Z notatnika Jelenia

Z notatnika Jelenia

Zastępca Prezydenta Miasta Jeleniej Góry Jerzy Łużniak wstrzymał się z podjęciem decyzji w sprawie przydzielenia lokalu mieszkalnego Panu Michałowi Stokłosie do czasu zakończenia sprawy badanej przez Prokuraturę Rejonową w Jeleniej Górze z wniosku Pana Michała Stokłosy. A co ma piernik do wiatraka? Może chodzi o pociągniecie do odpowiedzialności Naczelnik Wydziału Mieszkaniowego Zofii Janochy i Pan Jurek uzależnia przydzielenie lokalu od obrotu sprawy?

*

Dr Marek Obrębalski po raz kolejny przekracza swoje uprawnienia i niedopełnia obowiązku służbowego. Wysłał tylko na Ruch Ochrony Praw Obywatelskich i Walki z Korupcją zwykłe pismo po rozprawie administracyjnej zamiast decyzję administracyjną, na którą przysługuje odwołanie. Ta organizacja społeczna jest stroną w postępowaniu w sprawie przydzielenia Panu Gabrielowi Skorek na rzecz małoletniej córki Pauliny mieszkania na Placu Ratuszowym, gdzie dotychczas zamieszkiwała z matką. Prezydent Miasta Jeleniej Góry wpadł na pomysł, aby przydzielić zgodnie z wyrokiem eksmisyjnym matce wraz córką, lokal socjalny na ul. Piłsudskiego, a mieszkanie na Placu Ratuszowym zamierza przejąć z pomocą komornika. Problem w tym, że matka już od dawna pozbawiona jest praw rodzicielskich do córki, a jedynym reprezentantem interesów Pauliny jest jej ojciec Gabriel…

*

Urzeczona felietonami dziennikarza Gazety Powiatowej Grzegorza Niedźwieckiego Elżbieta Jaworowicz, nakręciła materiał do programu „Sprawa dla reportera”. Chodzi o publikowane na łamach dwutygodnika reportaże „Jeleniogórski Kluska” i „Wystrychnięci na Dudka”. Sprawa dotyczy przedsiębiorcy agro-budowlanego Adama Dudka z Jeżowa Sudeckiego i naliczenia mu przez starostę jeleniogórskiego Jacka Włodygę przeszło 436 tys. zł opłaty eksploatacyjnej za wydobywanie kruszywa bez wymaganej koncesji. Bohater programu, który będziemy mieli okazję obejrzeć prawdopodobnie 28 sierpnia na antenie programu 1 TVP, ma rzucane kłody pod nagi przez władze powiatu i nie może zrealizować zaplanowanej inwestycji w postaci grilowisk dla mieszkańców i brodzików dla dzieci na swoich gruntach….

*

Naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Krystyna Chyczewska wymeldowała pod koniec 2004 roku Pana Józefa Andrejków z lokalu mieszkalnego na podstawie uchylonego wyroku sądowego o eksmisję. W dniu wydania decyzji obowiązywał bowiem już drugi wyrok o eksmisję, ale przyznający i uzależniający wymeldowanie od przydzielenia przez władze miasta Jeleniej Góry lokalu socjalnego. Nie dość, że ktoś poświadczył nieprawdę, to władze nie kwapią się jeszcze, żeby wznowić postępowanie, ani żeby w jakikolwiek sposób błąd naprawić, bądź krzywdę zrekompensować i szybko przydzielić Panu Józefowi lokal socjalny. Teraz, póki co, nie z własnej winy jest on bezdomnym i musi czekać nie wiadomo ile. Sprawa wybitnie kwalifikuje się do prokuratury…

*

Znajomy dostał mieszkanie na ul. Podchorążych w Jeleniej Górze, a raczej na ul. Kadetów, bo na taką właśnie ją zamienili. Psioczy na władze miasta, że musi wymieniać wszystkie dokumenty. Pal licho, że za darmo, ale czas, kolejki, i sam fakt. Żal mu też publicznych pieniędzy, bo mogły iść na remonty dróg – mówi. Zamienił Stryjek siekierkę na kijek…

Jeleń