Jelenia Góra, dnia 30 czerwca 2007 r.
Danuta Sulewska
ul. Czarnoleska 37
58-500 Jelenia Góra
zarejestrowane w sekretariacie Prezydenta Miasta
Jeleniej Góry SP/3410/07, wpłynęło 14 V 2007 r.
Gmina Jelenia Góra
Prezydent Miasta Jeleniej Góry
Plac Ratuszowy 58
Zawiadomienie
Zawiadamiam władze Miasta i Gminy Jeleniej Góry o mającej się odbywać
akcji protestacyjnej pt. „Wstyd Panowie Urzędnicy po raz Trzeci”
Akcję prowadzić będzie Danuta Sulewska ur. 12 marca 1950 roku,
zam. w Jeleniej Górze przy ul. Czarnoleskiej 37.
Program akcji polegał będzie na: rozdawaniu ulotek protestacyjnych, wpis do księgi
poszkodowanych, ustawieniu na czterech słupkach granicznych, tam gdzie powinny być od dawna wkopane, mojego gospodarstwa flag Państwowych Polski.
Informacja planszowa szt.4
Akcja odbędzie się w języku, polskim, niemieckim i angielskim o charakterze pokojowym.
Akcja odbywać się będzie od dnia Matki Boskiej Zielnej do dnia otrzymania decyzji ( 2-4 decyzji) od władz miasta, na które to czekam od jesieni 2005 r. i decyzji od Rady Miasta od 10 lutego 2007odnośnie naszego zrzeczenia się działki 103 na rzecz Miasta Gminy Jeleniej Góry – darowizna 20 arów.
Początek akcji o godz. 9 rano.
Akcja odbywać się będzie całodobowo.
Uczestniczyć może każdy, któremu zabrano bez uwłaszczenia grunty lub pomyłkowo błędnie
je obliczono i nie poprawiono z urzędu, na podstawie okazanych dokumentów.
Poszkodowani będą mile widziani w moim gospodarstwie.
Punkt informacyjny geodezyjny bezpłatny z terenu osiedla Czarne.
Gospodarstwo będzie zamknięte dla służb porządkowych miasta zgodnie z prawem
pt. „mój dom moja twierdza”.
Akcja jest moim protestem za fałszowanie prawdy i opieszałość urzędu.
Sprawa toczy się od maja 2000 r.
Otrzymują :
1. Sekretariat Prezydenta Miasta Jeleniej Góry
2. Media elektronicznie.
Danuta Sulewska
Od Redakcji
Pani Danuta Sulewska w uzupełnieniu swojego protestu pisze, m.in.:
„Nie jestem jedyną osobą na Czarnym, której w wyniku pomiarów zniknęły grunty rażąco nie mieszczące się w granicach błędu pomiarów tak do 1 ara w 1996 roku jak i obecnie z dokładnością do 1m2./Protokół pomiarów z 1996r./
Tylko biegli geodeci sądowi wyjaśniali logicznie, kiedy dokonano błędów, ale nie chcąc szkodzić geodecie miejskiemu Aleksandrowi Ossowskiemu nie pisali za dużo prawdy. Aleksander Ossowski przecież zleca pomiary z urzędu i tu każdy kolega może zarobić.
Nie dokonuje się pomiarów z urzędu w terenie /przykład moja działka 50/ tylko dokonuje się pomiary na mapach i bierze grube pieniądze z kasy państwowej, najbardziej płatne jest rozgraniczenie od 1.800 zł.
W mojej sprawie drugie rozgraniczenie działki 103, gdzie rzekomo dokonano pomyłki i dopisano mnie 741m2 moczarów w zamian za przywłaszczoną bez uwłaszczenia moją drogę, nadal nie pokazują dokumentów pierwotnych map. To, że droga powstała z powierzchni mojej działki przyznaje geodeta, biegły geodeta Janusz Czajkowski, który na zlecenie miasta /geodety Ossowskiego/ oględnie wypowiada się w swojej ocenie działań pana Ossowskiego a co innego mówi w Prokuraturze Rejonowej w sprawie 1 Ds 3617/06, gdzie nie ma żadnych map, na których wykonano projekt do wykonania nawierzchni i nie okazano granicy z moją działką nr 50 obecnie 50/2 z ul. Poziomkową. Postępowanie umorzono na etapie śledztwa wyrok KP383/07 z dnia 21 czerwca 2007 gdzie odniosłam wrażenie, iż był on ustalony wcześniej z Prezesem Sądu. Mimo nakazu „do poprawki” jednostki nadzorującej geodezję, Samorządowego Kolegium Odwoławczego również. Okazanie granicy było w dniu 02.10.2006 r. podpisałam mimo pomniejszenia na dł. 83,20 mb mojej działki 50 obecnie 50/2 o 30 cm. Już w tym dniu spisano notatkę służbową dla zabezpieczenia swoich pozycji.
Ale jak to się dzieje, że działka 50 obecnie 50/2 przy każdych pomiarach zmniejsza swoją powierzchnię w rażący niewytłumaczalny fakt. Dowód: w 1980 roku ma powierzchnie 1.61.00 ha w 2002 roku po sprzedaży tylko 19 m2 na działkę 50/1 brakuje już 389 m2 a obecnie 477m2. Na jakiej podstawie i w granicach jakich błędów pomiarowych 1 ara lub 1m2. Natomiast działka 13/2 została sprzedana wraz z drogą powiatową w 1996 r. brakuje 449 m2 rok po zakupie dzisiaj 978 m2.”
Dodaje przy tym pani Sulewska, że:
„Jelenia Góra to bardzo małe miasto. Obecny vice prezydent Jerzy Łużniak będąc radnym potrafił zamienić działki zalewowe na tereny budowlane chyba na złość mnie i to w krótkim czasie. Były Prezydent Józef Kusiak wydał zarządzenie nr 295/05. Teraz z moich okien widzę jak syn kolegi obecnego dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze ul. Ptasia 2 pana Czesława Wandzla buduje dom. Ale aby dojazd do domku był asfaltowy nie załatwiają zezwolenia na wycinkę mojego żywopłotu na mojej posesji o długości 33 mb i wycinkę 2 brzóz rosnących kiedyś na mojej posesji. Przy wcześniejszych pomiarach rosnących na granicy działki 50 a obecnie już rosną po za moją działką. Mamy „fruwające graniczniki”, które przemieszczają się w zależności, który geodeta jakie ma oko.”
Gn