystkie ofiary da się zawirusować. Zresetujcie swój komputer. Takie reketierskie wyroki można naskrobać 38 mln Polaków. Eksperyment z Grzegorzem Niedźwieckim się nie udał. Więcej wytrychów nie zastosujecie. Czas już na was nie pracuje. Przyślijcie wezwanie do bezpodstawnego aresztu, a się przekonacie. Jeśli nie potraficie uszanować własnego prawa i faktów to uszanujecie tego skutki. Cena najwyższa, kolbinizm, nauczy niektórych człowieczeństwa. Parodia prawa odbywa się na życzenie prywatnych urojeń. Jaką macie wy w tym korzyść? Nie pójdę siedzieć za sprokurowane wyroki. To cyrk, który czas zwinąć. Żądne nowe agenturalne rewelacje nie odwrócą faktów z 2008 roku. Przekażę po dramatycznej śmierci mieszkanie własnościowe temu, kto przerwie tabu milczenia układu zamkniętego i doprowadzi do umieszczenia winnych spowodowania tej tragedii na liście oprawców stalinowskich oraz skazania co najmniej SSR JG Jarosława Staszkiewicza za urzędowe poświadczenie nieprawdy i SSO JG Junony Gajewskiej za sfingowany proces I C 1062/08 oraz bezpodstawne skazanie Grzegorza Niedźwieckiego.

Zanim skonam z woli funkcjonariuszy aparatu represji zmuszającego do określonego zachowania (kiedyś podsyłali mi dziwki), to zrobię jeszcze dzieciom wspaniałą wycieczkę. Wybaczcie im dzieci.

Kaci nie mogą być sędziami. Ktoś musi wam to uświadomić. Zmarli otwierają oczy żywym

Martwy jeszcze art. 151 kk…

Testament ten napisałam też własnoręcznie (holograficzny).

Jelenia Góra, dnia 9 lipca 2014 r.

Grzegorz Niedźwiecki, syn Antoniego i Antoniny (Romaniuk)

Urodzony w Jeleniej Górze w dniu 23 lipca 1961 roku

Zamieszkały ul. Działkowicza 19, 58-506 Jelenia Góra

Ps.

Po częściowym nagłośnieniu tego testamentu, reżimowi fanatycy zintensyfikowali jeszcze przysyłanie całych oddziałów policji do mojego domu, które stresują moje dzieci i sprawdzają ile jest drzwi z przodu i z tyłu. Może zamiast naprawić siebie i zło, to chcą gomułkowskimi metodami zamknąć mnie w Tworkach dla przerobienia opinii publicznej. Mogą przekombinować i się rozczarować. Sprowokować tylko do szybszej śmierci. Co się odwlecze to nie uciecze. Panowie policjanci. Pały powinniście skierować na przestępców, którzy wami sterują.

1Na podstawie masońskich urojeń, SS terroryzuje Grzegorza Niedźwieckiego kilkudziesięciotysięcznymi długami, 94 dniami więzienia i całkowitym wykluczeniem społecznym.

Prymitywne Piractwo Prawne

 

Prymitywne Piractwo Prawne

   

Sędzia – osoba, która złamała prawo. Ten materiał, w państwie prawa, nakazałby „Głównej Komisji Ścigania Zbrodni” co najmniej wnieść o zaprzestanie represjonowania Grzegorza Niedźwieckiego.

Czy w tej parodii prawa uczestniczą współcześni: Helena Wolińska – Brus (Fajga Mindla, Felicja Danielak, ps. Lena), Franciszek Jóźwiak, Aleksander Warecki (Warenhaupt), Mieczysław Widaj, Zygmunt Wizelberg, Józef Różański (Goldberg), Ludwik Serkowski, Kazimierz Górski, Wiktor Leszkowicz, Beniamin Wejsblech, Paulina Kern, Maria Gurowska (Maria Sand vel Genowefa Maria Danielak z domu Zand) vel Górowska, Bronisław Malinowski, Michał (Mieczysław) Szymański, Emil Merz, Gustaw Auscaler, Igor Andrejew, Witold Gatner, Alicja Graff…?

Mamy do czynienia z pełzającą wojną. Czy zawsze musi ktoś zginąć żeby zostać bohaterem i jeszcze świnie zrobiły na nim karierę? Gdzie są obrońcy praw człowieka w Polsce?